Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/class-wp-theme-json-resolver.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/class-wp-theme-json-resolver.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/html-api/html5-named-character-references.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/html-api/html5-named-character-references.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/blocks/image.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/blocks/image.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/blocks/social-link.php on line 1

Notice: Uninitialized string offset: 0 in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/blocks/social-link.php on line 1

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the all-in-one-seo-pack domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/functions.php on line 6114

Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the wpforms-lite domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/functions.php on line 6114

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/class-wp-theme-json-resolver.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-content/plugins/all-in-one-seo-pack/app/Common/Meta/Robots.php on line 87

Warning: Cannot modify header information - headers already sent by (output started at /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/class-wp-theme-json-resolver.php:1) in /home/klient.dhosting.pl/skaras/maxporno.pl/wp-includes/feed-rss2.php on line 8
Maxporno https://maxporno.pl Erotyczne blog o pornografii, seksie i Polakach. Nie wiesz jakie zabawki do łóżka kupić? A może zastanawiasz się jaki film porno obejrzeć? Thu, 02 May 2024 07:29:10 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=6.7.1 https://maxporno.pl/wp-content/webpc-passthru.php?src=https://maxporno.pl/wp-content/uploads/2020/01/cropped-android-chrome-512x512-1-32x32.png&nocache=1 Maxporno https://maxporno.pl 32 32 Przygody mężatki – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/przygody-mezatki/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=przygody-mezatki Sat, 27 Apr 2024 21:01:09 +0000 https://maxporno.pl/?p=279 Siedziałam przy kawiarnianym stoliku wpatrzona w stygnącą w filiżance kawę. Do odjazdu pociągu miałam jeszcze całą godzinę i nudziło mi się strasznie. Mogłam, co prawda czytać kupioną w kiosku gazetę, ale dziś coś mi w tym przeszkadzało. Coś, albo ktoś. Dwa stoliki dalej usiadło dwóch całkiem przystojnych chłopaków, którzy cały czas zerkali w moim kierunku …

The post Przygody mężatki – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Siedziałam przy kawiarnianym stoliku wpatrzona w stygnącą w filiżance kawę. Do odjazdu pociągu miałam jeszcze całą godzinę i nudziło mi się strasznie. Mogłam, co prawda czytać kupioną w kiosku gazetę, ale dziś coś mi w tym przeszkadzało. Coś, albo ktoś. Dwa stoliki dalej usiadło dwóch całkiem przystojnych chłopaków, którzy cały czas zerkali w moim kierunku i wymieniali szeptem uwagi. Jestem szczęśliwą mężatką od ośmiu lat i skoki w bok mnie nie interesują. Co nie znaczy, że nie lubię być adorowana. Tych dwóch chłopców było ode mnie młodszych o jakieś dziewięć, dziesięć lat. Ich zainteresowanie moją osobą bardzo mi imponowało. Oczywiście udawałam, że niczego nie widzę i nie robi to na mnie wrażenia, ale ukradkiem rozpięłam jeszcze jeden guzik u koszuli. Siedziałam też w taki sposób by koronka pończoszki wyzierała w rozcięciu spódniczki.
– Przepraszam. Możemy się przysiąść – usłyszałam.
Podniosłam głowę i zobaczyłam chłopaków o których właśnie myślałam. Obaj byli wysocy, szczupli i wysportowani. Obaj mieli ciemne, modnie uczesane włosy, ubrania z dobrych sklepów i ogólnie śmierdziało od nich kasą bogatych rodziców. Zwykle nie znoszę takich typów. Sprawiają wrażenie bardziej kobiecych i delikatnych niż ja. W tych tutaj jednak nie dostrzegałam słabości. Przeciwnie mieli w sobie to coś, co sprawiało, że wydawali mi się pociągający.
– Oczywiście, proszę – wskazałam im krzesła.  Byłam zaciekawiona, a do tego znudzona. Niebezpieczna mieszanka. Ja jednak byłam pewna swojej wierności, a każda odmiana wydawała mi się miła.
– Z góry przepraszam za niestosowne pytanie, ale kłócimy się o to z Karolem już od dziesięciu minut. Wiem, że o takie rzeczy kobiet się nie pyta, ale zaryzykuję twój gniew. Ile masz lat? – Roześmiałam się szczerze ubawiona, ale i mile połechtana. Zdaje sobie sprawę, że wyglądam lepiej niż większość mamusiek. Największym moim atutem, który uwielbiam podkreślać jest mój tyłeczek. Do tego szczupła sylwetka, miły uśmiech i energia, która sprawia, że ujmuje mi to kilka lat.
– Trzydzieści jeden – odpowiedziałam z lekką dumą.
– Rany, niesamowite. Ja dawałem ci dwadzieścia cztery.
Aleks i Karol okazali się bardzo mili i zabawni. Umieli nie tylko gadać, ale i słuchać. Już po dziesięciu minutach opowiedziałam im o sobie. Dowiedzieli się, że mam na imię Elena, męża, dwoje dzieci i ciekawą pracę. Właśnie przez nią tkwię na dworcu sto pięćdziesiąt kilometrów od mojego miasta. Po bardziej oficjalnej części, chłopcy nabrali odwagi i zaczęły padać bardziej osobiste pytania.
– Więc jak to jest być mężatką? Często uprawiacie seks?
– Pewnie, kiedy tylko mamy ochotę.
– Chciałbym móc cię….. . Sorry, chciałem powiedzieć, że fajnie byłoby móc uprawiać seks codziennie. A jaką pozycję lubisz najbardziej?
– Od tyłu jest super – odpowiedziałam czując, że na moje policzki wypełza lekki rumieniec.
– Racja, ale z naszej strony wygląda to jeszcze lepiej. Możemy patrzeć jak fiut wbija się w cipkę, a klęcząca w tej pozycji kobieta to zajebisty widok. – Aleks zawahał się na chwilę. – Ciekawe jak ty byś wyglądała. Ciało masz super.
Uśmiechnęłam się do niego dziękując za komplement i udając, że nie zauważam propozycji jaką mi przed chwilą złożył. Mały flirt to jedno, ale zdrada to co innego. Jednak nie miałam nic przeciwko dalszym pytaniom tego typu. W dole brzucha zrodziło się przyjemne mrowienie, a cipka zwilgotniała.  Co w tym złego, że lubię być adorowana. Taka pogawędka poprawi mi humor na kilka dni i podbuduje samoocenę. Pilnując żeby się z tym nie zdradzić odpowiadałam im o swoim życiu seksualnym.
– W drugą dziurkę? Tego jesteście ciekawi? No dobrze powiem wam. Pewnie i tak się już nie spotkamy. Czasem lubię dać się tak przelecieć. Na początku jest trochę dziwnie, wiecie, gdy dopiero wchodzi, ale jak już się rozruszam to jest fajnie. Pozwalam na to mężowi od czasu do czasu.
– Super z ciebie babeczka. Można z tobą pogadać na każdy temat. Sam chciałbym mieć taką żonę – Karol westchnął teatralnie – Wiem, że się nie obrazisz, dlatego zapytam. Pozwoliłabyś popatrzeć na siebie nago? Tylko przez chwilę. Przez to gadanie tak się podnieciłem, że kutas sterczy mi jak wieża.
– Nie mogę chłopaki – odparłam z całkiem szczerym żalem – o siedemnastej mam pociąg.
– Ale już dziesięć po siedemnastej.
– Coooo ? – Zerknęłam na zegarek czując wściekłość i bezradność. Mieli rację, mój pociąg właśnie odjechał. Podeszłam do tablicy informującej o odjazdach. Następny był dopiero za dwie godziny. Zaczęłam kląć jak szewc, wkurzona, że przede mną kolejne dwie godziny czekania.
– Wpadnij do nas – zaproponował Aleks prosząco – nic zobowiązującego, jeśli czegoś nie zechcesz nie zmusimy cię przecież.
Zastanowiłam się. Pomysł wydawał się niedorzeczny. Mam pojechać z dwoma nieznajomymi chłopakami do ich domu. Ja mężatka!!!! Jednak propozycja, jaką złożył mi Karol wydawała mi się bardzo podniecająca. Całkowitym przypadkiem trafił w mój mały, starannie ukrywany fetysz. Otóż lubię, gdy się na mnie patrzy. Uwielbiam czuć na swojej cipce wygłodniały wzrok mojego męża. Jeszcze bardziej lubię, gdy patrzy jak się onanizuję. Pokazanie się nago komuś obcemu, dwóm obcym osobom, podniecało mnie jak diabli. Jednak byłam mężatką, a to zobowiązuje jak mogłabym się zgodzić na coś takiego.
– To nie będzie zdrada – Karol zdaje się zauważył moje wahanie – podciągniesz spódniczkę, pokażesz piersi. Tylko tyle ile sama uznasz za stosowne, a my wytrzepiemy sobie patrząc na ciebie. Żadnego dotykania. OK.
– Żadnego dotykania. I odwieziecie mnie kiedy powiem, że wystarczy  – zgodziłam się wreszcie czując jak mocno bije mi serce. To co robiłam to było jakieś szaleństwo. Co powiedziałby mój Adam. Mimo wątpliwości poszłam za chłopakami, chociaż cały czas miałam wrażenie, że za chwilę załamią się pode mną drżące kolana.
– Pewnie – odpowiedział Aleks z błyskiem w oku – co tylko zechcesz.
                                                                                        *
Weszłam do czyjegoś domu czując się potwornie niezręcznie. Co miałam teraz zrobić? Obce mieszkanie, prawie nieznajomi ludzie. Chłopaki na szczęście znów potrafili sprawić bym się rozluźniła. Nalali w wysokie kieliszki dobrego wina, a Aleks ujął mnie za rękę i poprowadził na środek salonu. Usiedli na fotelach i skojarzyli mi się z jakimś starym filmem, gdzie angielscy dżentelmeni siedzą w wysokich klubowych fotelach i oglądają spektakl burleski, a do tego patrzyli na mnie takim wzrokiem. Poczułam się jak jedna z tych luksusowych prostytutek.  Zerknęłam na ich spodnie wypychane przez twarde i młode pały. A co mi tam. Chcieli żebym podciągnęła spódnicę? Hmm… mogę zrobić nawet więcej. Rozpięłam guzik i pozwoliłam jej opaść. Pod nią miałam czarne, skąpe stringi. Je też zsunęłam. Zostały mi tylko pończochy, poza nimi od pasa w dół byłam naga, tylko skrawki koszuli od czasu do czasu przysłaniały czarną kępkę włosów łonowych. Usiadłam na brzegu łóżka i rozłożyłam nogi. Na szczęście przed wyjazdem starannie ogoliłam wszystkie zbędne włoski i teraz moja cipka prezentowała się naprawdę elegancko. Spojrzałam na chłopaków. Ich oczy utkwione były między moimi nogami, a dłonie przesuwały się w górę i w dół twardych fiutów. Nawet nie zauważyłam, kiedy je wyciągnęli.  Krew zaszumiała mi w uszach, serce jeszcze przyspieszyło. Co ja robię?
Mimo wątpliwości wsunęłam palce między płatki cipki. Jeden z nich włożyłam do środka pilnując żeby wszystko dobrze widzieli. Drugą ręką odpięłam dwa górne guziki mojej białej, reprezentacyjnej koszuli i wyłuskałam ze stanika jedną pierś. Ugniatałam ją mocno, tak jak lubię. Twardy sutek błyskał czerwienią między palcami. Chłopaki walili sobie jak szaleni. Ich dłonie ślizgały się po twardych pałach. Nasze jęki mieszały się ze sobą. Cholera, to było diabelnie podniecające. Czułam, że jeszcze kilka ruchów dłoni na nabrzmiałej łechtaczce i dojdę.
– Mogę jej dotknąć – zapytał Aleks podchodząc do łóżka. Nim zdążyłam odpowiedzieć jego dłoń przykryła moją. Palce przemieszały się z moimi i poczułam jak dotykają nabrzmiałych wilgotnych warg. Zesztywniałam. Ktoś inny niż mój mąż dotykał mojej cipki! Jego palce już wsuwały się we mnie badając szeroko otwarte z podniecenia wejście. Dyszałam, głowę miałam lekką jak balon. Czyjaś dłoń wplotła się w moje włosy. Spojrzałam w tamtą stronę. Fiut Karola celował prosto w moje usta. Widziałam go z bardzo bliska, czułam zapach. Przyciągnął mnie do niego bliżej, a ja zupełnie odruchowo wzięłam go w usta. Był niewiarygodnie twardy i gorący, napierał wbijając się w moje gardło coraz głębiej. Odsunęłam głowę, z moich ust do główki jego fiuta ciągnęła się niteczka śliny.
– Nie możemy – zaprotestowałam słabo. Zbyt słabo.
Penis Karola ponownie dotknął moich ust, a ja zamknęłam jego czubek w czerwonych wargach, mechanicznie masując ręką. Zupełnie straciłam kontrolę nad sytuacją, więc kiedy Karol ujął mnie mocno za kark (dokładnie tak jak lubię) i przyciągnął do siebie nie zaprotestowałam. Jego penis wypełnił moje usta twardością, a Aleks rozchylał szerzej moje stawiające słaby opór kolana i chwilę później poczułam jego język myszkujący wśród płatków, wnikający co chwilę w głąb wejścia. Lizał mnie całą, każdy zakamarek zwykle starannie ukryty pod materiałem majtek. Obcy facet. O Boże.
Jęknęłam głucho, gdy trafił na guziczek łechtaczki i już tam pozostał, zataczając na nim kółeczka. Chciałam jęczeć głośniej, ale moje usta wypełniał penis drugiego chłopaka. Strasznie mnie to podniecało. Zajmowało się mną dwóch mężczyzn na raz!
Dłonie Karola wplotły się w moje czarne włosy, a delikatne ruchy bioder poruszały twardym kawałem kutasa w moich ustach. Na dole chciwe ręce rozchylały moje uda, pełzły pod koszulą po biodrach, brzuchu i piersiach. Odlatywałam.
 Poczułam, że się przewracam. Otworzyłam półprzymknięte powieki i zorientowałam się, że to Aleks popchnął mnie na łóżko. Nad sobą zobaczyłam jego twarz. Leżałam na plecach, prawie naga, z rozrzuconymi na bok nogami. Byłam bezbronna. Czułam się malutka, słaba i bezradna. Chłopak nade mną poruszył się i jego penis wszedł gładko w moje szeroko rozwarte, obficie poślinione wnętrze.
Jęknęłam po pierwszym pchnięciu, czując jak twardy pal jego fiuta zaczyna mnie wypełniać. Spanikowałam. To nie miało się stać. Wszystko poszło zbyt szybko, zbyt daleko. Oparłam dłonie na ramionach wchodzącego we mnie chłopaka, próbując go zepchnąć.
– Nie – powiedziałam przez zaciśnięte zęby. Oczywiście nie zwrócił na to uwagi. Był równie podniecony co ja. Wbił się w chętną do tej pory cipkę.  Czemu miałby teraz przestać. Może nawet mnie nie usłyszał. Czy mogłam mieć o to pretensje? Pozostało mi już tylko dwa wyjścia. Albo robię scenę. Wyrywam się, kopię, gryzę, drapię i krzyczę. Albo pozwolę im posunąć się dalej. Karol poruszał się we mnie już coraz łatwiej, śmielej i głębiej.  Było mi tak dobrze, tak przyjemnie. Nawet ciężar młodego ciała poruszającego się między moimi nogami był podniecający. Odprężyłam się opadając swobodnie na materac. Najgorsze już się stało. Zamiast dalej z nim walczyć, objęłam za szyję i szerzej rozłożyłam nogi, by przyjąć go głębiej.
Zupełnie jakby był to dla nich znak mojej kapitulacji, przekręcili mnie na brzuch. Mocno, pewnie, prawie brutalnie, ustawili na kolanach. Poprawili moją pupę żeby była dobrze wypięta, rozchylili pośladki. Westchnęłam z pożądania. Lubię być tak traktowana. Obejrzałam się na niego, gdy zaczął mnie rżnąć. Trzymał mnie za tyłek, a biodra obijały się o moje pośladki.  W jego oczach zobaczyłam pożądanie i coś jeszcze. Dopiero, gdy drugi z chłopców ukląkł przede mną, a jego kołyszący się tuż przed moją twarzą fiut, zniknął w moich ustach, zrozumiałam. To było pożądanie i pogarda. Byłam dla niego kolejną dupą do ruchania. Przedmiotem.  To rozpaliło mnie jeszcze bardziej. Nigdy jeszcze nie byłam tak traktowana, chyba tego potrzebowałam.
 Boże, jęczałam jak suka przy każdym ich ruchu. Soki z mojej cipki musiały ciec po jajach Aleksa, tak byłam podniecona. Twarde fiuty wbijały się we mnie z obu stron. Nie mogłam złapać powietrza, ani jęczeć. Brakło mi tchu. Pchnięcie jednego nabijało mnie na kutasa drugiego. Ledwie utrzymywałam się na kolanach. Nie poznawałam siebie i tego co oni ze mną zrobili?
Oprzytomniałam na chwilę, gdy Karol pociągnął mnie do siebie. Zamroczona rozkoszą nie od razu zrozumiałam czego ode mnie chce. Dopiero po chwili to mnie dotarło, a wtedy ujęłam w dłoń mokrego fiuta, nakierowałam na wejście cipki i nadziałam się na niego.  Nie jest to moja ulubiona pozycja. Najbardziej lubię być brana od tyłu. Mocno i władczo. Jednak skoro Karol chciał bym na nim pojeździła nie wypadało odmówić. Kręciłam więc biodrami, tak by jego fiut sprawiał mi jak najwięcej przyjemności i masowałam wciąż uwięzione w staniku piersi. Gdy chłopak chwycił mnie za włosy na karku, pochyliłam się i pocałowałam go cały czas poruszając biodrami. Trzymał mnie mocno, jego język penetrował wnętrze moich ust i igrał z moim językiem. Podniecona jęczałam w jego usta, gdy na pośladkach poczułam dłonie drugiego chłopaka. Zupełnie o nim zapomniałam. Nie byłam zdolna jasno myśleć. Wiedziałam tylko, że klęczy gdzieś za mną. Dopiero, gdy w moją drugą dziurkę wdarł się jego zamoczony w czymś śliskim palec, zrozumiałam co próbuje zrobić.
Chciałam się podnieść. Anal z mężem to jedno, ale dwóch na raz! Takie rzeczy widziałam tylko w filmach porno. Niemrawo próbowałam uwolnić się z objęć Karola, podczas gdy twarda pała Aleksa torowała sobie drogę przez mój zaciśnięty odbyt. Mogłam tylko jęczeć słabe Nie, Nie, Nie. Nie, którego nikt nie słyszał. Karol nadal trzymał mnie za kark. Aleks dociskał moje ramiona do torsu kolegi i ciągle wbijał w moją dupkę. Bałam się, że mnie rozerwą, dwa fiuty w moich dziurkach!
O dziwo, poszło bardzo łatwo. Mój odbyt wreszcie ustąpił, a ja jęknęłam z ulgi i bólu, czując jak bardzo jestem spocona i zmęczona. Teraz zaczęli mnie rżnąć we dwóch. Nieporadnie i nierówno, ale z wielkim zapałem. Czułam jak gdzieś we mnie ocierają się o siebie ich fiuty, oddzielone tylko cienką błonką. Byłam pieprzona przez dwóch facetów na rzaz i podobało mi się to. Byłam wypełniona jak nigdy przedtem. Chłopcy napierali na mnie z obu stron, gniotąc między sobą. Każdy starał się wbić we mnie jak najgłębiej. Aleksowi w mojej pupie udawało się to bardziej. Po każdym jego pchnięciu, gdy jego fiuta czułam aż w brzuchu z ust wyrywał mi się głośny okrzyk. Poprawiłam się podsuwając kolana wyżej by bardziej wypiąć tyłeczek i ułatwić im dostęp do obu dziurek. Ułożyłam wygodniej na pachnącej potem i jakimiś perfumami piersi Karola. Dochodziłam. To było dla mnie zbyt wiele. Obie dziurki miałam wypełnione młodymi kutasami, łechtaczka ocierała się o leżącego pode mną mężczyznę. Orgazm nadchodził falami, budząc coraz to nowe dreszcze i spazmy. Miotałam się między nimi, nie mogąc nad sobą zapanować. Orgazm czułam nawet w dupce. Darłam się nie mogąc nic na to poradzić. Był zupełnie inny, intensywniejszy od wszystkich poprzednich. Chłopaki też kończyli. Karol już się nie ruszał. Nawet nie poczułam, kiedy wpompował we mnie swój ładunek spermy. Aleks ciągle jeszcze wbijał się w mój nieszczęsny, zmaltretowany tyłeczek. Każdy jego ruch budził nowe dreszcze we wrażliwej po orgazmie cipce. Leżałam całkowicie wykończona, mogąc tylko czekać cierpliwie aż skończy. Wreszcie poczułam jak jego kutas wbija się w dupkę wyjątkowo głęboko i wypełnia ją ciepło. Wyprany z sił upadł na moje plecy.
Leżeliśmy tak długą chwilę dysząc ciężko i dochodząc do siebie. Wreszcie rozdzieliliśmy się. Spróbowałam wstać i zakręciło mi się w głowie. Nogi miałam jak z waty. Czułam jak ich sperma chce ze mnie wypłynąć. Kąpiel, coś do picia dla kompletnie wyschniętego gardła i sen. Tego potrzebowałam. Wtedy sobie przypomniałam. Mój pociąg. Zerknęłam na zegarek. Zostało mi dwadzieścia minut. Poderwałam się zapominając o zmęczeniu. Majtkami wytarłam spływającą spermę i odrzuciłam w kąt. Będę musiała wrócić bez nich. Koszulę, której nie zdążyłam zdjąć miałam okropnie pomiętą.
– Ubierajcie się – krzyknęłam do chłopaków – musicie mnie odwieść na pociąg!

The post Przygody mężatki – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Niesamowite!! – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/niesamowite/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=niesamowite Sat, 20 Apr 2024 18:45:41 +0000 https://maxporno.pl/?p=274 Opowiem wam niesamowitą historię, która przydarzyła mi się ostatnio. A więc znaczne od tego, że od paru lat zauroczony jestem moją koleżanką z pracy, Marzeną. Jest to dziewczyna idealna. Sexowna blondyneczka z okrąglutkimi piersiami, kształtną pupcią, ujmującym uśmiechem i oczami, w których można się utopić. A do tego jest bardzo zadbaną, dojrzałą i stylową kobietą. …

The post Niesamowite!! – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Opowiem wam niesamowitą historię, która przydarzyła mi się ostatnio.
A więc znaczne od tego, że od paru lat zauroczony jestem moją koleżanką z pracy, Marzeną.
Jest to dziewczyna idealna. Sexowna blondyneczka z okrąglutkimi piersiami, kształtną pupcią, ujmującym uśmiechem i oczami, w których można się utopić. A do tego jest bardzo zadbaną, dojrzałą i stylową kobietą.
Więc właśnie w tej kobiecie byłem zadurzony, a musze się przyznać, że jestem żonatym mężczyzną, a moja małżonka Asia jest bardzo seksowną brunetką ze sporym bagażem doświadczeń.
Nie zliczę ile razy próbowałem umówić się z Marzeną na randkę. Zawsze odmawiała
Uśmiechając się słodko i tłumacząc, że mam żonę i ona w takie układy nie chcę wchodzić.
A potem znów prowokowała i tak setki razy, aż do bólu. Parę razy udało mi się Ją pocałować
Raz nawet z języczkiem. Wielokrotnie przytulałem się do Niej i zawsze wykorzystywałem te, momenty aby ją popieścić a to po brzuszku a to polizać po uszku, po karku, po wewnętrznej stronie ud i po pupci. Ona zawsze odbierała te pieszczoty tak jakby się Jej należały a potem
Znów niechciana się ze mną spotkać.
Aż pewnego dnia nastąpił przełom i Marzena umówiła się ze mną na randkę u mnie w domu. Wzięliśmy oboje urlop i spotkaliśmy się u mnie w domu rano, kiedy moja Asia była w pracy, a raczej miała być, ale o tym później. Na razie zajmijmy się Marzeną.
Weszła do mnie do domu i jakby niby nic powiedziała zwyczajowe cześć. Spojrzałem na Nią, jej oczy skrzyły tysiącem iskierek, jej uśmiech jak zawsze był płomienny, ciepły i niewinny. Właśnie ta niewinność mnie podniecała. Podszedłem do niej i bez słowa przytuliłem i spojrzałem głęboko w jej oczy. Ona odwzajemniła mi spojrzenie i cały czas się uśmiechała.
Moja ręka zsunęła się na jej pupcie, podniosłem jej spódniczkę i poczułem aksamit nagiej skóry jej pośladków. Zapewne ma stringi pomyślałem. Marzena cały czas patrzyła mi się w oczy i niewinnie się uśmiechała. Postanowiłem sprawdzić czy jest podniecona tak jak ja.
Przesunąłem rękę na jej wzgórek łonowy. Poczułem miękki miły dotyk aksamitnej…………
Wygolonej cipki Marzeny!!! Nie miała majtek. Zauważyła moje zmieszanie i słodko powiedziała, że, po co zakładać majteczki skoro mam ją zerżnąć, po czym obdarzyła mnie głębokim namiętnym wilgotnym pocałunkiem. Serce zaczęło mi bić jak oszalałe. Właśnie spełniało się moje największe marzenie. Nie mogłem w to uwierzyć. Moja pałka zaczęła podnosić się do góry. Wsunąłem rękę niżej poczułem jej wilgotne wejście do dziurki rozkoszy. A więc była równie podniecona tą sytuacją jak ja.
Marzena poczuła najwidoczniej, że mój penis napęczniał, bo powiedziała lekko
Że zrobi mi tu szybko lodzika abym, nie pękł i dopiero przejdziemy dalej, aby się kochać. Kucnęła rozchylając ugięte nogi tak, aby być jak najbliżej mnie. Jej spódniczka osunęła się po gładziutkich udach na brzuszek odsłaniając słodziutką różowa cipeczkę. Sprawnie zsunęła mi spodenki i delikatnie wzięła w rączki mojego przyjaciela, który lubieżnie prężył się przed Jej twarzą. Pogładziła go parę razy, zsunęła napletek i powoli zatopiła w swoich ustach. Poczułem niewiarygodne mrowienie w jądrach, jądrach nogach, w kręgosłupie. To była rozkosz, jakiej jeszcze nie doznałem. Marzena delikatnie zaczęła poruszać głową ssąc mojego członka. Jedną ręką trzymała go mocno u na sady a drugą pieściło moje jąderka. To było ponad moje siły starałem się nie spuścić w pierwszych sekundach naszych pieszczot, ale z drugiej strony chciałem czuć każdy nerw każdy jej dotyk jak najgłębiej, aby zapamiętać tą chwile na całe rzycie.
Gdy tak traciłem kontakt z rzeczywistością a Marzena starannie pracowała na mój pierwszy wytrysk w drzwiach mieszkania stanęła moja Asia!!! Gdy ją ujrzałem ze strach straciłem panowanie nad sobą i obficie spuściłem się Marzenie prosto w usta. Pierwszy raz doznałem czegoś takiego. Nieziemska rozkosz połączona ze strachem.
Mój wytrysk był tak obfity, że Marzena nie zdołała go połknąć i większa część spermy wyciekła Jej na twarz. Obróciła głowę i gdy zobaczyła moją żonę wstała i zamarła z przerażenia. Nie wytarła z wrażenia nawet twarzy i cały czas na jej ustach i brodzie lubieżnie skrzył się w świetle dowód naszej winy.
Co tu się kurwa dzieje wykrzyknęła moja żona? W Jej oczach widać było demoniczny ogień nienawiści. Nienawiści tak dominującej, że aż nas oboje sparaliżowało. Silnym ruchem ręki pchnęła Marzenę na ścianę, a mnie chwyciła za sterczącą pałkę i zaprowadziła do pokoju. Siadaj wskazała miejsce prze kaloryferze kaloryferze wyjęła z szuflady kajdanki, którymi nieraz ją przypinałem do łóżka podczas penetracji analnej. Ale to teraz ja zostałem skuty i to do kaloryfera. Stanęła nade mną i powiedziała, że teraz nigdzie Jej nie ucieknę i że popatrzę sobie jak Ona rozprawi się z tą moja suką raz na zawsze i wyszła do przedpokoju. Po chwili wróciła z Marzeną prowadząc ją za włosy. Cisnęła ją na dywan i krzyczała, że jest brudną suką , dziwką i lachociągiem. Potem krzyczała, że wszystko, co jest moje należy do Niej i ta sperma w jej ustach i na jej twarzy też, że ma jej ją oddać. Gwałtownie zdjęła spodnie potem majtki zostając tylko w wysokich skórzanych butach. Złapała przerażoną Marzenę za włosy przyciągnęła do ławy i kazała jej się na niej położyć. Osłupiała Marzena wykonała Jej polecenie. Aśka usadowiła się cipką na jej twarzy, przodem do mnie i krzyknęła żeby Marzena oddawała jej całą spermę, jaką jej dałem. Żeby wcierała ją w jej wargi sromowe, a to, co ma w ustach językiem wsadziła Jej do środka cipki.
Obserwowałem je obie i nie wiedziałem, co zrobić. Nigdy nie widziałem, aby moja Żona tak kimś pomiatała. Żal mi było mojej upokorzonej Marzenki, która karnie wykonywała właśnie polecenie mojej Aśki i intensywnie tarła twarzą i lizała języczkiem cipę mojej Żony.
A Aśce jakby było mało krzyknęła żeby nie śmiało opuścić dupy, bo i tam powinna znaleźć się moja sperma. To prawda, zawsze lubiła abym zajął się porządnie jej obiema dziurkami, więc sex analny uprawialiśmy zawsze, gdy uprawialiśmy sex.
Marzena grzecznie wypełniała jej polecenia. Nagle dostrzegłem na twarzy Aśki, że to jej sprawia przyjemność przyjemność, że złość powoli ustępuje rozkoszy. Zaczęła przymrużać oczy i coraz szybciej oddychać. Ku mojemu zdziwieniu zauważyłem też, że ręce Marzeny objęły pośladki mojej Żony i usłyszałem Jej stłumione pojękiwania. Marzena starała się aż za dobrze wypełnić polecenie Aśki. Zrozumiałem, że to Im sprawia przyjemność.
Aśka spojrzała na mnie i ironicznie powiedziała, że ta moja suka to jakąś lesba i że nie wie czy dobrze robi lody, ale minetę i lizanie kakauka to Ona potrafi chyba od dziecka. Uwolniła Marzenę z uścisku swoich ud. Marzenka wyglądała strasznie sponiewierana. Jej makijaż rozmył się. Jej twarz była cała wilgotna od mojej spermy i od soków z Asinej cipy. Przetarła ręką usta i stanowczo powiedziała, że nie jest żadną lesbą i nazwała Aśkę powaloną kurwą. Aśka szybko się odwróciła i uderzyła Marzenę w twarz. To się zaraz okaże powiedziała i kazała Marzence uklęknąć przy ławie tak abym widział Jej pupkę. Złapała Ją za kark i gwałtownie przydusiła do stołu, tak, że widziałem całą cipeczkę Marzeny osadzoną w jej wypiętej delikatnej kształtnej pupce. A była ona piękna różowiutka i soczysta.
Aśka zajrzała w nią i powiedziała że widzi jak zalała się sokami, czyli że lubi lizać dupę innej kobiecie i że jest lesbą. Potem kazała się jej nie ruszać i wyszła z pokoju.
Tymczasem mój kutas zaczął tętnić życiem i chęcią zerżnięcia tej cudownej piczki, która tak ostentacyjne widniała przed moimi oczami. Niestety nie mogłem nic zrobi, nietakt łatwo wyrwać kaloryfer ze ściany.
Moja Aśka wróciła i w ręku trzymała wibrator. Cholera skąd Ona ma wibrator? Nie było jednak czasu się nad tym zastanawiać gdyż moja Żona zabrała się dalej do poniżania Marzeny. Opluła wibrator i zanurzyła go brutalnie w cipce Marzenki. Dopilnowała żeby wszedł cały. Zaczęła nim międlić w muszelce ofiary i z dziką satysfakcją powiedziała, że ma to, po co tu przyszła. Marzena wydawała odgłosy cierpienia pomieszane z odgłosami rozkoszy. Aśka zauważyła, że to zaczyna sprawiać jej przyjemność, więc zostawiła wibrator w cipce Marzeny i wymierzyła jej kilka naprawdę silnych razów w oba pośladki ręką. Pupa Marzeny zareagowała na to gwałtownymi skurczami mięśni pośladków i zrobiła się różowa.
Aśka złapała pośladki i mocno rozchyliła je obnażając malutką zaciśniętą dziurkę odbytu Marzenki. Był to cudowny widok. Tak niewinnej dupki nie widziałem już dawno., Taka ciaśniutka i różowiutka. Od razu było widać, że nikt tam jeszcze nie był. Miałem być pierwszy, a teraz siedzę tu skuty i nic nie mogę zrobić. Moja pałka nabrzmiała do granic możliwości. Jestem pewien, że jedno muśnięcie kobiecego ciała i zalałbym cały pokój spermą. Niestety mogłem tylko siedzieć i patrzeć na to, co się dzieje.
Aśka również dostrzegła piękno anusika …Marzeny. Powiedziała szyderczo że jeszcze nikt w tej dupie nie grzebał a jak chciała się z jej mężem pierdolić to dupa musi być przygotowana. Jednym ruchem ręki wyciągnęła wibrator z cipki Marzeny. Zauważyłem, że to gwałtowne wyciągnięcie spowodowało obfity upław soków Marzeny. Jej cała cipka oraz uda płynęły. Krople nektaru skapały na podłogę. Wibrator oczywiście też był cały obklejony nektarem. Zobaczymy jak smakujesz powiedziała Aśka i lubieżnie zaczęła oblizywać wibrator, patrząc przy tym prosto w moje oczy. Nagle odwróciła się do Marzeny i rozchylając palcami Jej pośladki powiedziała, że tak robi mój mąż i zaczęła wpychać wibrator w dziewiczy odbyt Marzeny. Anusik ofiary był nie przygotowani na przyjęcie intruza. Ani nie był nawilżony ani rozluźniony wcześniejszymi pieszczotami, więc mięśnie zwieraczy stawiały czynny opór przed penetracją a Marzena krzyknęła z bólu. Lecz Aśka była nieubłagana i napierała dotąd aż ustąpił. Wsunęła go po samą nasadę i włączyła wibracje. Marzena wycieńczona opadła na ławę i nie miała siły nawet się ruszyć. Poddała się. Zauważyłem jednak, że jej cipka była otwarta szeroko i wydaliła następną obfitszą porcje soków.
Aśka zostawiła moją niedoszłą kochankę i podeszła do mnie. I jak ruchać ci się chce powiedziała i wypięła swoją dupę podsuwając mi pod twarz swój soczysty anusik. Złapała mnie za włosy i krzyknęła abym wylizał jej dupę, tylko zaznaczyła żebym się postarał to morze jeszcze kiedyś pozwoli mi się w niej spuścić. Bardzo lubiłem rżnąć Aśke w dupę i spuszczać się w jej środku, więc postanowiłem zrobić, co w mojej mocy, aby mieć jeszcze szanse. Zacząłem od lizania całego rowka, potem kręciłem kółeczka językiem po obwodzie dziurki bogato nawilżając ją śliną. Czułem, że zaczyna pulsować, że jej mięśnie zaczynają pracować, że zwieracz zaczyna się rozluźniać skuszony wizją rozkoszy. Ciało mojej Aśki zaczynało delikatnie drżeć a Ona sama delikatnie rytmicznie wzdychać. Odbyt powoli otworzył się ukazując swe czerwone ciepło i obiecujące wnętrze. Wsunąłem do niego język i zacząłem posuwać moją ślubną językiem w dupę. Zaczynała coraz głośniej jęczeć i przyciskała moją głowę obiema rękami do swojej dupy. Podobało się Jej, bo po chwili poczułem ciepły zapach jej wilgotnej cipy, a po mojej brodzie zaczęły spływać jej soki.
Nagle poczułem na swojej nabrzmiałej pałce dotyk ręki. To było jak błogosławieństwo.
Rozkosz!!!
Lecz obie ręce mojej Aśki spoczywały na mojej głowie dociskając ją do kakaowej dziurki.
Więc kto to? Marzena pozbierała się ze stołu i zamiast uciec postanowiła ulżyć mi w „cierpieniu”. Kochana dziewczyna. Zaczęła miarowo bić mi konia, co dało mi impuls do bardziej namiętnego lizania dupy Aśki. Ta zauważyła zależność, więc krzyknęła, aby Marzena zaczęła mi obciągać pałę. Tylko dobrze powiedziała. Marzena posłusznie zanurzyła mojego śliskiego fiuta w swoich usteczkach. Olbrzymia fala przyjemności przepłynęła przez moje ciało, co adekwatnie przełożyło się na ans mojej Aśki.
Aśka zaczęła szczytować głośno jęcząc i obrzucając nas wyzwiskami. Ja też nie mogłem się powstrzymać i fala gorącej spermy znów zalała gardło i twarz Marzenki. Oddawaj ty suko syknęła Aśka. To moja sperma, złapała Ją za włosy i podniosła do góry i….?
Zaczęły się namiętnie lizać dzieląc się moją spermą. Zlizywały ją sobie z ust po to żeby zaraz znowu ją wypluć na wargi i znowu sobie zlizywać. Czegoś tak namiętnego jeszcze nie widziałem. Było to tak podniecające, że mój fiut, mimo że przed chwilą wywalił miesięczną porcje spermy stał na baczność jak nowy, a jajka napęczniały do granic możliwości.
Dziewczyny obracały się w namiętnym uścisku i pocałunku i zauważyłem, że w pupie Marzenki cały czas tkwi wibrator tylko wibracje przestawione są na max. A wiec musiało się to Jej spodobać. Aśka zauważyła, że moja pałka znowu stoi, więc odkleiła się od Marzeny; wyjęła delikatnie wibrator z Jej pupy, która teraz była otwarta do granic możliwości zapraszając swym widokiem do krainy rozkoszy. Napluła na dwa palce wsunęła je do odbytu Marzeny, ta przymknęła oczy i westchnęła. Wyjęła je i unurzała w sokach ze swojej cipki po czym wsunęła je z powrotem w Marzene. Nawilżyłam cię, jesteś gotowa powiedziała już słodko i delikatnie i kazała Jej dosiąść dupą mojej nabrzmiałej pałki. Nastawiłem się żeby było jej wygodnie i Marzenka powoli, ale z lubością osunęła się na mojej pałce aż po samą nasadę. Westchnęła zamknęła oczka i z tym swoim ciepłym niewinnym uśmiechem zaczęła mnie miarowo posuwać. Szepnęła mi tylko do ucha, że to jest wspaniałe, i że mam spuścić się jej do dupki, bo chce zobaczyć jak to jest do końca skoro się na to zdecydowała.
Trwaliśmy w tym wspaniałym spojeniu chyba z 15 minut a moja żona obserwowała naszą rozkosz z fotela penetrując swą cipę wibratorem. Nagle zauważyła na mej twarzy, że zaraz będę szczytować, więc szybko wyjęła wibrator z cipki podeszła do mnie i wsunęła go zdecydowanie do….?
Do mego odbytu. Czegoś takiego jeszcze nie przeżyłem. Było zajebiście. To duśmy wymiar. Wibrator był mocno obklejony sokami Marzeny i Aśki, więc wszedł bez problemu.
Cos niesamowitego. Na kutasie ślizga mi się Marzenka sowią dupką a w dupie mam wibrator ustawiony na największe wibracje. Nie mogłem już wytrzymać i spuściłem się tak, że myślałem, że wyrwie mi kutasa razem z jajami zalewając „hektolitrami” spermy odbyt Marzeny. Ona to poczuła i dostała orgazmu. Krzyczała w niebogłosy i dostała skurczu zwieraczy. Myślałem, że utnie mi kutasa. Nagle zluzowała i opadła szczęśliwa i spełniona. Z jej oczu pociekły łzy, ale jej twarz zdobił spokojny uśmiech. Powoli wstała i wypięła swoją zdymaną dupę do mnie mówiąc żebym ją wylizał, aby miała już cały komplet uciech analnych. Bez wahania spełniłem jej prośbę i zacząłem wylizywać jej dziurkę, z której obfite płynęła moja sperma. Nagle usłyszałem głos Aśki, która tym razem już łagodnie powiedziała, że ta sperma należy do niej i zaczęliśmy wspólnie wylizywać ją z dupy Marzenki całując się namiętnie przy tym.

Czekamy teraz na następną randkę z Marzeną.

The post Niesamowite!! – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Pieprzyłem skrzypaczkę – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/pieprzylem-skrzypaczke/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=pieprzylem-skrzypaczke Wed, 10 Apr 2024 18:25:34 +0000 https://maxporno.pl/?p=266 Mam na imię Piotrek. Historia, którą za chwilę opiszę, może wam się wydać nierealna, ale mnie wydarzyło się to naprawdę! To był wrzesień. Koniec wakacji, czas szkoły. Mnie akurat udało się zdać do jednego z Warszawskich Techników (nie będę pisał nazwy). Nowe twarze, i jak to zwykle w technikach 0 (słownie: zero) dziewczyn za to …

The post Pieprzyłem skrzypaczkę – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Mam na imię Piotrek. Historia, którą za chwilę opiszę, może wam się wydać nierealna, ale mnie wydarzyło się to naprawdę! To był wrzesień. Koniec wakacji, czas szkoły. Mnie akurat udało się zdać do jednego z Warszawskich Techników (nie będę pisał nazwy). Nowe twarze, i jak to zwykle w technikach 0 (słownie: zero) dziewczyn za to 30 chłopaków w klasie! Gorzej być nie mogło. Na początku wszyscy byli nieśmiali, ale już po paru minutach wszyscy poznali się na dobre. Postanowiliśmy męską grupka iść na Stare Miasto, tak dla przechadzki, dla poderwania dziewczyn. Wszyscy moi kumple, to praktycznie ludzie, którzy nie znają świata poza muzyka techno itp. Mnie nie bardzo pasowała ta kultura, ponieważ słuchałem Metalu i Rocka! No, ale lepsi tacy kumple niż żadni. Było piękne wrześniowe popołudnie, wyszliśmy ze szkoły o 10.30 (mieliśmy skrócone lekcje ze względu na jakieś zebranie nauczycieli) więc nic nie stało na przeszkodzie, aby wybrać się w jedno z najpiękniejszych miejsc w Warszawie – Stare Miasto. Przechadzaliśmy się tak chyba z 2 godz. A to spotkała nas Straż Miejska zdziwiona dlaczego nie jesteśmy w szkole, po wytłumaczeniu iż mieliśmy skrócone lekcje puścili nas. Wstąpiliśmy do jednej z kafejek na Starówce na piwko. Ja tam nie piłem. Nie miałem takiego nawyku. Może dlatego, że rok temu wróciłem zalany do domu po Sylwestrze. Pamiętam jak mnie stary prawie, że pizdnął! Mój stary to gorączka, ale to dobry ojciec. Nieważne. No więc kiedy siedzieliśmy przy piwku (tzn. ja oczywiście nie), usłyszeliśmy dźwięk skrzypiec.

Tak, tak. Skrzypce – pamiętam je do dziś. Na początku zaczęliśmy się śmiać, co to za muzyka. Ale już po paru minutach usłyszałem wspaniałe rytmiczne dźwięki, które jakby kazały mi wyjrzeć kto tak pięknie gra. Nigdy nie pasjonowałem się muzyką klasyczną. Nawet nie wiem na jakim instrumencie grał Chopin. (no dobra to wiem, ale…) Wyszedłem na chwilę od moich kompanów zaciekawiony kto tak pięknie gra. Myślałem, ze to jakiś staruszek dorabiający sobie do emerytury. Myliłem się!!! I to bardzo! Moim oczom ujrzała się piękna błękitno oka dziewczynka! Była niewielkiego wzrostu! Może ze 165 cm. Ciemne włosy związane w dwa warkocze przechodzące przez ramię. Widziałem ją tylko przez moment, gdyż zaraz ustawił się tłum gapiów. Podszedłem bliżej, znów ją ujrzałem. Była ubrana w szare spodenki się gające do kolan. Miała wspaniały uśmiech. Śmiała się oczami. Wyglądała na 12-13 lat. Włożyłem rękę do kieszeni i wyciągnąłem chyba 4 zł przeznaczone na drugie śniadanie. Pomyślałem sobie ale laska. Wrzuciłem jej pieniądze do futerału. Niech ma dziewczyna. Uśmiechnęła się do mnie. Ja do niej. Stałem tak przez moment i patrzyłem się jej prosto w oczy. Ona grając jakąś melodię co chwila zerkała na mnie. Pomyślałem sobie: „ale numer”! Moje myśli odeszły gdy usłyszałem wrzaski moich kumpli. Zagłuszały dźwięki tego wspaniałego instrumentu. Modliłem się, aby tu nie podeszli. Niestety. Zaczęli się nabijać ze wszystkiego! Byłem cały naładowany złością. Wygoniłem ich mówiąc im, że czekam na koniec koncertu. Oni takiej muzyki nienawidzą więc nie stawiali oporu. Poszli.

Nareszcie. Zostałem z tą boginią sam. No nie licząc tych 40 osób wokół mnie. Postanowiłem faktycznie czekać do końca. Siedziałem tak na murku przez 3-4 godz. Gdy koncert się skończył. Teraz czekała mnie najgorsza chwila. Co by tu powiedzieć??? Obserwowałem ją jeszcze przez parę minut jak pakowała skrzypce i liczyła pieniądze. W końcu zdecydowałem się na ten krok. –

Cześć! – powiedziałem Ona trochę zaskoczona, ale nie było tego po niej widać – Cześć! – odpowiedziała – Niezły koncert! Często tu grasz??? – wysapałem coś przez gardło – Czasami! Jak jest ładna pogoda! – też jakby wysapała te słowa przez gardło – Jestem Piotr! A ty?? – wypadało by się przedstawić. Nie?? – Ewka! – Bardzo mi miło! – powiedziałem – Bardzo ładnie grasz na skrzypcach. Ja gram na gitarze, ale nie za bardzo mi wychodzi. – nie chciałem być gorszy. 🙂 – Łał! Mój tata gra na gitarze! – uśmiechnęła się – Może pójdziemy się przejść? – zaproponowałem – Bardzo chętnie. Mieszkam tutaj nie daleko. – znów ten wspaniały uśmiech na jej ustach. Więc wybraliśmy się na jeszcze jedną (dla mnie) przechadzkę między starymi kamieniczkami. Chodziliśmy chyba tak z 1,5 godz. Rozmawialiśmy o pogodzie, o mnie, o niej, o wszystkim! Podczas rozmowy dowiedziałem się, że jej tata jest Turkiem, a mama Polką. Ma 14 lat i chodzi do Gimnazjum. Ucieszyłem się słysząc te słowa. Postanowiłem, że odprowadzę ją do domu. Co prawda mijaliśmy go już ze 100 razy, ale…! 🙂 Podszedłem pod jej kamieniczkę, i powiedziałem, jak miło spędziłem to popołudnie.

Prawda była taka, że cały czas chciałem się dobrać do cipki tej dziewczyny. Była wspaniała. Miała średniej wielkości biust, ale za to bardzo okrągły. Wiem, gdyz prześwitywał jej przez szarą bluzeczką. Na szczęście nie przywykła jeszcze nosić stanika! 🙂 Mój penis stał cały czas na baczność. I zalewał się porządaniem. Trudno mi się dziwić, w tym wieku jak większośc mężczyzn byłem prawiczkiem, i te codziennie walenie konia nie wiele pomagało. Ale zostawmy moje bodźce erotyczne na bok. Choć w tym będą miały duże znaczenie. Jak już pisałem odprowadziłem ją do drzwi kamieniczki, w której mieszkała. Ku mojemu zdziwieniu powiedziała: – Jesteś bardzo fajnym chłopakiem, może wejdziesz na chwilę??? Te słowa wbiły mnie w XIV wieczny deptak. Na samą myśl co mógłbym zrbić moim 18 cm fiutkiem w jej szparce przeszedl mnie dreszcz. – Z miłą chęcią! – odparłem Już po paru minutach byliśmy w środku. Miała niewielkie mieszkanie z tego co pamiętam tylko 2 pokoje, kuchnie i łazienke. Nikogo nie było, więc nic nie stało mi na przeszkodzie, abym zaczoł penetrować swoją partnerkę. Weszliśmy do jej pokoju. Pokój jak pokój! 14 lat! Myslałem sobie, że w tym wieku bedzie miała na ścianie plakaty Britney Spears, ale nie! Nieważne. Zaczeła mi pokazywać swoje dyplomy i wyróżnienia w konkursach muzycznych. Ale mnie interesowała tylko jedna osoba w tym pokoju – Ewka. Nie wiedziałem jak zacząć. Tak sexy wyglądała w tym ubranku. Objołem ją w pasie rękoma. Odwróciła się i uśmiechneła. Odłożyła jakiś dyplom na półkę. Zjechałem jedną ręką niżej pod spodenki. Powiedziała żebym przestał. Bo ma dopiero 14 lat. Ja odparłem, że nie robi mi to różnicy. Wiedziałem, że też tego chce. Przeczytałem to w jej oczach. Zjechałem niżej poczułem lekkie owłosienie i majteczki, które po paru sekundach dotykania zrobiły się całkowicie wilgotne. Była podniecona wysapała mi po cichu żebym przestał, ale ja nie mogłem byłem w to już zamieszany. Zacząłem ugniatać jej cipke, a ona zaczęła dyszeć. Jej soki zaczęły zalewać mi ręce. Drugą ręką macałem jej biust i czułem jak twardnieją jej niewielkie sutki. Ściągnąłem jej krótkie spodenki, i bluzkę z krótkim rękawkiem. Miała białe majteczki całe mokre od jej soków. Dosłownie wylewały się jej litrami. Jej nagi biust doprowadził mnie do szaleństwa. Złapała mnie za kark i powiedziała na ucho zrób mi to. Najlepiej jak potrafisz. Ściągnęła przy okazji moja bluzkę. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Ona na początku nie potrafiła, ale wsadziłem jej swój język tak głęboko jak tylko mogłem. Zacząłem powoli zjeżdżać swoimi pocałunkami w dół, zatrzymując się przy cycuszkach. Stały dumnie czekając każdy po kolei na swoją kolej. Zacząłem lizać prawy, Ewka tylko jęknęła. Gdy już wylizałem go razem z brodawką, wziąłem się za drugi liżąc dokładnie tak samo, a może jeszcze lepiej. Poczułem gęsią skórkę przechodzącą przez jej ciało. Gdy oba sutki zostały już odprawione, zjechałem w okolice pępka. Zacząłem go delikatnie drażnić, i słyszałem jak Ewka się śmieje. cały czas czułem wilgoć jaką wydobywa zamknięty krater wulkanu. Na pościeli zaczęła tworzyć się wielka plama z jej soków, a i czułem, że za chwilę dołączy do niej następna – moja. W końcu zabrałem się za punkt dnia – jej gorącą, wonną i oczekującą na mojego fiutka cipeczke. Na początku zdarłem z niej majteczki. Były takie mokre, że było słychać jak soki uderzają o jej nagie ciałko. Zauważyłem śliczną różowiutka cipe. Wsadziłem dwa palce i delikatnie ją odchyliłem. Czułem jak Ewa mocno jęknęła. W tym momencie na twarz trysnęła mi porcja jej soków. Była nieźle naładowana. Zacząłem je spijać. Im szybciej obracałem językiem w jej kwiatku tym głośniej i bardziej jęczała ze szczęścia moja 14-letnia kochanka. Obracałem językiem w góre i nadól, co jakiś czas zataczając koła. Coraz to głębiej, aź w końcu ugryzłem jej łechtaczkę tak mocno, że Ewka aż podskoczyła i głośno pisneła. Na początku przestraszyłem się, i na chwilę przestałem, lecz gdy na jej ustach zobaczyłem usmiech z podniecenia, spowrotem zabrałem sie do pracy. Zaczołem przygryzać jej pąki w cipie. A litry soków nie dawały mi spokoju. Nie nadążałem jej spijać. Nagle poczułem, że skrzypaczka wstaje i i zabiera się za moje spodnie. Ściągneła mi je w pare sekund. Zabrała się za moje majtki. Sptałem się co robi? Odpowiedziała, że teraz jej kolej. Pomyślałem OK! Ściągneła mi majtki a jej oczom ukazała się sterczący na 18 cm, twardy jak stal męski członek. Oblizała się po ustach. Na początku podeszła do niego niesmiało. Powiedziałem: – No dalej. Wsadź go do swoich ust. – powiedziałem. – Ale ja nie wiem jak? – zawstydziła się. – Jadłaś kiedyś loda? – zapytałem – No wiele razy. – zaśmiała się – Więc zacznij go lizać i ssać jak gałkę loda. Jeśli nie chcesz, abym spuścił Ci się w usta powiedz. – Nie wiem jak smakuje Sperma? – znów zawstydziła się – Ja tez nie. Ale jak nie spróbujesz to sie nie dowiesz! – Zaśmiałem się Po chwili poczułem jak odchodzę od zmysłów. Obrobiała mi go naprawde nieźle. Wręcz wspaniale. Jeczałem i wyłem ze szczęścia. Powiedziałem jej, że dochodzę, ale chyba nie wiedziała o co chodzi, gdyż zaczęła go ssać jeszcze mocniej. Nie wytrzymałem. Trysnąłem z takim impetem, że moja sperma zalała jej usta brodę i piersi. Nie nadążała z połykaniem. Wyglądała wspaniale umazana moim nektarem życia. Ssała go jeszcze przez parę minut. W końcu przestała. Położyła się na plecach z szeroko rozłożonymi nogami, tak, że wonna cipka była tuż na wprost mnie. Założyła mi nogi na szyję, a ja bez chwili zastanowienia wniknołem w nią. Oboje mocno jękneliśmy. Patrzyłem jak mój kutas wnoka w moją partnerkę i co sekunde wylewa litry jej soków. Ona cała jeździła na swoim łóżku, w rytm swojego jęczenia. Czułem, że mój klejnot znów pęcznieje i że za chwilę tryśnie spermą. Nie myliłem się. Orgazm był tak wielki, ze oboje krzyknęliśmy tak głośno jak tylko to było możliwe. Opadłem na nią. Byłem wyczerpany. Ale najwyraźniej jej się to spodobało. Gdyż odwróciła się na brzuch i wypięła swój tyłeczek. Chciała abym wziął ją od tyłu! Nie miałem nic przeciwko. Złapałem ją za pośladki, które były jak jedwab. I zacząłem ją rżnąć w pupe. To było miłe uczucie z lekkim odczuciem bólu. Oboje go czuliśmy. Jedną ręką głaskałem jej cipe drugą ściskałem cycuszka. Nie wiem co bardziej sprawiało jej podniete – czy mój penis penetrujący jej zakamarki, czy moja rączka penetrująca jej cipke?? Ale oboje przeżyliśmy jeszcze jeden orgazm. Szybko wyciągnołem swoja fujarę z jej odbytu. Odwróciłem na plecy i wycelowałem prosto między jej cycki. Strzeliłem. Prosto w cel. Oblałem ja swoim mlekie. Ona była zdziwiona. Ale po chwili zaczęła rozprowadzać moje mleko po swoim ciele. A ja zatapiałem się w słodkiej rozkoszy. Kochaliśmy się jeszcze przez godzinę. Po czym oboje zasnęliśmy. Obudziłem się z nią przy boku o 19 wieczorem, jej rodzice jeszcze nie wrócili! A może już byli? Tylko widzieli nas razem i nie chcieli przeszkadzać? W każdym bądź razie zaczęliśmy się ubierać. Gdy byłem już gotowy do wyjścia na finał wyciągnąłem fujarę i władowałem ją do ust Ewki. Zaczęła mi go obciągać po raz kolejny. Tym razem wystrzeliłem jej prosto w gardło. Zaczęła ją spijać przez pięć minut. Nie uroniła ani kropelki. Po czym spuściłem się jeszcze raz. Na koniec pocałowałem ją tak mocno, że wyczułem smak mojej spermy w jej ustach. Zaśmiałem się i powiedziałem, że przynajmniej nie będzie musiała jeść kolacji. Usmiechneła się. Była szczęśliwa. W ciągu roku szkolengo wyjechała do Turcji ostatni raz widziałem ją miesiąc temu. Piszemy do siebie co tydzień. To wspaniała dziewczyna. Myślę, że będzie mi wierna.

The post Pieprzyłem skrzypaczkę – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Nauka – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/nauka-2/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=nauka-2 Sat, 30 Mar 2024 15:41:07 +0000 https://maxporno.pl/?p=258 Jestem niestety po rozwodzie i samotnie wychowuję 15 letniego syna. Teraz, kiedy kończył drugą klasę gimnazjum, zaczęły się z Jackiem problemy. Krótko mówiąc przestał się uczyć i siedzi tylko z kolegami ze szkoły. Wraca późno, kładzie się spać i rano idzie do szkoły nawet nie odrabiając lekcji. W pierwszej klasie miał dobre oceny a teraz …

The post Nauka – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Jestem niestety po rozwodzie i samotnie wychowuję 15 letniego syna. Teraz, kiedy kończył drugą klasę gimnazjum, zaczęły się z Jackiem problemy. Krótko mówiąc przestał się uczyć i siedzi tylko z kolegami ze szkoły. Wraca późno, kładzie się spać i rano idzie do szkoły nawet nie odrabiając lekcji. W pierwszej klasie miał dobre oceny a teraz na koniec roku same dwójki i trójki. Chciałam aby dostał się do jakiegoś dobrego liceum ale z takimi ocenami to się nie uda. Ma bardzo fajną wychowawczynię która parę raz ze mną rozmawiała ale wszystkie moje próby rozmowy z synem kończyły się niczym. Jest zdolny ale po prostu mu się nie chce. Woli chodzić do kolegów. Lub siedzieć przy komputerze. Niby obiecuje poprawę ale nic się nie zmienia. Nawet jak dostał całkowity szlaban na komputer to nic to nie zmieniło. Tylko jeszcze więcej wychodzi. Już nie wiem czym go zmusić albo co mu obiecać aby zaczął się uczyć. Na podróż do około świata mnie nie stać. Teraz wyjechaliśmy razem nad morze na dwa tygodnie i próbowałam z nim o tym znowu po kolacji porozmawiać ale znowu skończyło się na jego „na pewno się poprawię”.

Zdenerwowana poszłam się wykąpać. Prysznic mnie uspokoił. Kończyłam się wycierać stojąc przed lustrem. Patrząc w lustrze nagle zauważyłam cień przy kratce na dole drzwi łazienki. Przez chwilę nie wiedziałam co to ale nagle stwierdziłam, że chyba ktoś mnie podgląda. Zażenowana, odwróciłam się tyłem, wzięłam i ubrałam szlafrok. Kiedy wróciłam do mycia zębów i zerknęłam w lustro nic już tam nie było. Może mi się przewidziało. Kiedy wyszłam z łazienki Jacek oglądał telewizję. Powiedziałam, że idę spać i żeby po filmie zgasił telewizor. Spaliśmy w jednym pokoju, w ogóle „apartament” składał się z pokoju, łazienki i malutkiej kuchni. Położyłam się do łóżka i zaczęłam myśleć o tym co widziałam. Jeżeli mi się nie przewidziało, to przecież nikogo więcej tu na pewno się było. Czyżby mój syn mnie podglądał? Wydawało mi się to niedorzeczne. Po pierwsze jestem jego matką, po drugie mam 38 lat. Mój syn, po co, dlaczego. Jestem chyba dość ładna i mam ciało które podoba się mężczyznom. Ale przecież jestem jego matką. Od czasu rozwodu i wyjazdu mojego męża spotykam się czasami z facetami. Mam sporo propozycji i czasami mam jakiś romans ale nie chcę chyba się z nikim wiązać a i dla facetów to, że mam mało czasu bo wolę spędzać wieczory z synem powoduje, że jakoś znikają. Jednak to, że podniecam mężczyzn to nie znaczy, że powinnam podobać się mojemu synowi. Jeszcze niedawno myłam go codziennie, chociaż już od lat nie kapaliśmy się razem. Jakieś dwa lata temu powiedział, że chce kąpać się sam i uznałam, że to normalne dla dojrzewającego chłopaka. Ale żeby mnie podglądał. Może mi się przewidziało. Myśląc tak usnęłam. Rano zjedliśmy śniadanie, nie wracałam do sprawy nauki. Nie chciałam psuć urlopu. Postanowiłam, że porozmawiam z nim o tym jak wrócimy. Poszliśmy na plażę. Lubię się opalać. To takie przyjemne czuć słońce na skórze. Po godzinie smażenia pleców postanowiłam poczytać. Ubrałam okulary przeciw słoneczne i położyłam się na leżaku. Jacek wrócił z morza i położył się obok na macie. Książka mnie nie wciągała. Trochę myślałam o szkole syna trochę o niczym. Nagle zwróciłam uwagę, że syn mnie obserwuje. Leżał na brzuchu odparty lekko na rękach i patrzył na mnie z pod przymkniętych oczu. Ponieważ miałam ciemne okulary chyba nie zauważył, że przestałam czytać i widzę go. Nagle uświadomiłam sobie że on po prostu gapi się na mój biust. Mam spore piersi i lubię nosić dwuczęściowe bikini a spojrzenia mężczyzn na plaży sprawiają mi przyjemność ale syn? Poruszyłam się a Jacek szybko odwrócił wzrok i przewrócił się na plecy jak gdyby się bał, że zauważę jego spojrzenie. Reszta dnia minęła normalnie. Na plażę przyszli nasi znajomi i Jacek z ich synem poszli gdzieś na spacer, kąpaliśmy się razem i poszliśmy na dorsza na obiad. Wieczorem byliśmy ze znajomymi na spacerze i jak zwykle dzień minął na błogim nic nie robieniu.

Myślałam trochę o zachowaniu Jacka, ale nie wiedziałam czy mi się nie zdaje i co o tym sądzić. Jednak kiedy wieczorem poszłam się wykąpać to po wyjściu z pod prysznica zerknęłam w lustrze na kratkę pod drzwiami łazienki. Tam na pewno ktoś był. Widziałam w świetle wpadającym przez kratkę z łazienki na drugą stronę jakiś „cień”. Wycierałam się dalej zerkając co jakiś czas w lustro. Tak, widać było na pewno „coś”, a właściwie to byłam w stanie zauważyć chyba włosy i zarys twarzy. Zrobiło mi się głupio i ubrałam szlafrok. Po chwili pod kratką było widać tylko plamki światła na podłodze. Wyszłam z łazienki i starając się ukryć swoje zażenowanie powiedziałam tylko „dobranoc Jacek” i szybko położyłam się do łóżka.

Mój syn mnie podgląda. Nie ma innego wytłumaczenia. Podgląda mnie jak się kąpię. Dlaczego? Wiem, że chłopcy w tym wieku zaczynają interesować się kobietami, ale matka? Rozumiem, że może podobam się facetom w moim wieku, ale 15 letniemu chłopcu? Na około jest tyle szczupłych dziewczyn a ja mam parę kilo nadwagi. Może dobrze to robi moim piersiom bo są naprawdę spore ale pupa niestety też mi się poszerzyła. Patrzy z ciekawości, czy to go podnieca? Nie wiedziałam co myśleć. Czytałam, że chłopcy w tym wieku zaczynają się onanizować i na pewno Jacek ogląda zdjęcia nagich kobiet w Internecie. Ale wydawało mi się, że ja jestem dla niego matką a nie kobietą. Zaczęłam się zastanawiać jak ja myślę o Jacku. To jest mój syn. Podoba mi się, że tak wyrósł. Ma 170 cm i teraz szybko rośnie. Myślę, że jest ładny i będzie z niego przystojny facet. Ale to przecież mój syn i nigdy nie oceniam go tak jak obcych mężczyzn, których często oceniam wyobrażając sobie jak by to było gdyby mnie obejmowali czy pieścili. Nie mam stałego faceta więc często się sama pieszczę. Robię to prysznicem w wannie i marzę w tedy o kimś i czymś przyjemnym. Jednak dla mnie syn był kompletnie poza jakimiś myślami związanymi z tym jak myślę o mężczyznach. A ja dla niego? Czy on widzi we mnie kobietę? Czy podgląda mnie bo to go podnieca? Nie wiedziałam co o tym myśleć. Postanowiłam po pierwsze go poobserwować a po drugie coś zrobić aby przestał mnie podglądać. Nie chciałam jedna wprost z nim o tym rozmawiać. Bałam się, że będzie bardzo się wstydził, zrobi mu się przykro lub pewnie wszystkiemu zaprzeczy, zrobi się awantura a po tych problemach ze szkołą nie chciałam stwarzać nowego pola konfliktu.

Przez następne dni sytuacja się powtarzała. Na plaży łapałam jego spojrzenia na moje ciało. Zerkał, „gapił” się na mój biust kiedy wydawało mu się, że nie widzę. Oczywiście zaczęłam zauważać, że patrzy na inne kobiety na plaży ale bardzo często obserwował mnie. Wieczorem widziałam jego cień przy kratce łazienki kiedy się wycierałam. Zaczęłam teraz szybko ubierać szlafrok ale nie chciałam aby zauważył, że coś podejrzewam.
Urlop się skończył. Wróciliśmy do domu a Jacek po trzech dniach pojechał na obóz. Wrócić miał przed samym początkiem roku. W ciągu tych trzech dni niczego nie zauważyłam ale w naszej łazience nie ma kratki ani nawet dziurki od klucza ?.
Po wyjeździe Jacka zaczęłam się zastanawiać czy to możliwe, że syn traktuje mnie jak kobietę i podnieca się podglądaniem mnie. Ciekawość jak wygląda kobieta zaspokoił by gdyby mnie podglądnął raz czy drugi, ale tak codziennie? Do tego te jego spojrzenia na plaży.

Postanowiłam się dowiedzieć czegoś więcej. W googlach wpisałam kazirodztwo i się zaczęło. Tysiące stron i to nie o medycznej stronie tego jak mi się wydawało „problemu”. Ale stron erotycznych. Dotychczas kazirodztwo kojarzyło mi się z niewyżytymi tatusiami dobierającymi się do swoich córek. Oczywiście gdzieś tam słyszałam o związkach młodych chłopaków i dojrzałych kobiet czy nawet synów i matek ale traktowałam to jak literaturę. Teraz zaczęłam przeglądać strony gdzie w prawdzie było o tatusiach i córkach ale tak samo dużo było o synach i matkach. Czyżby aż tak wielu chłopaków fantazjowało o swoich matkach. No bo kto te strony ogląda. Faceci na pewno te o ojcach i córkach. Ale te o synach. Kobiety? My chyba w ogóle mało takich stron oglądamy. A już o synach? To kto? Młodzi chłopcy. To było by jedyne wytłumaczenie. Ale czy to oznacza, że tysiąc chłopaków fantazjuje o swoich matkach. Czyta i podnieca się takimi stronami. Postanowiłam zrobić coś co uważałam, że się nie robi. Poszłam do pokoju Jacka i włączyłam jego komputer. Na początku nic nie znalazłam. Ani w historii przeglądarki internetowej ani w plikach fotek. Ale pomyślałam, żeby w opcji przeszukaj wpisać słowo seks. Po chwili wyjechały setki plików. Wszystkie były gdzieś w katalogach programów i gier. No tak, przez przypadek bym tam nie trafiła. Teraz, jak już wiedziałam gdzie, to znalazłam ten katalog. Generalnie setki zdjęć opisywanych jako synowie i matki lub „mom & son”. Patrzyłam na ekran. Zdjęcie kobiety w moim wieku która zdejmuje stanik przed patrzącym na nią z fascynacją chłopcem. To właściwie był lekko „podstarzały” chłopiec ale szybko się zorientowałam, że fotki z 15 latkami podpadały by pod pornografię dziecięcą. Na następnych stronach trafiłam na fotki a właściwie rysunki. Tu „twórcy” nie mieli już ograniczeń i patrzyłam na rysunek młodego chłopaka który zagląda pod kołdrę śpiącej kobiety a potem następny gdzie ona masuje mu członka a on jęczy „mom, mom”.

Myślałam o moim synu. Czy oglądając takie rysunki marzył o tym, że ja zdejmę przy nim koszulę i pozwolę mu dotykać moich piersi a potem dam mu się położyć pomiędzy moimi nogami? Takie ma marzenia. Zrozumiałam, że mój syn podnieca się takimi sprawami i chyba podnieca się swoją mamą. Fantazjuje chyba o moim ciele, czy może nawet o seksie ze mną? Patrzyłam na zdjęcia na komputerze przede mną. Czyżby marzył, że rozbiorę się przed nim a potem rozepnę mu rozporek i zacznę masować członka.
Nie bardzo wiedziałam co zrobić. Z jednej strony kocham mojego syna i zawsze staram się postępować tak aby było mu dobrze z drugiej strony seks z własną matką to chyba trochę za daleko.
Przerzuciłam jeszcze parę rysunków. Teraz patrzyłam jak chłopak onanizuje się podglądając matkę przez dziurkę od klucza. Czyżby Jacek wtedy nad morzem onanizował się jak podglądał mnie w łazience. Pewnie tak. Co z tym zrobić. Może jak by sobie znalazł dziewczynę. Ale przecież oni mają po 15 lat. To za wcześnie na seks. Niech na razie flirtują i chodzą do kina. Więc może powinnam dać się mu podglądać. Patrzyłam na rysunki. Nagle pomyślałam – przynajmniej więcej czasu będzie siedzieć w domu jak będzie czekał jak się pójdę wykąpać. Jaką władzę mają kobiety nad mężczyznami, przynajmniej takimi młodymi. Nagle pomyślałam sobie o tym, że może mam nad nim pewną władzę, nie jako mama tylko jako kobieta. Może mogę zmusić go aby zaczął się uczyć. Jeżeli on fantazjuje o mnie to może w zamian…
Nie, chyba bym nie potrafiła. Poza tym jak mu to zaproponować. Bijąc się z myślami wyłączyłam jego komputer i poszłam spać.
Na drugi dzień po pracy znowu poszłam do pokoju Jacka. Włączyłam jego komputer i wybrałam znany mi katalog. Zaczęłam przeglądać obrazki. Tym razem trafiłam na serię rysunków gdzie chłopak śpi z matką w jednym łóżku. Kiedy ona śpi on zaczyna ją lekko dotykać i onanizuje się przy tym. Ona pewnego dnia się budzi ale udaje, że śpi dalej. Potem bierze i zaczyna pieścić go sama.
Teraz naprawdę do mnie dotarło. Mój syn marzy o seksie ze mną. Pomyślałam o tym i o tym, że muszę jakoś zatrzymać go w domu i zmusić do nauki. Przecież zrobiłabym dla niego wszystko. Wszystko? A to. Seks z własnym synem w zamian za naukę. Taka prostytucja.

Minęło parę dni. Zbliżał się rok szkolny i powrót Jacka. Po paru dniach powzięłam decyzję. Spróbuję porozmawiać z nim, a jeżeli marzy o seksie ze mną to dostanie taki seks pod warunkiem, że wyciągnie wszystkie oceny na piątki. Nagle pomyślałam. OK., zgodzisz się ale na co. Przypomniałam sobie rysunki i seks na nich. Od pieszczot po seks oralny i stosunki. Na ile możesz się zdecydować. „Od zawsze” brałam tabletki antykoncepcyjne więc to nie było problemem. Ale istniał problem na co potrafię się zgodzić. Postanowiłam, że mogę go pieścić i nauczyć seksu – stosunków. Ale warunek jasny i prosty: szkoła.
Teraz została decyzja jak z nim o tym porozmawiać. Na pewno obawia się swoich fantazji bo przecież ukrywał to, że mnie podgląda. Czyli jak zaproponuję wprost to może zbyt się wstydzić aby się zgodzić. Więc jak? Może udam, że go złapałam na podglądaniu i wtedy porozmawiać. No tak ale nie mamy dziurki od kluczy w łazience. Postanowiłam, że po prostu po jego powrocie pod byle pretekstem pójdę do niego do łóżka spać. Jak zacznie mnie dotykać to mu to zaproponuję.
Jacek wrócił w piątek, dwa dni przed początkiem roku. To było miłe powitanie. On był zadowolony z obozu chociaż mnie wszystko psuła myśl o tym jak przeprowadzić z nim rozmowę. Wieczorem kiedy Jacek poszedł spać ubrałam nocną koszulę i poszłam do niego. Zapukałam do drzwi i weszłam. „wiesz Jacek jakoś nie mogę zasnąć, mogę położyć się z tobą”
„Tak mamo” powiedział Jacek. Widziałam, że jest trochę zaskoczony. W pokoju było ciemno. Weszłam pod kołdrę i położyłam się przodem do syna. Objęłam go mocno i poczułam jak zamarł bez ruchu kiedy przytuliłam go do moich piersi. Teraz zaczęłam przypominać sobie inne momenty kiedy zachowywał się tak samo ale ja nigdy na nie zwracałam uwagi. Zrozumiałam, że mój syn naprawdę ma ochotę na seks z własną matką i zamiera kiedy może mnie dotknąć. Udałam teraz, że zasypiam. Leżałam cicho spokojnie oddychając. Jacek też leżał dłuższy czas bez ruchu. Już zaczynałam się bać, że sama zasnę kiedy Jacek wyciągnął dłoń i położył mi na piersi. Niby objął mnie jak gdyby przez sen ale poczułam jak jego dłoń obejmuje mi pierś. Naglę poczułam coś, czego nigdy bym się nie spodziewała. Mój sutek zaczął się napinać tak jak kiedy pieści go mężczyzna. Po chwili pod dłonią syna był napięty mocno, odstający sutek a ja odczuwałam i przyjemność i zdenerwowanie i zażenowanie sytuacją. Zrozumiałam, że muszę teraz załatwić sprawę. Udałam, że się budzę. Popatrzyłam na dłoń Jacka na mojej piersi. Ona ją nagle cofnął i powiedział „Przepraszam mamo”. Powiedziałam:
„widzę, że ci się podobam”.
„Co mówisz mamo”.
„lubię jak jesteśmy razem”
„tak mamo”
Jacek był i przerażony i chyba podniecony sytuacją.
„wiesz, chcę ci coś zaproponować”
„tak mamo”
„masz problemy z nauką a mnie bardzo zależy na tym abyś miał dobre oceny. Tobie zaś synku widzę, że podoba się moje ciało. Mam propozycję. Ty zdobędziesz w tym roku same piątki a ja przyrzekam, że będę w następnym roku spała z tobą w jednym łóżku, pozwolę ci się dotykać i nauczę cię jak się kochać”
Syn patrzył na mnie w półmroku wielkimi oczami
„nie rozumiem mamo” powiedział.
„rozumiesz, rozumiesz” wstałam szybo z łóżka. „Jutro dasz mi odpowiedź” powiedziałam i uciekłam.
Rano wstałam i zaczęłam przygotowywać śniadanie. Ubrana byłam na razie w szlafrok. Jacek coś długo nie wstawał. Nagle uświadomiłam sobie, że pewnie się boji. Podeszłam do jego drzwi i zapukałam.
„tak mamo”
„mogę wejść”
„proszę” usłyszałam głos syna.
Kiedy weszłam Jacek leżał przykryty kołdrą i nie patrzył na mnie. Siadłam na brzegu łóżka.
„Czy zgadzasz się moją wczorajszą propozycję”
Jacek milczał. „Jacek ja mówię poważnie. Bardzo mi zależy na twoich ocenach i wydaje mi się, że nie zrobię ci krzywdy jeżeli pozwolę ci się dotykać a może i na coś więcej jak będziesz tego bardzo chciał. Masz ochotę dotykać moich piersi i oglądać mnie nagą. Możemy na przykład nago się razem kąpać. Chcesz tego”
„Tak” wyszeptał patrząc w kołdrę.
„ale znasz warunki. Same piątki na koniec roku. Żadnych problemów. Zaczynasz od jutra. Zgadzasz się?”
„Tak, mamo” tym razem Jacek powiedział to głośniej.
Wzięłam jego dłoń i wsunęłam pod szlafrok tak aby dotknął mojej piersi.
„Pozwolę ci na wszystko ale znasz warunek. Kiepskie oceny i koniec. Tej propozycji za rok nie będzie”
„tak mamo” powiedział Jacek.
„OK, to przyjdź na śniadanie. Do czasu jak będziesz miał na prawdę dobre oceny do sprawy nie wracamy. To ja decyduję”
Zdjęłam jego dłoń z mojej piersi i wyszłam. Znowu jego dotyk spowodował, że sutki mi zesztywniały. Wyszłam z pokoju myśląc, czy mnie też tak jak na tych rysunkach podnieca własny syn?
Jedno co muszę przyznać mojemu synowi to, że zabrał się poważnie do roboty. W domu było widać różnice. Odrabiał lekcję, przestał się włóczyć z kolegami. Często spędzał ze mną wieczory na wspólnym oglądaniu filmów. Stale łapałam jego spojrzenia ale udawałam, że ich nie widzę i jednocześnie wieczorem często ubierałam szlafrok i czasami dawałam mu spojrzeć na częściowo odsłonięty biust. Czasami pod szlafrokiem ubierałam stanik a czasami nie. Zauważałam jak się patrzy a potem często znika w łazience mówiąc, że idzie się umyć. Na pewno się onanizował myśląc o mnie. Niech ma doping do nauki myślałam, ale jednocześnie sama czułam jakiś dziwny dreszcz kiedy czułam, że na mnie patrzy i na przykład pochylałam się tak nad stołem aby wziąć szklankę z herbatą żeby rozsuwający się szlafrok pokazał część moich piersi. Kiedy sama szłam przed snem się umyć, zdejmowałam mój stanik numer 80E i patrzyłam na moje ciężkie piersi podniecała mnie myśl, że Jacek na mnie patrzył. Masowałam sobie przez chwilę piersi a potem wchodziłam do wanny i brałam prysznic.

Kiedy po miesiącu poszłam do wychowawczyni to usłyszałam same pochwały. Syn podobno zupełnie się zmienił. Uczy się, uważa na lekcjach, jest grzeczny. Sam zgłasza się do odpowiedzi. „tylko tak dalej” powiedziała jego wychowawczyni. Kiedy wróciłam do domu powiedziałam, Jackowi jak dobre opnie zebrał nie robiąc żadnych aluzji do celu jego starań. W ogóle o tym nie rozmawialiśmy. Ja zaś codziennie myślałam o mojej reakcji na dotyk syna podczas rozmowy o naszej „umowie” oraz o jego spojrzeniach. Kiedy onanizowałam się prysznicem przypominałam sobie jego dotyk i jego spojrzenia. Czyżby mój własny syn mnie podniecał?
Zbliżał się semestr i pomyślałam sobie, że może mogłabym Jackowi jakoś wynagrodzić te pierwsze półrocze chociaż umowa była na świadectwo końcowe. Po namyśle postanowiłam, że coś mu się należy. Na półrocze miał piątki i dwie szóstki.
Zastanawiał się jak powinna wyglądać ta nagroda i postanowiłam, że pójdę do niego w nocy do łóżka i pozwolę mu się dotykać po biuście a potem wymasuję mu członka aż do orgazmu żeby nie musiał potem sam się onanizować. Poczekałam aż pójdzie do łóżka i zgasi światło. Byłam ubrana w szlafrok z bielizną pod spodem. Zapukałam do niego i zapytałam czy mogę wejść.
„Tak proszę” usłyszałam.
Weszłam i zapytałam. „mogę się u ciebie położyć”
„Tak mamo”
„Dostałeś piękne oceny, bardzo się starałaś widzę, że bardzo ci zależy”
„Tak”
„postanowiłam dać ci w nagrodę pewną zaliczkę, chcesz mnie dotykać”
„tak, bardzo mamo”
Wzięłam jego rękę i wsunęłam sobie na stanik pod szlafrok.
„podobają ci się moje piersi?”
„bardzo mamo”
„to dotykaj je delikatnie”
Jacek zaczął lekko uciskać mi pierś a ja znowu poczułam jak zaczynają sterczeć mi sutki. Przez stanik dotykał mi piersi. Wtedy podniosłam się i rozchyliłam szlafrok. W słabym świetle z ulicy mógł zobaczyć moje piersi.
„pokażę ci jak zdjąć mi stanik. Sięgnij z tyłu i znajdź zapięcie. Teraz je rozepnij” Jacek sięgnął do tyłu obejmując mnie i przytulając twarz do mojego biustu. Po paru próbach poczułam jak rozpina mi zapięcie. Wzięłam jego dłonie i położyłam je na górze moich piersi.
„zsuń go” powiedziałam. Jacek zsunął mi stanik i patrzył jak zahipnotyzowany na moje piersi.
„są piękne” powiedział. Naraz zapragnęłam aby je dotykał i masował.
„Dotknij ich” Wtedy zaczął je dotykać. Trochę było to niezgrabne ale widać jak go to podniecało. Zaczął ciężko oddychać.
„teraz się pochyl i pocałuj mi końce piersi, sutki. To jest bardzo przyjemne” powiedziałam i po chwili widziałam jak mój syn ssie mi pierś i masuje drugą. Moje sutki sterczały mocno i nagle zrozumiałam jak sama jestem podniecona. Trochę mnie to przestraszyło i powiedziałam sobie, że musze się opanować.
Jacek ssał mi sutek i obejmował dłonią drugą pierś. Przewróciłam go na plecy pochylając się nad nim. Moje ciężki piersi zwisały mu nad twarzą. Zakołysałam lekko biustem tak jak zawsze uwielbiali moi faceci. Moje piersi dotykały jego twarzy. Jacek dłońmi „obmacywał” mi piersi a ustami ssał znowu sutek. Zobaczyłam jak bardzo mu odstają spodnie od pidżamy. Sięgnęłam do nich i lekko je obsunęłam. Zobaczyłam napiętego członka. Dotknęłam go ręką na co Jacek aż jęknął.
„masuj mi piersi a ja postaram się sprawić ci przyjemność” powiedziałam.
Zaczęłam masować mu penisa. Jacek oddychał coraz ciężej. Wcisnął twarz w moje piersi zwisające mu na twarz. Zaczęłam rytmicznie przesuwać mu dłonią po członku masując go razem z napletkiem od końca po jądra. Po paru ruchach Jacek wyprężył się i wystrzelił spermą. Paroma ruchami masowałam go dalej zerkając na następne strumyczki. Po chwili uspokoił się. Wzięłam róg prześcieradła i go wytarłam.
„Mam nadzieję, że było ci dobrze. Ucz się dalej to za jakiś czas będzie następna zaliczka”
„będę się uczył mamo”
„nie wątpię” powiedziałam pozwalając sobie na komplement i wyszłam. Poszłam prosto do łazienki do wanny onanizować się prysznicem. Dawno nie byłam tak podniecona. Tak działa na mnie mój syn, myślałam, czy po prostu mechaniczne drażnienie piersi. Ale jak mnie pieścili mężczyźni to nie było aż tak. Czyżby podniecał mnie syn i to tak bardzo. Uspokojona poszłam do łóżka i zasnęłam. Nazajutrz udawaliśmy przy śniadaniu, że nic się nie stało. Tak jak po naszej umowie nie było żadnych komentarzy tak teraz też udawaliśmy, że nic niesamowitego się nie dzieje.
Mijały następne tygodnie. Zbliżały się święta wielkanocne. Ja codziennie wieczorem przypominałam sobie pieszczoty mojego syna i onanizowałam się wspominając jak ssał mi piersi i jak reagował kiedy masowałam mu członka. Chciałam znowu poczuć jak napina się jego członek pod wpływem widoku mojego ciała. Z pewnym poczuciem winy ale i pewnym rozbawieniem z samej siebie poszłam do szkoły porozmawiać z wychowawczynią. No tak myślałam, śpieszy ci się aby dać mu znowu „zaliczkę”. Kto tu komu sprawia przyjemność?

Wychowawczyni powiedziała, że Jacek jest jednym z najlepszych uczniów. Zmienił się i na pewno będzie miał wzorowe świadectwo. Z większości przedmiotów będzie miał szóstki. Potem zapytała mnie jak udało mi się tak w płynąć na Jacka. Chyba zaczerwieniłam się po tym pytaniu i powiedziałam szybko, że mieliśmy poważną rozmowę i że teraz bardziej go pilnuję.
„Pokazała Pani niesamowite wyczucie i umiejętności wychowawcze. Jacek naprawdę się zmienił. Gratuluję” Powiedziała wychowawczyni a ja szybko powiedziałam dowidzenia i właściwie uciekłam. Boże co by było gdyby ktoś się dowiedział. Czy Jacek może się wygadać. Chyba nie.
W domu uznałam, że Jacek zasługuje na następną zaliczkę. Wieczorem kiedy Jacek przyszedł oglądać telewizję siedziałam w szlafroku pod którym miałam stanik z lekkiej białej koronki i majtki od kompletu. Lubiłam ten stanik chociaż nie chodziłam w nim na co dzień bo słabo podtrzymywał mój biust za to widać było przez niego dobrze moje sutki. Udałam, że pochylam się nad stołem i przeglądam program. Szlafrok rozsunął się całkiem a moje ciężkie piersi napięły stanik. Czułam jak Jacek zamarł i patrzy się na mnie. Poczułam dreszcz i oparłam się z powrotem aby się opanować. Po chwili stwierdziłam, że i tak nic z filmu nie pamiętam. Popatrzyłam na syna. Wpatrywał się we mnie.
„Byłam dzisiaj u wychowawczyni. Wprawdzie do końca roku jeszcze sporo ale będziesz miał pewnie piękne świadectwo. Należy ci się nagroda. Jak pójdziesz dzisiaj do łóżka to poczekaj na mnie.”
„dziękuję mamo” powiedział Jacek a następnie wstał i poszedł do łazienki. Po chwili zobaczyłam jak idzie do swojego pokoju w pidżamie. Sama też nie oglądałam dalej filmu.
Śpieszysz się z nagrodą zadrwiłam sama ze siebie i poszłam do łazienki. Czując jak bije mi serce patrzyłam na swoje ciało w rozsuniętym szlafroku i bieliźnie. Widziałam duży biust, spore biodra. Myślałam, że dzisiaj dam mu się znowu rozebrać i będę go pieścić ale zostanę z nim dłużej i może pozwolę mu też się pieścić.
Zapukałam do jego pokoju.
„proszę mamo” usłyszałam głos Jacka. Weszłam, syn leżał w łóżku pod kołdrą. Podeszłam do niego. Postanowiłam nagle dobrze mu się „pokazać”.
„mogę zapalić lampkę” zapytałam
„tak mamo”
„chcesz na mnie patrzeć”
„tak”

Wyciągnęłam rękę i zapaliłam lampkę przy łóżku. Odruchowo sprawdziłam czy zasłony w oknie są dokładnie zaciągnięte. Następnie stojąc przy łóżku zdjęłam szlafrok. Jacek wpatrywał się w moje ciało. Siadłam przy nim.
„dotykaj mnie tak jak chcesz. Mnie też sprawia to przyjemność”
Jacek wyciągnął rękę i zaczął lekko obejmować mi pierś. Po chwili drugą. Poczułam od razu jak sutki mi sztywnieją. Popatrzyłam na dół. Przez koronkę stanika było widać ciemne aureolki i sterczące sutki. Sięgnęłam do tyłu i rozpięłam stanik. Jacek mocniej ucisnął moje piersi a następnie włożył ręce pod stanik. Objął moje piersi które nie mieściły mu się w dłoniach. Zdjęłam zupełnie stanik i weszłam na czworakach na łóżko tak aby moje piersi zwisały nad jego twarzą. Zaczął mnie ssać a ja poczułam, że jestem mokra. Przez dłuższą chwilę podniecałam się jego dotykiem a potem zdjęłam z niego kołdrę. Jego członek wystawał z pod pidżamy zaczęłam rozpinać jego bluzę a potem ją zdjęłam i zaraz spodnie. Jacek pomagał mi nerwowymi ruchami.
„połóż się” powiedziałam. „Podoba mi się jak mnie dotykasz i sama chcę cię dotykać”
„mamo, jesteś cudowna”
„dobrze, że ci się podobam”
„bardzo”
Pochyliłam się nad synem i zaczęłam lekko dotykać sutkami moich ciężkich piersi jego twarzy, potem klatki piersiowej, brzucha. Zerkałam na jego sterczącego penisa. Po chwili dotknęłam go piersią. Jacek jęknął.
„tak mamo”
„podoba ci się” zapytałam
„tak mamo, jesteś cudowna, marzyłem o tym”
Zakołysałam lekko biustem tak aby jego członek obejmowały obie piersi.
„chcesz abym cię masowała”
„tak mamo”
Wzięłam członek w rękę i lekko zsunęłam napletek. Miał czerwony i nabrzmiały do granic możliwości żołądź. Przez chwilę delektowałam się tym widokiem. Sama byłam już zupełnie mokra. Drugą ręką objęłam jego jądra i lekko masowałam. Po chwili zaczęłam przesuwać dłonią z góry do dołu. Syna zaczął jęczeć i szybko oddychać.
„mamo” wyszeptał. Myślałam, że moje podniecenie eksploduje. Patrzyłam na jego penisa, masowałam go i myślałam jak by to było gdyby we mnie wszedł.
„dobrze?” zapytałam
„tak, mamo. Jest cudowanie”
Masując mu ciągle jądra przyśpieszyłam ruchy ręką. Zobaczyłam jak jego biodra się wyginają i w powietrze wystrzelił strumy spermy. Po chwili następny. Powoli pieściłam jego jądra aż Jacek z westchnieniem się odprężył.
Wzięłam z ziemi szlafrok i zaczęłam wycierać mu brzuch, uda i delikatnie penisa.
Popatrzyłam na syna. Wpatrywał się we mnie.
„to było bardzo przyjemne” powiedziałam
„dziękuję mamo”
„Teraz się przytulimy, dobrze”
„super” powiedział Jacek.
Położyłam się obok niego tak aby mnie objął i przytulił się do mnie. Był już ode mnie trochę wyższy i poczułam się jak obejmowana kobieta. Przed sobą miałam jego twarz.
„chcesz się pocałować” zapytałam.
„Nie tak jak z mamą ale jak z kobietą” dodałam szybko
Kiwnął tylko głową. Przytuliłam wargi do jego ust i rozsunęłam mu je językiem. Poczułam jego język i przez chwilę dotykałam go językiem i wargami. Jacek nic nie robił.
„musisz lekko dotykać mnie językiem tak aby ci było miło” powiedziałam i znowu objęłam jego wargi. Tym razem nasze języki się spotkały. Znowu uczułam dreszcz podniecenia. Po chwili pozwoliłam mu wsunąć język do moich ust. Badał mnie ostrożnie a ja lekko napierałam językiem. Sięgnęłam ręką do jego bioder. Poczułam, że jego penis znowu jest sztywny. Ach te dzieciaki. Nie mają dość. Ale moje podniecenie było tak wielkie, że chciałam Jacka dla siebie.
„nauczę cię teraz jak zacząć pieścić kobietę. Chcesz tego”
„tak mamo. Bardzo chcę”
„daj dłoń” powiedziałam i wzięłam jego rękę. Położyłam ją sobie na cipce i powiedziałam:
„masuj mnie tutaj i po udach obok. Potem lekko masuj mnie środkowym palcem na środku gdzie poczujesz wilgoć. Tam jest takie miejsce, łechtaczka której dotyk jest niesamowicie przyjemny”
Jego dłoń zaczęła się ruszać. Położyłam swoją dłoń na jego i naprowadziłam na odpowiednie miejsce. Poczułam jak jego palec wsuwa się do mojej cipki. Przesunął po mojej łechtaczce. Jednocześnie Jacek zaczął całować moje piersi i ssać sutki. To było niesamowite. Trzymałam w dłoni jego penisa. Czułam jego sztywność. Moja cipka pulsowała a pieszczoty sutek dopełniały podniecenia. Zaczęłam dyszeć i jęczeć
„tak Jacek, jeszcze”
„dobrze ci mamo, zapytał”
„tak Jacek, nie przestawaj. Robisz to super synku”
„Jeszcze”
Po chwili orgazm wypełnił moje ciało. Przytuliłam mocno jego twarz do moich piersi i objęłam nogami jego dłoń. Po paru falach zaczęłam się uspokajać. To było piękne. Właśnie o czymś takim marzyłam przez ostatnie miesiące. Popatrzyłam na syna. Przytulał się do mnie i całował moje piersi. Popatrzyłam niżej. Jego penis sterczał mocno. Pomyślałam jak się mu odwdzięczyć.
„Stań koło łóżka Jacek” powiedziałam.
Sama siadłam na brzegu łóżka. Moje piersi zwisały lekko tworząc między sobą głęboki kanał wypełniony spływającym potem. Ujęłam jego penisa i wsunęłam między biust.
„poruszaj teraz biodrami. Tak jak byś się ze mną kochał. Przyda się w przyszłości” Uśmiechnęłam się do niego.
„między moimi piersiami powinno być ci dobrze”
Jacek zaczął poruszać biodrami a ja ścisnęłam lekko piersi tak aby jego penis zniknął zupełnie między nimi. Tylko jego główka z obciągniętym napletkiem pojawiała się u góry pomiędzy piersiami.
„mamo jesteś cudowna” jęknął Jacek wpatrując się w moje cycki.
Ruszał się coraz mocniej i szybciej. Spocone piersi tworzyły idealny kanał dla jego penisa. Patrzyłam z bliska na jego główkę czekając na wytrysk. Chciałam go z bliska zobaczyć. Jacek jęknął i pchnął jeszcze raz mocno. Główka jego członka wysunęła się z pomiędzy piersi. Z końca wytrysnęła sperma oblewając mi dekolt i szyję. Jacek jeszcze parę razy pchnął dolewając trochę nowej białej mazi. Wzięłam jego członka w ręce i pocałowałam sam koniuszek.
„Ucz się tak dalej, to będziemy mieli piękne wakacje” powiedziałam przytulając go.
Po paru minutach przytulania się powiedziałam:
„na dzisiaj koniec, szkoda, że do końca roku tyle czasu ale umowa jest umową. Dobranoc synku”
„Dobranoc mamo” powiedział Jacek a ja wstałam ubrałam szlafrok i poszłam do siebie.
Mijały ostatnie tygodnie do wakacji. Tak jak poprzednio nie rozmawialiśmy o całej sprawie udając, że nic się nie stało. Tylko ja czasami w czasie oglądania filmu jak zwykle sprawdzałam na stoliku program telewizyjny pozwalając moim piersiom rozsuwać szlafrok.
Czekałam z utęsknieniem na koniec roku.
W końcu nadeszło rozdanie świadectw. Jacek wrócił rozpromieniony ze szkoły. Miał piękne świadectwo i nagrodę za bardzo dobre wyniki. Te oceny razem z napisanym wcześniej egzaminem gimnazjalnym otwierały mu drzwi każdego liceum. Podeszłam do niego i pogratulowałam mu.
„Pamiętaj synku, te oceny są po pierwsze dla ciebie. Ja chciałam cię tylko zmobilizować. Teraz czas na nagrodę. Przyjdę do ciebie dzisiaj wieczorem”
„Dziękuję mamo. Chcesz przyjść do mnie? Nie chcę cię zmuszać. Miałaś rację te oceny są dla mnie. One są nagrodą. Nie musisz do mnie przychodzić”
„Ale chcę synku. Ponieważ ci się to należy, ponieważ ci obiecałam i ponieważ mam ochotę przyjść a mamie się nie odmawia”
„Dobrze mamo. Będę czekał”.
Wieczorem Jacek poszedł do swojego pokoju. Ja poszłam do łazienki. Zastanawiałem się jak będzie wyglądał ten wieczór. Potem postanowiłam, że nie będę nic zakładać z góry. Po prostu jak z kochankiem będziemy robili to na co mamy ochotę. Wszystko na co będziemy mieli ochotę. Wzięłam kosmetyczkę z paroma rzeczami i ubrana w samą bieliznę zapukałam do pokoju syna.
„proszę mamo” usłyszałam przez drzwi.
Weszłam do pokoju. Przy łóżku paliła się lampka a Jacek leżał tak jak zwykle pod kołdrą. Usiadłam na brzegu łóżka. Widziałam jego wzrok na moim biuście. Od naszych ostatnich pieszczot minęły prawie dwa miesiące. Położyłam się obok niego i zaczęliśmy się całować. Włożyłam język do jego ust i po chwili wpuściłam jego język. Poczułam jego rękę na piersiach. Jacek zaczął obmacywać moje piersi. Poczułam znowu podniecenie. Przytuliłam się do niego i wyszeptałam mu do ucha: „Chcę się z tobą kochać. Chcę poczuć twojego członka we mnie.” Jacek objął mnie mocniej i jeszcze mocniej zaczął obejmować moje piersi. Ściskał je coraz mocniej.
„Na pewni widziałeś w Internecie na czym polega stosunek?” zapytałam. „mężczyzna wkłada kobiecie penisa do pochwy i porusza się tak aby i jemu i jej było przyjemnie. Porusza się aż do wytrysku jak podczas pieszczot. Kobieta po stosunku może zajść w ciążę, ale nie bój się synku ja biorę pastylki antykoncepcyjne. Jednak tak na wszelki wypadek użyjemy prezerwatyw. Nauczę cię jak je ubierać i zawsze używaj prezerwatyw jak się będziesz w przyszłości kochał z dziewczynami. Pamiętaj mężczyzna powinien dbać o swoją dziewczynę a nawet jeżeli ona zażywa pastylki to mężczyzna powinien sam sterować swoją płodnością.
„Chcesz się ze mną kochać?” zapytałam.
„Tak mamo, marzę o tym”
„W takim razie na początek pobaw się moim ciałem, rozbierz mnie i dotykaj w taki sposób na jaki masz ochotę. To, że podniecasz się moim ciałem podnieca również mnie.”
Położyłam się na plecach i odetchnęłam odprężając się. Czekałam teraz spokojnie na jego działania. Jacek patrzył chwile na moje piersi a potem sięgnął pod moje plecy aby rozpiąć mi stanik. Pomogłam mu trochę i po chwili moje piersi były odkryte. Jacek położył na nich dłonie i zaczął je masować.
„rozbierz się” poprosiłam.
Szybko zrzucił pidżamę ukazując spocone ciało i sterczącego członka. Znowu wrócił do moich piersi. Objął moją prawą pierś oboma dłońmi napinając sutek i aureolkę a potem pochylił się aby ją possać. Objęłam obie piersi aby je wypchnąć do góry tak aby mógł wygodnie ssać mi sutki. Poczułam jak robię się mokra. Patrzyłam jak na zmianę ssie i liże mi sutki i masuje a właściwie łapczywie obmacuje piersi. Po chwili przestał. Uniósł się lekko i popatrzył na moje rozchylone nogi ukazujące pod prześwitującymi majtkami moje włosy i cipkę.
„Mogę mamo” zapytał patrząc i pokazując rękami na moje majtki.
„Tak synku. Zdejmij mi majtki. Chcę tego” powiedziałam. Uniosłam biodra i przy mojej pomocy Jacek zsunął mi majtki. Patrzył teraz na moją cipkę.
„Dotknij mnie tak jak poprzednio ci pokazywałam” powiedziałam. Jacek położył dłoń na moich włoskach. Poczułam wielką chęć aby mnie tam dotykał. Rozchyliłam mocno nogi ukazując mu moją cipkę. Po chwili zaczął mi masować wejście do niej, trafiając raz za razem na łechtaczkę. To było bardzo podniecające. Widziałam jak się pochylał patrząc jednocześnie na moje łono.
„Możesz mnie tam polizać. To będzie bardzo przyjemne. Mężczyźni często tak pieszczą kobiety” powiedziałam.
Jacek pochylił się jeszcze mocniej wkładając głowę pomiędzy moje uda. Po chwili poczułam jego język na cipce. Lizał mnie jak lizaka co spowodowało że nie wytrzymałam. Chwyciłam jego głowę i przycisnęłam mocniej do cipy. Jezu jakie to było podniecające. Patrzyłam na szczupłe ciało mojego syna, widziałam jego sterczącego członka i czułam jego język na cipie.
„Tak synku, tak nie przestawaj. To jest cudowne”. Jacek lizał mnie dalej. Po chwili wiedziałam, że musi się kochać ze mną teraz.
„Chodź synku tutaj do mnie” Podniosłam się i wzięłam z kosmetyczki przyniesioną prezerwatywę. Muszę ci to ubrać. Rozerwałam opakowanie i ujęłam jego penisa. Ściągnęłam mu napletek i zaczęłam naciągać prezerwatywę.
„Musisz pamiętać Jacek” powiedziałam.
„Zawsze naciągaj ją powoli i do końca ale tak aby w samym koniuszku zostało trochę ściśniętego powietrza. Takie miejsce na twoją spermę” ubrałam mu ją do końca.
„Pamiętaj że kiedy skończysz stosunek i będziesz chciał wyjść z kobiety to przytrzymaj ją u nasady penisa tak aby nie spadła kiedy będziesz wychodził”
Teraz z powrotem położyłam się na plecach. Syn klęczał obok mnie patrząc na moje ciało. Znowu położył ręka na moich cyckach. Masował je a ja byłam taka szczęśliwa, że są takie duże i tak go podniecają. Rozsunęłam szeroko nogi odsłaniając zupełnie swoją cipkę.
”Teraz Jacek musisz położyć się między moimi nogami i włożyć mi penisa do cipki. Chodź” powiedziałam pomagając mu klęknąć a potem położyć się pomiędzy moimi udami. Poczułam jego penisa trącającego mi cipę. Sięgnęłam ręka obejmując go. Przyłożyłam jego koniec do wejścia do mojej cipy i powiedziałam:
„Teraz przyj na mnie. O tak” powiedziałam czując jak jego penis rozwiera mi cipę. Objęłam go ramionami i podniosłam szeroko rozwarte uda. Jego twarz była przyciśnięta do moich cycków. Jego penis wszedł głęboko we mnie.
„Teraz zacznij się ruszać” powiedziałam kładąc mu ręce na pupie aby mu pomóc w poruszaniu się i pokazać jak ma to robić. Jacek zaczął unosić i opuszczać biodra a ja poczułam jak jego członek rozwiera i trze w pochwie.
„Tak, właśnie tak synku” powiedziałam dopychając mu biodra kiedy wchodził we mnie rozpychając mi cipę. Jacek zaczął poruszać się coraz szybciej. Moja pomoc nie była mu już potrzebna. Unosił się i opadał coraz szybciej jednocześnie obmacując mi mocno cycki oraz całując i liżąc sutki. Jego twarz była pomiędzy moimi wielkimi cyckami, przechylona w lewo tak aby mógł lizać końcówkę piersi jednocześnie obmacując dłonią drugą pierś. Jego penis wchodził we mnie coraz szybciej i mocniej. Czując jego podniecenie odlatywałam coraz bardziej. Wzięłam jego rękę i włożyłam między nas.
„Zacznij dodatkowo mnie pieścić w czasie stosunku.” Moje uda obejmowały go coraz mocniej a dłońmi na jego pupie już nie sterowałam jego rytmem tylko odczuwałam jak wali moją cipę i czułam jak masuje mi palcem łechtaczkę.
„to cudowne czuć twojego członka oraz to jak jednocześnie pieścisz mi palcami cipkę i sutki”. Leżałam czując coraz większe podniecenie. Nagle przekroczyłam tą linię poza którą jestem już tylko kłębuszkiem uczuć i nerwów. Orgazm rozlał się po moim ciele. Potrafiłam tylko rytmicznie powtarzać:
„Jacek, synku, Jacek, synku” i czekać na jego wytrysk. Odsunęłam jego rękę z mojej cipki. Po następnych paru szybkich ruchach Jacek wbił się we mnie mocno i zamarł na chwilę a ja czułam pulsowanie w cipie. Potem wykonał jeszcze parę wolnych ruchów i osunął się twarzą pomiędzy moje cyce. Leżeliśmy tak jakiś czas.
Potem postanowiłam przypomnieć mu moją uwagę:
„Jak chcesz ze mnie wyjść to przytrzymaj prezerwatywę i wysuń się delikatnie”. Jacek sięgnął ręką do swojego członka a potem delikatnie uniósł biodra. Potem przekręcił się na bok przewalając się przez moje udo. Popatrzyłam na jego penisa i zobaczyłam prezerwatywę wypełnioną grubo spermą.
„Dobrze synku, bądź zawsze taki uważny. Szalony gdy trzeba i uważny kiedy trzeba. Musisz dbać o swoją kobietę” Byłam wykończona i chociaż wiedziałam, że Jacek na pewno za parę minut miał by znowu ochotę powiedziałam „chodźmy spać”
„dobrze mamo, dziękuję”
„byłeś wspaniały synku”
Potem przytuliliśmy się nadzy i spoceni do siebie i zasnęliśmy.
Rano obudziłam się czując jak syn przytula się do mnie i czując jego rękę obejmując mi pierś. Uśmiechnęłam się i powiedziałam:
„Musisz wybaczyć swojej mamie ale nie jestem zdolna do takich szaleństw co chwila, ale nie zostawię cię samego z tym problemem” To mówiąc obróciłam się na bok przodem do syna i sięgnęłam do dołu obejmując jego penisa. Zaczęłam go masować podczas gdy Jacek zaczął lizać mi pierś i obejmować dłonią drugą. Potem włożyłam rękę pod jego biodra i wymacałam jego jądra. Teraz jedną ręką masowałam mu jaja a drugą waliłam konia, jak pewnie by pomyślał. Przypomniałam sobie rysunki które oglądałam w necie. Matka pochylająca się nad młodym chłopakiem w domyśle synem i masująca mu penisa. Przyśpieszyłam ruchy ręką i mocniej ucisnęłam jego jaja. Po chwili poczułam jak syn się naprężą i poczułam mokrą spermę na rękach. Teraz przez chwilę przytulaliśmy a potem wstałam mówiąc:
„Muszę iść do pracy ale wieczorem się zobaczymy. Miłego dnia”
„Do widzenia mamo”
„Do widzenia” powiedziałam wychodząc z pokoju i idąc do łazienki.

Teraz ustalił się między nami następujący rytuał. Codziennie wieczorem przychodziłam do syna wieczorem i pieściłam go, a co dwa, trzy dni kiedy miałam ochotę syna walił mnie aż do orgazmu. Rano codziennie szybko masowałam go tak na dobry początek dnia aby szybko miał orgazm i żebym mogła iść do pracy. Wieczorne pieszczoty były dłuższe i poprzedzone wspólnym oglądaniem telewizji kiedy Jacek leżał koło mnie i obmacywał mi cycki. Kiedy kochaliśmy się powoli uczyłam go różnych pozycji, jednak chyba klasyczna odpowiadała mi najbardziej. Jacek lubił jeszcze klęczeć za mną i walić mnie od tyłu w cipę obmacując w takich momentach moje wielkie zwisające w tej pozycji cyce.
Po dwóch tygodniach Jacek miał wyjechać na miesięczny obóz. Widziałam, że nie chce jechać ale rozumiałam, że on musi mieć swoje życie a seks z mamą może być tylko epizodem i pewną przyjemnością. Powiedziałam mu więc, że musi jechać a jak wróci to nic się nie zmieni. Na pożegnanie, kiedy leżałam z nim w łóżku i coraz bardziej podnieceni pieściliśmy się, zapytałam go:
„Jacek masz ochotę na to abym cię popieściła ustami. Ty liżesz mi cipkę ale nigdy nie zrobiłam ci tego samego. Chcesz takich pieszczot”
„Tak mamo” powiedział Jacek. „nie śmiałem cię prosić ale zawsze o tym marzyłem”
„Dobrze synku, z przyjemnością. Chętnie zrobię ci laskę jak pewnie rozmawiasz o tym z kolegami”
„Mamo mam pytanie” zapytał trochę zawstydzony. „czy jak rozmawiamy o seksie to jak mam mówić. Nie wiem jak nazywać to co robię. Nie chcę cię urazić”
„Wiesz synku jak jestem podniecona to bardzo chętnie słucham takich wyrazów jak to, że walisz moją cipkę, uwielbiasz obmacywać moje cycki czy, że chcesz abym ci zrobiła laskę. Kiedy rozmawiamy o seksie tak w ogóle to wolę jak mówisz spokojniej i ładniej. Tak to już jest”
„OK. mamo w takim razie zrób mi laskę, proszę”
Popatrzyłam mu w oczy i zobaczyłam wielkie podniecenie. Teraz położyłam go na plecach i wzięłam w dłoń jego penisa. Pochyliłam się tak aby przez chwilę moje cycki obijały się o jego twarz.
„Ssij mi cycki” powiedziałam.
Poczułam jego usta i sama objęłam dłonią jego członka. Wykonałam parę ruchów w dół i w górę.
„Uwielbiam walić ci konia. Masz takiego twardego członka. Potem uwielbiam jak wylatuje z niego sperma. Teraz zaś marzę, że jak będę ci robiła laskę to wytryśniesz spermą w moje usta”
Poczułam jak syn sztywnieje z podniecenia i mocniej ściska mi cycki. Teraz pochyliłam się i z bliska popatrzyłam na jego penisa. Miał czerwony koniec, był sztywny i nabrzmiały. Pochyliłam się bardziej i ściągnęłam do końca z niego skórkę. Patrzyłam na jego pulsowanie i malutką dziurkę na końcu. Wysunęłam język i delikatnie dotknęłam tej dziurki. Jacek cały się sprężył. Pochyliłam się bardziej i delikatnie przejechałam językiem po czubku. Zerknęłam w bok. Jacek oparty o poduszkę patrzył na mnie i drżał z podniecenia. Pochyliłam się jeszcze bardziej i wzięłam między wargi jego członka. Objęłam go wargami i lekko masowałam koniuszek językiem. Potem zaczęłam wsuwać coraz głębiej. Jedną dłonią zaczęłam masować mu jaja drugą lekko masowałam nasadę penisa, a wargami i językiem masowałam główkę i górną część członka. Potem zaczęłam go ssać. Coraz mocniej pochylałam głowę a Jacek zaczął mi pomagać drobnymi ruchami bioder. Po chwili prawie ponad połowa jego członka znikała w moich ustach. Poczułam jego główkę w gardle. Objęłam go jeszcze mocniej wargami i uważając aby nie dotykać go zębami robiłam mu laskę masując mu jednocześnie jaja i nasadę penisa. Zerknęłam na jego twarz. Patrzył na moje usta zaciskające się na jego penisie. Rękami zaczął szukać moich cycków i tyłka. Po chwili poczułam jego dłoń na cycku i drugą na tyłku. Poczułam rosnące podniecenie. Jeszcze mocniej wsadziłam sobie jego penisa, aż poczułam go w gardle. Jacek jęknął i mocniej ścisnął mi cycka i a drugą rękę wsadził od tyłu między uda i zaczął ściskać mi tyłek. Poczułam jego palce i nagle poczułam jeszcze większe podniecenie. Wysunęłam jego penisa i popatrzyłam na jego spoconą twarz.
„Uwielbiam jak mnie walisz i uwielbiam cię pieścić ustami” powiedziałam
„Mamo„ jęknął Jacek. „Kocham cię. Tak mnie podnieca jak mi robisz laskę. Uwielbiam masować twoje cycki i pupę”
Czułam cały czas jego dłoń na moje pupie. Podniecał mnie jej dotyk szczególnie jak przejeżdżał pomiędzy moimi pośladkami. Popatrzyłam mu w oczy i powiedziałam:
„masuj mi mocno cycki i wsuń dłoń pomiędzy moje pośladki i masuj mi palcem tyłek. No wiesz sam tyłek”
„mam ci dotykać tyłka? mamo” spytał
„tak, sam odbyt, to mnie bardzo podnieca jak mnie tam dotykasz palcem”
Teraz pochyliłam się znowu i zaczęłam znowu ssać mu penisa i masować jaja.
Ręka syna lekko wsunęła się pomiędzy moje pośladki. Po chwili jego palec zaczął szukać mojego odbytu. Zahaczył o niego i delikatnie zaczął o niego pocierać. Teraz myślałam, że zwariuję. Od czasów młodości z moim pierwszym chłopakiem nikt mnie tak nie pieścił. Mąż, nie wiem czemu, nie lubił takich pieszczot a z moimi kochankami nie dochodziłam aż do takiej zażyłości. Teraz byłam blisko orgazmu.
„Wsuń mi tam palce jak możesz” powiedziałam i dalej waliłam mu konia ustami. Jego penis uderzał o moje gardło a palec zaczął wsuwać się do tyłka. Zaczęłam przeżywać orgazm. Zaczęłam jak oszalała ruszać głową ściskając synowi jaja a Jacek wsadził mi palec do tyłka i poruszał nim masując mi odbyt od środka. Po chwili poczułam strumień ciepłej spermy w ustach i orgazm zalał moje ciało. Normalnie smak spermy nie jest super ale teraz w ogóle o tym nie myślałam. Czułam tylko palec masujący mi wnętrze tyłka, penisa w gardle i jaja przed oczami masowane moją ręką. Przełykałam spermę i oblizywałam jego członka. Po chwili penis przestał pulsować i ja zaczęłam się uspokajać. Jacek wyjął mi palec z tyłka i zapytał:
„Wszystko w porządku mamo”
„Tak synku po prostu to było wspaniałe przeżycie. Jesteś wspaniałym kochankiem”
Potem przytuliliśmy się do siebie i spokojnie przytuleni zasnęliśmy.

Następnego dnia Jacek wyjechał na obóz. Miał wrócić w połowie sierpnia. Teraz była też pora na mój urlop. Wyjechałam na dwa tygodnie poopalać się nad morzem. Było fajnie, paru facetów. Pozwoliło mi to trochę ochłonąć po początku wakacji. Zaczęłam się zastanawiać, co dalej. Pomyślałam na trzeźwo, że to nie może trwać wiecznie. Może jeszcze kiedyś mała nagroda ale mój syn musi poszukać sobie dziewczynę a ja jakiegoś dorosłego faceta. Z takim postanowieniem wróciłam do domu. Po paru dniach wrócił Jacek. Rozpromieniony opowiadał o obozie i spotkanych ludziach. Opowiadał dużo i chętnie. Wieczorem jak zaczęliśmy oglądać film popatrzył na mnie i nagle powiedział:
„Wiesz mamo”
Myślałam ,że chce porozmawiać o seksie ze mną ale on po chwili przerwy powiedział:
„poznałem fajną dziewczynę, nie będziesz zła”
Chociaż poczułam ukłucie zazdrości powiedziałam:
„Ale skąd synku, to normalne i super, że masz dziewczynę. Ja jestem twoją mamą ale dobrze, że kogoś poznałeś”
Jacek popatrzył na mnie niepewnie
„No tak ale ty i ja, no wiesz” powiedział.
„Chodzi ci o nagrodę jaką dostałeś za naukę? To osobna sprawa. Jeżeli masz dziewczynę nie musisz odbierać reszty nagrody”
Jacek uśmiechnął się do mnie i powiedział:
„Ale to było takie piękne. Tylko no wiesz mamo. Jest mi trochę głupio względem niej. Mam prośbę, nigdy jej nie powiesz o nagrodzie”
„Oczywiście synku i ty też nigdy jej nie mów. To by wiele popsuło pomiędzy nami i może wami.” Powiedziałam
„Dziękuję mamo”
Jacek przytulił się do mnie a potem podniósł na mnie wzrok i powiedział:
„nie moglibyśmy tak jeszcze raz, dzisiaj”
Uśmiechnęłam się i powiedziałam: „Bardzo chętnie synu, zmykaj do łazienki”
Jacek umył się a potem ja poszłam do łazienki. Na koniec popatrzyłam w lustro i uśmiechnęłam się do siebie. „Ubrałaś się w koszulkę nocną, wzięłaś kosmetyczkę i idziesz się pierdolić z własnym synem. Chcesz tego? Tak” Odpowiedziałam sama sobie i poszłam do pokoju Jacka.
Jacek leżał jak zwykle przykryty kołdrą. Siadłam na brzegu łóżka i wsunęłam rękę pod kołdrę. Odszukałam jego penisa i zacisnęłam na nim dłoń. Był sztywny. Wczołgałam się na czworakach na łóżko. Jacek klęknął obok mnie i zaczął przez koszulkę obmacywać mi piersi. Byłam podniecona. Syn zaczął dotykać mi pośladków a potem przesunął się do tyłu. Po chwili poczułam jak całuje mi pośladki i masuje mi uda. Pochyliłam się jeszcze mocniej wypinając pupę. Podniecała mnie bardzo myśl, że patrzy na mój tyłek i widzi moją cipkę. Jacek wsunął mi dłoń między uda i zaczął masować od tyłu cipkę. Byłam już mokra. Po chwili poczułam jak Jacek zaczyna mi lizać pośladki i rowek pomiędzy nimi. Potem zaczął lizać mi tyłek.
„Tak, synku. Liż mnie tak” powiedziałam.
Jacek polizał mnie znowu po odbycie. Uwielbiałam to. Mój pierwszy chłopak tak lubił mnie pieścić. Mój mąż tego potem nigdy nie robił i trochę mi tego brakowało. Pochyliłam się mocno tak aby maksymalnie wypiąć tyłek i cipkę. Jacek teraz lizał raz mój odbyt raz moją cipkę.
„Tak Jacek. Liż mnie tak raz po cipce raz po tyłku” poprosiłam.
Teraz czułam jego język szybko poruszający się od cipki do odbytu. To było niesamowite. Zapragnęłam mieć go w sobie ale nie tak normalnie. Chciałam aby wszedł mi do tyłka a ręką masował łechtaczkę.
„Chcesz wejść w moją pupę synku?” zapytałam. „Może widziałeś to gdzieś na filmach w necie. Taki seks gdzie mężczyzna zamiast w cipkę wchodzi w tyłek. To czasami jest bardzo podniecające”
„Tak mamo, jeżeli ci się to podoba to bardzo chcę tak się z tobą kochać” powiedział.
„Dobrze, w takim razie spróbuj delikatnie i bardzo powoli wchodzić w mój tyłek. Jak zaczniesz mnie tak rżnąć to potem masuj mi też palcem łechtaczkę”

Czułam jak Jacek przyłożył mi do odbytu koniuszek penisa. Potem nacisnął. Poczułam jak wsuwa się powoli i postarałam się maksymalnie rozluźnić. Wszedł trochę ale to jednoczenie zabolało. To był taki ból jak pamiętałam. Ból i podniecenie. Teraz penis Jacka wszedł jeszcze głębiej. Przeszedł przez odbyt i wszedł dalej. Poczułam cudowne rozpychanie.
„Jak to czujesz synku? Mnie to bardzo podnieca”
„Mamo” jęknął Jacek. „Jest cudownie. To takie podniecające patrzeć na ciebie”
„Lubisz patrzeć na mój tyłek? Widzisz jak wchodzisz mi w odbyt?”
„Mamo” jęknął i zaczął się poruszać. Czułam jak jego członek rozsuwa mi odbyt i pociera wnętrze. Jacek pochylił się mocniej nade mną i wsunął ręce pod moje cycki. Uniosłam się lekko aby je mógł wygodnie obejmować. Usłyszałam jego westchnięcie kiedy zacisnął dłonie na moich wielkich zwisających cycach.
„Tak synku, uwielbiam kiedy obejmujesz mi cycki, Wal mnie teraz mocno. Mocno i głęboko” powiedziałam nie mogąc opanować podniecenia. Jacek ciągle ściskając mi cycki zaczął poruszać coraz szybciej biodrami poruszając penisem w moim tyłku. Teraz wsunął jedną rękę między moje uda i zaczął masować cipkę. To było cudowne. Syn jednocześnie pieścił mi cipkę, obmacywał cycki i walił w tyłek. Suma odczuć była taka, że zaczęłam przeżywać coś co było właściwie ciągłym orgazmem. Podparta na rękach czułam prąd z cycków, cipy i odbytu. Jacek poruszał się coraz szybciej a ja tylko drżałam. Potem wbił się we mnie głęboko, ścisnął mi pierś i zacisnął rękę na cipie. Lekko się poruszał w rytm wytrysków a ja poczułam uspokajające ciepło w tyłku. Powoli położyłam się na brzuchu a Jacek leżał na mnie ciągle mając penisa w moim odbycie. Leżeliśmy tak chwilę a potem Jacek wolno wysunął się ze mnie. Byłam niesamowicie odprężona. Leżałam przytulona do jego ramienia. Po paru minutach podniosłam głowę i zobaczył zmęczone oczy syna. Pocałowałam go lekko i powiedziałam:
„To było piękne synku. Teraz musisz myśleć o swoim życiu, dziewczynach, swoich sprawach, ale mam nadzieję, że raz w roku jak będziesz odbierał świadectwo to dasz swojej matce nagrodę za to, że ma tak wspaniałego syna.
„Dobrze mamo” odpowiedział mi Jacek z rozpromienionymi oczami.

 

 

marekk4444@wp.pl

 

 

The post Nauka – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Pomoc mamy – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/pomoc-mamy/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=pomoc-mamy Sat, 16 Mar 2024 23:08:02 +0000 https://maxporno.pl/?p=253 Michał na obozie żeglarskim wywalił się i złamał obie ręce do tego coś w dłoniach też ponadrywał. O tyle szczęście, że czysto i bez przemieszczeniem ale załadowali mu je do gipsu i nici z naszego wspólnego wyjazdu w sierpniu. Teraz siedzi i ogląda telewizor, wieczorem czyta. Przynajmniej na komputerze nie może grać bo z gipsu …

The post Pomoc mamy – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Michał na obozie żeglarskim wywalił się i złamał obie ręce do tego coś w dłoniach też ponadrywał. O tyle szczęście, że czysto i bez przemieszczeniem ale załadowali mu je do gipsu i nici z naszego wspólnego wyjazdu w sierpniu. Teraz siedzi i ogląda telewizor, wieczorem czyta. Przynajmniej na komputerze nie może grać bo z gipsu widać tylko jego paznokcie. Na szczęście już go nie boli ale pierwszy dzień miał ciężki. Jego opiekunka zadzwonił więc przyjechałam błyskawicznie i odebrałam go ze szpitala. Po drodze pojawił się pierwszy problem pewnie spory dla dojrzewającego 14 latka. Okazało się, że nie może sam zrobić siusiu. Byliśmy w samochodzie czułam, że coś jest nie tak i proponuję stację benzynową. Domyśliłam się, że sam nie da rady i proponuję, że mu pomogę, ale on, że mu się nie chce. Jedziemy dalej, Michał zaczął jęczeć pytam czy go boli a on, że nie. W końcu powiedział, że mu się sikać chce ale on ze mną do damskiej toalety nie pójdzie a ze mną do męskiej też nie. No to mówię staniemy przy lesie i będziemy sami. OK.?
Zgodził się więc stanęłam i poszliśmy do lasu. Rozpięłam mu rozporek wyciągnęłam siusiaka i trzymałam jak wtedy jak miał trzy lata i uczył się trafiać do toalety na stojąco. Widać, że mu bez pomocy rąk głupio ale co robić. Potem dojechaliśmy do domu. Tu już wszystko było ok. Ponieważ z tym gipsem nie bardzo może brać prysznic więc najpierw powiedział, że pójdzie do toalety a potem wsadziłam go do wanny i umyłam. Nawet fajnie było go znowu myć. Całkiem urósł i w ogóle spory już z niego chłopka. Niedługo mnie przerośnie ma już jakieś prawie 160 cm. Rano obudził mnie, że chce siusiu. Pomyślałam, może niech śpi bez spodni ale potem stwierdziłam, że i tak go muszę myć więc nawet jak się wstydzi mamy to nic się nie da poradzić.
Potem była wieczorna kąpiel. Myłam go znowu ale zrobiło mi się w pewnym momencie głupio ponieważ zaczął mieś jak to pewnie chłopcy erekcję a musiałam mu też umyć siusiaka. Myję mu więc dłonią ten stwardniały kawałek „mężczyzny” i nagle poczułam się jak gdybym pieściła jakiegoś faceta. Taka trochę przyjemność, trochę podniecenie, trochę ciekawość za każdym nowym facetem jaki będzie „tam”. Michał ma jeszcze takiego dziecinnego członka, bardzo wąskiego, ale teraz jak stał się twardym kawałkiem ciała to był taki „przyjemny w dotyku”. Poczułam się głupio bo nagle wydało mi się, że dłużej niż zwykle go mydlę tylko aby czuć jego dotyk. Ale by było gdyby zauważył, że się rozmarzyłam. On pewnie się skręca ze wstydu, że mama myje mu siusiaka a ja, no tak.

Kiedy połamałem ręce to najpierw była złość, że właściwie nici z wakacji i dlaczego nie w czasie roku szkolnego. Potem okazał się, że nie mogę nic sam zrobić. Najpierw wyszła sprawa z sikaniem podczas powrotu do domu. Ja sobie nie rozepnę spodni. Nie pójdę przecież z mamą do męskiej toalety a do damskiej też głupio. No ale stanęliśmy w lesie i było ok. Trochę było mi głupio kiedy mama wyciągała mi penisa ale na szczęście nie miałem erekcji i wszystko było ok. Przypomniałem sobie jak na drugi dzień po wypadku rano miałem zawołać pielęgniarkę aby mi jak powiedziała dać kaczkę do sikania. Ale jak się obudziłem rano no strasznie mi się chciało sikać ale jednocześnie chuj mi stał jak zwykle rano. Skręcałem się ale nie mogłem przecież poprosić pielęgniarki. Domyśliła by się, że mam ochotę jak zwykle rano walić konia. Starałam się myśleć o czymś innym i w końcu się udało. Zawołałem pielęgniarkę, teraz mi się bardzo śpieszyło. Kiedy sikałem w lasku to na szczęście nie było problemu. Potem byliśmy w domu. Było lepiej bo u siebie ale nagle okazał się, że jest strasznie. Już rano było mi znowu trudno. Musiałem znowu czekać aż mi przestanie stać nim zawołałem mamę. Ale wieczorem kiedy pomyślałem sobie, że pójdę się kąpać a moja mama będzie mnie myła nagiego znowu się podnieciłem. Od roku zacząłem się onanizować i teraz waliłem konia codziennie a czasami parę razy dziennie. Ukrywałem to skrzętnie przed mamą chociaż czasami z przerażeniem zauważałam resztki spermy na pidżamie. Na szczęscie nigdy niczego nie zauważyła. Czasami jak wyobrażałem sobie, że moja mama mnie myje to mi stawał od razu. Fantazjowałem o wspólnej kąpieli z mamą, lub o tym, że mama rozbiera się przy mnie a ja jestem niewidzialny i mogę ją podglądać w łazience. Teraz kończył się film wiedziałem, że zaraz mama weźmie mnie do kąpieli. Próbowałem namówić ją na jeszcze jeden film licząc, że potem puści mnie bez kąpieli ale się nie udało. Weszła za mną do łazienki zdjęła ze mnie koszulę, spodnie i majtki, puściła wodę do wanny i powiedziała, że zostawia mnie na chwilę abym mógł skorzystać z toalety. Po paru minutach zawołała, że wchodzi. Wskoczyłem szybko do wanny i siadłem w wodzie. Mama stwierdziła, że musi mnie dokładnie umyć. Zaczęła od włosów w wodzie zrobiła się piana i nie było już widać mojego sterczącego chuja. Ale jak mama myła mi plecy pochylała się nade mną czasami dotykała mi ramion swoim olbrzymim biustem to pała sterczała mi coraz bardziej. Potem mama kazała mi wstać. Trochę udawałem, że mam z tym kłopot ale zaczęła mnie brać za ramiona więc szybko wstałem. Moja pała sterczała do przodu ale na szczęście mama nie zwróciła uwagi. Jak wczoraj zaczęła mi myć jednoczenie tyłek i pałę. Kiedy poczułem jej dłonie to było jak z marzeń. Gdyby potarła mnie parę razy więcej to chyba bym się spuścił. Na szczęście niczego nie zauważyła, szybko skończyła, opłukała mnie wodą i wytarła. Wreszcie w pidżamie byłem w swoim pokoju. Takie rzeczy jak przykrycie się kołdrą czy zgaszenie światła potrafiłem zrobić albo jedną ręką albo oboma rękami. Teraz kiedy zostałem sam przypomniała mi się pielęgniarka, myjąca mnie mama, instruktorka z obozu która uwielbiała opalać się na pomoście z rozpiętym z tyłu stanikiem tak, że jak ktoś podchodził i ją o coś pytał to z boku było widać prawie cały jej cycek. Po chwili miałem erekcję jak nigdy. No tak nie waliłem sobie trzy dni. Popatrzyłem na swoje ręce. No gipsem tego nie zrobię. Próbowałem poruszać się i trzeć o kołdrę ale to bolało. Spróbowałem poszukać czegoś co było by śliskie ale nic nie miałem. Do łazienki nie pójdę bo mama zaraz się zainteresuje. W końcu podniecony i zmęczony zasnąłem. Rano obudziłem się ze sterczącą pałą i potrzebę siku. Zdecydowałem się zsunąć spodnie i poszedłem do toalety. Siadłem jak dziewczyna i w końcu się udało wysikałem się. Na szczęście pała mi opadła bo jak wychodziłem to przyszła mama. Pochwaliła mnie, że daję sobie radę i powiedziała, że zrobi mi śniadanie wzięła mnie za rękę i zaprowadziła bez spodnie do kuchni. Siadłem za stołem i patrzyłem jak wszystko robi. Po chwili pochyliła się przede mną nad stołem i zaczęła smarować kanapki masłem i coś tam na nich układać. Zawsze podniecał mnie jej widok ale teraz kiedy pochyliła się w nocnej koszuli w której rozcięciu zobaczyłem jej cyce to pała mi stanęła od razu. Na szczęście siedziałem za stołem. Tak minęło śniadanie. Starałem się nie patrzeć na mamę ale nie mogłem się powstrzymać. Czułem, że zaraz mama wygoni mnie zza stołu i wszystko się wyda. Poprosiłem jeszcze o herbatę. Na szczęście potem mama poszła do łazienki a ja uciekłem do siebie i jakoś naciągnąłem na siebie spodnie od pidżamy. Potem dzień spędziłem przed telewizorem z mamą chodzącą za mną krok w krok. Wieczorem kąpiel. Na samą myśl pała mi znowu stanęła. Jak poprzednio mama dała mi chwilę a potem kiedy szybko wszedłem do wanny weszła. Umyła mi plecy szyje, nogi a potem podtrzymując mnie kazała mi wstać. Kiedy mój sterczący członek wyłonił się z piany skręcałem się ze wstydu. Tyle razy marzyłem aby mama umyła chuja i spuściła mnie ale teraz skręcałem się ze wstydu, że się domyśli, że mam ochotę na kobiety i podnieca mnie jej ciało. Mama tak jak poprzednio zaczęła mi jedną ręką myć tyłek dotykając przy każdym ruchu moich jaj od tyłu a drugą ręką potarła mi najpierw mydłem jaja i pałę a potem odłożyła mydło i zsunęła mi napletek. Potem poruszyła nim parę razy i stało się. Po prostu się spuściłem. Razem z mydłem na jej dłoń leciała moja sperma. Mama dalej tarła mi tyłek i pocierała pałę. Sperma mieszała się z mydłem. Zerknąłem na dół. Chyba nic nie zauważyła. Po chwili zaczęła mnie całego spłukiwać jeszcze raz pocierając ręką, plecy, brzuch, tyłek, pałę i jaja oraz nogi. Teraz już pała poleciała mi w dół a woda spłukała całą spermę. Udało się. Poszedłem do łóżka.

Rano zastałam Michała jak bez spodni wychodzi z łazienki. No tak jak zsunął spodnie to bez pomocy może pewnie sikać na siedząco. Wzięłam go na śniadanie. Miał niezły apetyt. Nawet wypił drugą herbatę. Kiedy wróciłam z łazienki siedział przed telewizorem w spodniach od pidżamy. Coraz lepiej sobie radził. Dzień spędziliśmy wspólnie. Zbliżała się kąpiel. Pomyślałam o wczorajszej kąpieli. Nie mogę dopuścić aby zauważył, że te jego odruchowe wzwody mnie interesują czy że sprawia mi przyjemność dotykanie jego penisa. Gdzieś o tym czytałam, że chłopcy rano mogą mieć taki wzwód i że to nie ma żadnego związku z seksem. Od po prostu działanie organizmu. Puściłam go pierwszego do łazienki jak by chciał skorzystać z toalety i kiedy weszłam to siedział już w wodzie. Umyłam go znowu a potem pomogłam wstać. Uważając aby „równo” dzielić swoje zainteresowanie zaczęłam mydlić mu pupę i siusiaka który znowu sterczał. Odłożyłam mydło. Parę razy potarłam mu mosznę. Jeszcze prawie bez włosów była jak z aksamitu. Zawstydzona swoim odczuciem Potarłam mu pupę a drugą ręką odciągnęłam mu napletek tak jak robiłam kiedy był mały aby go dokładnie umyć. Kiedy to robiłam przypominałam sobie inne penisy z których też ściągałam skórkę przed włożeniem ich do ust. Poczułam jak robię się mokra. Potarłam mu penisa parę razy rozcierając mydło i nagle na moją dłoń spłynęła sperma. Widok wytrysku z penisa mojego syna spowodował u mnie jak gdyby prąd elektryczny. Machinalnie poruszałam dalej dłonią mieszając spermę z mydłem i starając się zapanować nad podnieceniem. Gdyby Michał zauważył to byłby przerażony, że jego mama jest zboczona. Po chwili strumieniem spłukałam resztki mydła i zerkałam na syna. Czy zauważył co się stało. Może pomyślał po prostu, że zrobił trochę siusiu. Chyba nic nie zauważył a to co spowodowałam była jak zmaza nocna która przecież często zdarza się dorastającym chłopcom którzy wcale nie myślą o seksie tylko mają wytrysk w nocy przez sen. Sama czasami zauważałam na pidżamie Michała resztki spermy po takich zmazach. Kiedy syn poszedł do siebie podczas kąpieli wzięłam słuchawkę prysznica i starając się nie myśleć o penisie mojego syna tylko o tych wielu innych na które patrzyłam z bliska podczas wytrysku doprowadziłam się ciepłą wodą do spokojnego orgazmu. Rano znowu było OK. Zrozumiałam, że mam problem, podnieca mnie ciało mojego syna. Muszę się opanować i zajmować się nim tylko tyle ile trzeba. Może po prostu nie codziennie musi się myć. Wieczorem posłałam go tylko po wspólnym myciu zębów do spania. Następnego dnia wieczorem wysłałam go jednak do wanny. Kiedy weszłam jak zwykle siedział w wodzie i grzał się mocno zanurzony pod wodę. Umyłam go całego i pomogłam wstać. Tak jak poprzednio penis sterczał mu do przodu. Ze zdenerwowania mydło wpadło mi do wody. Pochyliłam się odruchowo szukając go ręką w wodzie i nagle zobaczyłam jego członka sterczącego mi przy samej twarzy. Skupiłam się na mydle ale widok tego pięknego ciała podniecił mnie znowu. Widziałam jego napięty członek ściągnięty do końca napletek i nabrzmiałą żołądź. Jego członek miał na razie tylko 14 cm i był wąski ale wyglądał tak podniecająco. Znalazłam mydło. Zaczęłam znowu mydlić mu mosznę, pupę i penisa. Kiedy objęłam palcami członka nie mogłam się powstrzymać zacisnęłam place czując jego twardość. Może nie był tak gruby ale twardy jak stal. Odruchowo nie myśląc co robię potraktowałam go jak uwielbiali moi mężczyźni w wannie lub pod prysznicem. Jedną ręka od strony pupy objęłam my śliskie od mydła jądra a z przodu ściągnęłam parę razy napletek. Tym razem poczułam jak kurczą mu się jądra i pulsuje członek. Pochyliłam się aby lepiej widzieć jak z końca napiętego i czerwonego penisa wyleciała pierwsza struga spermy a potem następne. W tym momencie zrozumiałam, że muszę udawać, że to przez przypadek. Zaczęłam go spłukiwać i skończyłam kąpiel jak gdyby nigdy nic.

Następnego wieczoru mama na szczęście odpuściła mi kąpiel. Chociaż kiedy minął następny dzień a ja siedząc z mamą przy kolacji i widząc jej piersi w rozcięciu bluzki poczułem erekcję zrozumiałem, że jeżeli szybko nie znajdę jakiegoś sposobu żeby walić konia to w końcu wpadnę i mam się połapie, że myślę ciągle o seksie i do tego, że podnieca mnie jej ciało. Kiedy tym razem zacząłem się kąpać to jak poprzednio miałem erekcję na samą myśl, że mama będzie mnie widzieć nago i myć mi pałę. Jak najszybciej siadłem w wannie ale to tylko pogorszyło sytuacje. Mama była w jakieś bluzce która kiedy się pochylała rozsuwała się tak, że widziałem przód jej cycków nie zasłoniętych stanikiem. Kidy mama kazała mi wstać to moja pała sterczała jak masz. W tym momencie mamie upadło mydło i pochyliła się przysuwając twarz do mojej pały. Wyobraziłem sobie, że mama bierze mi go do ust. Byłem szaleńczo podniecony. Teraz mama zaczęła mnie myć. Kiedy po chwili jedną ręką dotknęła mi tyłka a drugą zaczęła pocierać namydloną ręką pałę to spuściłem się jak nigdy. Próbowałem się powstrzymać jak najdłużej ponieważ akurat mama pochyliła się w kierunku mojej sterczącej pały ale w końcu się spuściłem. Ale mama nie zareagowała mimo, że wystrzeliłem przed samą jej twarzą. Teraz szybko skończyliśmy kąpiel i poszedłem do siebie.
Przypomniałem sobie jak jej twarz pochyla się w moim kierunku gdyby tak chciała wziąć mnie do ust. Marzę o tym aby kiedy mnie myje stanęła przede mną i zdjęła bluzkę a potem stanik tak abym mógł dotknąć jej wielkich piersi. Potem posadziła by mnie na brzegu wanny a sama sidła obok, pochyliła się i ssała mi chuja tak jak na tych wszystkich filmach. Ja mógł bym obmacywać jej piersi. Ale nic z tego, mama na szczęście nie zdaje sobie sprawy z tego jak mi się podoba i co chciałbym z nią robić. Jak by poznała moje myśli miał bym za swoje. Nie wytrzymam tych paru tygodni. W końcu mama zauważy, że się spuszczam za każdym razem jak mnie myje.
Co będzie jutro. Mama powiedziała mi, że będę się kąpał raz na dwa dni.
Teraz kiedy siedzimy na telewizji to mogę spokojnie zerkać na mamę. Siedzi i patrzy w telewizor. Jak jej piersi rozpychają bluzkę. Teraz widać jej również sutki. Widać je przez stanik i bluzkę. Tak bym chciał je ssać.
Idziemy się kąpać. Jak zwykle mama daje mi parę minut i kiedy wchodzi siedzę już w wodzie. Ale tym razem dzieje się coś dziwnego. Mama mówi, że jest zmęczona i że wykąpie się razem ze mną. Patrzę jak rozpina bluzkę. Marzę żeby na nią patrzeć ale szybko spuszczam wzrok żeby się nie domyśliła. Po chwili zerkam i widzę jak ściąga majtki a jej wieki cycki kołyszą się przy każdym ruchu. Mama pochodzi do mnie i mówi abym przesunął się do przodu to usiądzie za mną. Czuję jak siada za mną i po chwili myje mi plecy. Pała sterczy mi jak nigdy. Teraz mama pochyla się aby umyć mnie z przodu. Czuję jak cyckami dotyka moich pleców. Jeszcze się nigdy nie spuściłem bez walenia konia ale chyba zaraz się spuszczę. Teraz mama przestaje mnie myć. Mówi coś o tym, że rozumie, że z tymi rękami w gipsie jest mi teraz ciężko i że muszę się przyzwyczaić, że mój organizm reaguje w taki sposób na pocieranie podczas mycia mojego siusiaka. Nie chce abym czuł się głupio więc mi pomoże. W czym? Nagle czuję jak mam sięga do przodu i kładzie mi rękę na chuju. Zerkam na dół jej ręka jest pod wodą i pod pianą. Czuję jak obejmuje go. Teraz zaczyna wolno poruszać dłonią po nim do przodu i do tyłu. Zsuwa mi napletek i nasuwa. Mówi, że kiedyś w przyszłości jak zacznę się interesować dziewczynami to się dowiem, że podobnie czuje się kiedy się kocha z dziewczyną i w tedy też dochodzi do wytrysku nasienia. I teraz mój organizm chociaż o tym nie wiem reaguje tak samo. Czyli ona, nie myje mnie tylko wali mi konia. Jestem tak zaskoczony, że przez chwilę nic nie czuję. Mamy ręka porusza się coraz szybciej. Nagle jak prąd przeszywa mnie ta sytuacja. Czy mi się śni. Może to jak z tą nauczycielką na koloniach kiedy mi się śniło jak siada na mim łóżku i wali mi konia a ja obmacuję jej cycki. Nie przecież ja siedzę z moją mamą w wannie. Z tyłu czuję jej wielkie cycki na moich plecach. Czuję jak wali mi konia. Teraz mama porusza ręką jeszcze szybciej. Wszystko we mnie się odblokowuje. Zaczynam czuć jej każdy ruch. Czuję takie podniecenie że aż mi się jaja kurczą. Czuję jak za każdym ruchem do tyłu szarpie mi napletek a potem nasuwa go na koniec. Po chwili czuję, że niedługo będę miał wytrysk. Czy mama zauważy. Przecież chyba wie co zaraz będzie. Nie będzie zła? Nie wytrzymuję zaczynam się spuszczać. Po chwili ruchy mamy stają się wolniejsze. Pompuje ze mnie resztki spermy. Teraz puszcza mi chuja obejmuje mnie i mówi. „Tak chciałam ci pomóc wybacz mi jeżeli sprawiłam ci przykrość.” marekk4444@wp.pl

Myślę o poprzedniej kąpieli. Przecież Michał musi widzieć, że ma orgazm kiedy go myję. Pewnie mu jest głupio, że tak reaguje. Może nie wie co się dzieje. Pewnie w ogóle nie myśli o seksie. Ale jak mu wytłumaczyć c się dzieje. Porozmawiać z nim wcześniej. Będzie się wstydził. Powiedzieć mu potem w wannie. Muszę mu wytłumaczyć co się dzieje i pokazać jaki to ma związek z kochaniem się w przyszłości. Po prostu wykąpię się z nim jak za dawnych czasów. Rozbiorę się i wejdę do wanny za nim. Potem przytulę się do niego i będę go onanizować tłumacząc mu co się dzieje. Wysyłam go do łazienki i kiedy idę za nim po paru minutach on jak zwykle siedzi w wodzie. Mówię mu, że wykąpie się razem z nim. Rozbieram się i kiedy zsuwam majtki widzę jak Michał patrzy na moje piersi. Czuję jak mnie to podnieca. Te jego ukradkowe spojrzenia. Siadam za nim i myję mu plecy. Teraz muszę go umyć z przodu. Pochylam się i kiedy moje sutki opierają się o jego plecy czuję nową falę podniecenia. Teraz mówię o tym, że chcę mu pomóc i żeby się nie przejmował reakcją swojego organizmu na to jak myję mu siusiaka. Odszukuję ręką jego penisa i czując jego twardość myślę, że muszę przestać mówić o nim siusiak. Teraz obsuwam mu napletek i tłumaczę o tym, że przypomina to stosunek. Zaczynam go masować. Jest sztywny ale nie wiem czy mu się to podoba bo poprzednio miał wytrysk prawie od razu a teraz masuję go i nic. Przyśpieszam czując coraz większą chęć doprowadzenia go do wytrysku. Po chwili słyszę jak Michał zaczyna pojękiwać. On to jednak czuje i jeszcze przyśpieszam. Po chwili cały się napręża. Jeszcze parę ruchów i przytulam go do siebie. Opowiadam, że bardzo chciałam mu pomóc i cała się przy tym czerwienie za jego plecami bo prawie sama przeżyłam orgazm przy jego wytrysku. Teraz kończymy mycie i kiedy wycieram go stojąc przy nim nago widzę, że wpatruje się w moje piersi. Nagle zdobywam się na odwagę. Pytam go czy interesują go moje piersi. Szybko odwraca wzrok. Wstydzi się? Nagle przypominam sobie tyle fragmentów, jego spojrzenia. Patrzę w dół jego penis znowu sterczy. Znowu widzę jak zerka na moje piersi. Przeszywa mnie następna fala podniecenia. Nie wytrzymuję. Nie zastanawiam się co robię tylko biorę go za głowę i przyciskam do mojej piersi. Po chwili czuję jak zaczyna ssać mi sutek. Przytrzymuję piersi dłońmi i poruszam nimi tak aby ocierały się o twarz Michała. Jestem mokra w środku. Patrzę jak mój syn lekko pochylony ssie mi sutek. Mówię jakie to dla mnie przyjemne i że jeżeli ma na to ochotę to może mnie tak pieścić. Na to syn jeszcze silnie obejmuje mi piersi wargami i zaczyna je rytmicznie ssać. Odsuwam się trochę, zerkam w dół widząc jego napiętego penisa. Syn patrzy na moje piersi. Nagle zauważam w jego oczach to samo co w oczach innych mężczyzn. Rozumiem jaka byłam głupia. Mam przed sobą nie mające nocne zmazy dziecko ale mężczyznę który pragnie kobiety a to, że na razie dla niego kobietom jest mama to niczego nie zmienia. Kobieta to kobieta. Podnieca widok jej piersi i pewnie marzy aby mógł mnie dotykać. Podejmuję decyzję. Biorę go za rękę i idę do sypialni. Popieszczę go teraz jak kochanka. Będę go masować. I co jeszcze przebiega mi myśl. Przez głowę przelatują mi widoki jak mój syn kładzie się między moimi udami, jak obracam się tyłem do jego sterczącego penisa i wypinam pupę aby wygodnie mógł we mnie wejść, jak pochylam się o obejmuję wargami czubek jego członka i czekam aż wytryśnie mi w usta. Czy jego sperma będzie miała inny smak?

Kiedy już się spuściłem, mama kończyła mnie myć jak gdyby nigdy nic. Co chwila przed twarzą miałem jej cycki. Jeszcze nigdy nie widziałem ich całych i z tak bliska. Były duże z dużymi sutkami. To znaczy zarówno same sutki były duże jak i ciemniejsze plamy dookoła. Kiedy się ruszała poruszały się a ja poczułem jak mi pała znowu staje. Widząc jak mama patrzy na mnie szybko spuściłem wzrok ale za chwilę patrzyłem znowu. Nie mogłem się oprzeć. Patrzyłem na jej cycki i marzyłem aby je dotknąć. Nagle mama bierze mnie za głowę i przyciska do swojej piersi. Czuję jej ciepło i miękkość piersi. Przestaje się martwić czy mama coś zauważy. Po prostu łapię jej sutka ustami i zaczynam ssać. Mama coś mówi i dotyka swoimi cyckami mojej twarzy. Jej piersi są jak ciepły aksamit. Po chwili zapominam o wszystkim i ssę jej sutki. Teraz mama odsuwa się i dziwnie na mnie patrzy. Nagle bierze mnie za rękę i idziemy do jej sypialni. Tutaj pokazuje mi żebym położył się na łóżku i pyta czy było mi przyjemnie jak mnie pieściła. Ona chyba wiedziała, że się podniecam i nie jest zła. Kiwam głową, że mi się podobało. Mama stoi koło łóżka i mogę znowu patrzeć na jej cycki. Teraz klęka obok mnie i pochyla się tak, że jej wielkie cyce dotykają mojej twarzy. Znowu zaczynam je ssać. Teraz mama przesuwa się i klęka pomiędzy moimi udami. Jedną ręką zaczyna mi masować jaja a drugą bierze i wali mi konia. Patrzę na jej piersi. Widzę jak rusza ręką i uśmiecha się do mnie. Jest cudowna. Wyobrażam sobie jak jutro lub pojutrze położę się między jej nogami i wejdę w jej cipę albo jak zdobędę się na odwagę i poproszę aby wzięła mi do ust. Teraz się spuszczam. Patrzę jak mama z uśmiechem kieruje strumień mojej spermy na swoje piersi. Ona naprawdę mnie kocha. marekk4444@wp.pl

 

The post Pomoc mamy – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Majowa wizyta w Hamburgu – Piekiełko – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/majowa-wizyta-w-hamburgu-piekielko/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=majowa-wizyta-w-hamburgu-piekielko Wed, 13 Mar 2024 09:53:48 +0000 https://maxporno.pl/?p=245 Kilka dni temu uświadomiłam sobie, że minęło już 14 lat, kiedy zafundowałam sobie „Lekcję seksu”. Od tamtego czasu, można powiedzieć, z pierwszoklasistki stałam się wykształconą osobą posiadającą nie małe kwalifikacje. Uprawiam seks i bawię się w seks, a co najważniejsze, sprawia mi to przyjemność. Ale jak to się mówi – apetyt rośnie w miarę jedzenia. …

The post Majowa wizyta w Hamburgu – Piekiełko – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Kilka dni temu uświadomiłam sobie, że minęło już 14 lat, kiedy zafundowałam sobie „Lekcję seksu”. Od tamtego czasu, można powiedzieć, z pierwszoklasistki stałam się wykształconą osobą posiadającą nie małe kwalifikacje. Uprawiam seks i bawię się w seks, a co najważniejsze, sprawia mi to przyjemność.

Ale jak to się mówi – apetyt rośnie w miarę jedzenia. Tak też jest dosłownie ze mną. Zawsze byłam kobieta pobudzoną emocjonalnie w zakresie seksu, natomiast teraz mam już określone potrzeby. Inaczej mówiąc, co jakiś czas „swędzi mnie Cipka” i trzeba ją podrapać.

Mamy swoje przedstawicielstwo w Hamburgu. Ustaliłam, że w dniach 18 – 20 maja muszę tam być, aby poustalać wszystkie szczegóły na dużą wystawę, która będzie w dniach 06 – 11.06

w Hanowerze. Więc swoim zwyczajem chciałam pozostać na piątek, sobotę i coś w tym czasie zrobić. Dałam znać swojemu znajomemu, Manfredowi, kiedy przyjeżdżam. Trochę ostrzyłam sobie zęby, bo nie byłam u nich od jesieni zeszłego roku i byłam, można powiedzieć mocno „zgłodniała”, więc będę chciała się mocno „najeść”.

Napisałam mu, że w sobotę do południu jestem jego, ale w piątkowy i sobotni wieczór chcę się spotkać z odpowiednimi partnerami, którzy mają mnie dobrze „zerżnąć”, a ja mam jęczeć

„z bólu i namiętności”. Kiedyś, siedząc w hotelowym pokoju przejrzałam kilka Hamburskich stron internetowych i na jednej, w tym dziale, który mnie interesował, znalazłam – „Zapraszamy do naszego Piekiełka, poznasz smak diabelskich ogonków i ogonów. Jest również szereg innych atrakcji”. Zapytałam o ofertę. Bardzo szybko ją otrzymałam, a z przedstawionych atrakcji najbardziej interesował mnie „uścisk diabelskich szczęk”, aczkolwiek do końca nie wiedziałam, co to jest. Jednocześnie zaznaczyłam, że jestem „nowicjuszkom’ i tylko od nich zależy, czy ten nowicjat przebrnę pomyślnie.

Podałam mu tę informację, prosząc, o rozpoznanie szczegółów. Po takim „dictum” wymieniliśmy jeszcze kilka listów, ustalając kilka innych szczegółów, a jakich, to wyjdzie

w dalszej części opowiadania.

Tutaj kilka słów wstępu wyjaśniających, dlaczego wybrałam takie „pieszczoty”. Raz na jakiś czas, można powiedzieć „swędzi mnie Cipka”, ale na coś mocniejszego, na coś innego. Nie wiem, skąd się to wzięło, nie umiem tego w żaden racjonalny sposób wytłumaczyć, ale co jakiś czas przychodzi taka chęć na pieszczoty z bólem, przychodzi chęć na elementy masochizm.

Kiedyś, jest to opisane w opowiadaniu „Moje pijaństwo”, spiłam się i będąc złą sama na siebie poprosiłam Andrzeja, aby mnie zbił. Dostałam klasyczne lanie na Pupę, ale bardziej zapamiętałam późniejsze pieszczoty bolącej Pupy niż samo lanie. Być może to wówczas zaskoczyło. Minęło trochę czasu, aż naraziłam się moim masażystom i też dostałam od nich lanie,

a po nich pieszczoty. Na kolegów Masażystów obraziłam się, ale wspomnienie lania i pieszczot po nim już pozostało mocniejsze.

Następny taki „wybryk” miałam miejsce, kiedy dopadli nas „Współcześni rozbójnicy”. Pomimo, że było to w dużym stresie, ale jednak swój ślad pozostawiło. Aż wpadłam kiedyś

w Hamburgu, bo przez swoja nieświadomość złamałam zasady gry, więc dostałam niezłe lanie, ale po nim były wspaniałe pieszczoty. I to chyba utkwiło na stałe, bo po pewnym czasie odezwała się tęsknota za takimi samymi pieszczotami.

I teraz chyba przyszedł ten moment, który spowodował, że znowu bardzo mocno zatęskniłam za pieszczotami z bólem. Manfred umówił moje spotkanie w „Piekiełku”.

O oznaczonej godzinie przyjechał po mnie samochód i zawiózł mnie na miejsce spotkania, ale w taki sposób, abym za bardzo nie wiedziała, gdzie jestem. Kierowca wskazał mi drzwi, informując, że dalej idę sama. Weszłam do pomieszczenia mającego klubowy charakter, gdzie przywitała mnie bardzo sympatyczna dziewczyna azjatyckiego pochodzenia. Zaprowadziła mnie poprzez jakiś korytarz do przytulnego pomieszczenia, pokazując, że tutaj mam się rozebrać, tam jest toaleta, jeżeli potrzebuję skorzystać, a tam są drzwi do „Piekiełka”. Zgodnie z dyspozycjami rozebrałam się, poprawiłam włosy, wzięłam głęboki oddech i dałam znać, że chcę wejść.

Wówczas dziewczyna zgasiła światło w pomieszczeniu, w którym byłyśmy, otworzyła drzwi, popchnęła mnie i szybko zamknęłam. Stanęłam, a wokół mnie pełna ciemność. Dopiero po dłuższej chwili, kiedy wzrok się przyzwyczaił gdzieś w oddali zobaczyłam jaśniejszy punkt, ale za nim zdążyłam zrobić krok ktoś chwycił mnie za rękę i poprowadził do przodu. Nie byłam w stanie ocenić wielkości pomieszczenia, nie widziałam, co w tym pomieszczeniu jest, natomiast po przejściu kilku kroków ujrzałam w narożniku palący się niewielki ogień w kominku.

W świetle tego ognia ujrzałam wokół siebie kilka osób całkowicie ubranych na czarno, przyglądając się najbliższej osobie zobaczyłam, że jest ona ubrana w całkowity czarny strój, łącznie z kominiarką, w której były tylko niewielkie otwory na oczy, nos i usta oraz jasne dłonie. Jedyna jasna plama to ja.

Prowadząca mnie osoba poinformowała, że znalazłam się wśród wyjątkowo napalonych diabłów i jak będę niegrzeczna, to usmażą mnie w tym ogniu piekielnym, wskazując kominek,

a jeśli będę grzeczna, to spotka mnie wiele diabelskich przyjemności.

W tym momencie mój przewodnik poinformował mnie, że powinnam przywitać się i złożyć stosowny hołd przewodzącemu im Lucyferowi, wskazując na siedzącą na dużym fotelu postać. Podchodząc, zobaczyłam, że na fotelu, lekko wysunięty do przodu, siedzi mężczyzna, bo widać było jego jasne przyrodzenie, ja natomiast miałam uklęknąć i wziąć je w usta.

Nie był to większy problem do momentu, kiedy nie objęłam jego pałki rękoma. Okazało się, że jest ona słusznych rozmiarów. Ale zaczęłam systematycznie to ja oblizywać, to ja wsuwać

w usta. Gdy już byłam dobrze w trakcie tych pieszczot, poczułam, jak jakieś ręce rozciągają mi pośladki na boki a inna ręka zaczyna zwiedzać moją Szparkę. Aż przyszedł pewien moment synchronizacji, co ja pałkę w usta, to czyjś palec w Cipkę. Cipka natychmiast zrobiła się wilgotna,

a ja zaczęłam pojękiwać z narastającego podniecenia. Ale ten błogi stan nie trwał zbyt długo, mężczyzna, którego pieściłam dał znać, abym przestała, dwaj inni pomogli mi wstać.

Kilka par rąk przesunęła się po moim ciele, jakby chcąc poznać je bliżej, po czym zobaczyłam przed sobą coś w rodzaju taboretu. Pokazano mi, że mam na nim oprzeć rękoma, wypinając Pupę do tyłu, prosto w kierunku kominka. Jednocześnie pod brzuch został wsunięty dosyć szeroki pas zakończony kółkami. Dwóch partnerów chwyciła mnie za ręce, przytrzymując

je do powierzchni stołka, wówczas ktoś inny spiął te kółka karabińczykiem i lekko podciągnął do góry. Tym sposobem byłam jakby przewieszona przez ten pas. Dwóch następnych będąc za mną, mocno rozciągali mi nogi na boki, tak, abym stanęła w maksymalnym rozkroku. Gdy mnie już tak ustawili poczułam, że ktoś gładzi Cipkę, przesuwając rękę od dołu do góry. Cipka była na tyle wrażliwa, że natychmiast zrobiłam „koci grzbiet”, ale trzymający moje ręce partnerzy szybko nagięli mnie z powrotem tak, aby była maksymalnie wygięta. A ręka znowu zaczęła się przesuwać. Pochyliłam głowę, aby zobaczyć, jak ta ręka się przesuwa.

I w tym momencie sytuacja diametralnie zmieniła się, ręka wysunęła się z Cipki, poczułam, jak inni partnerzy maksymalnie rozciągają mi pośladki a w powstały rowek wpadł bacik typu „pręcik”. Rzeczywiście, jest to wyjątkowo sprężysty i elastyczny „pręcik’, który idealnie wkleił się w mój rowek począwszy od kości ogonowej, a skończywszy na nasadzie dużych warg. Zawyłam

z bólu, znowu chciałam zrobić koci grzbiet, ale natychmiast zostałam dociśnięta, a bacik spadł ponownie jeszcze kilka razy.

Nie miałam żadnych wątpliwości, Cipka razem z Pupą były nieźle sklepane. Partnerzy, trzymający ręce popuścili je, mogłam się prawie wyprostować, ale tylko po to, aby wypić drinka. Wzięli ode mnie pusta szklankę, pokazali mi, że ręce mam ponownie oprzeć o stołek, a ja ponownie poczułam czyjś dłoń, przesuwającą się po Cipce. Pomimo tego, że została tak sklepana, na skutek przesuwającej się delikatnie dłoni puściła swoje soki namiętności.

I bardzo dobrze, bo za chwilę, zamiast ręki do Cipki dostawiła się jakąś pałka. Pochyliłam głowę i jęknęłam. Jak na moje możliwości była ona wcale niezłych rozmiarów, o czym się przekonałam za chwilę. Pałka przesunęła się kilka razy w górę i w dół, aż będąc przy gniazdku, mocno pchnęła, wsuwając się w nią do końca.

Ja zaczęłam jęczeć i z bólu i z namiętności, bo co on naparł do góry, to swoim spojeniem łonowym dotykał obolałych warg, ale za razem czułam, jak mocno napiera na Szyjkę. Doszło do pewnej synchronizacji ruchów, co on we mnie, to partnerzy trzymający moje ręce, drugimi swoimi rękoma pieścili Piersi, systematycznie je podszczypując. Aż przyszedł moment maksymalnego podniecenia i pouczyłam, jak sztywnieje, ja już krzyczałam w nadchodzącym orgaźmie, on strzelił tym swoim sokiem namiętności, ja odjechałam.

Tkwił we mnie jeszcze chwilę, po czym wysunął się, partnerzy trzymający ręce puścili je, mogłam się prawie wyprostować i dostałam następnego drinka. Ale okazało się, że kiedy odstawiłam opróżniona szklankę mam się ponownie oprzeć o stołek, po czym ponownie poczułam na swoich biodrach uścisk męskich dłoni oraz wędrującą po Cipce następną pałkę. Pochyliłam głowę, nie było wątpliwości, jest, ale jakoś długo się w niej pieści, przesuwając się w górę i w dół, zahaczając o Brązowa Dziurkę. Cipka była cała mokra, bo nie dość, że puściła swoje soki, to sączyły się z niej soki namiętności, pozostawione przez poprzedniego partnera.

Te przedłużone pieszczoty miały właśnie zwilżyć Brązową Dziurkę, bo w pewnym momencie pałka się na niej zatrzymała i mocno naparła. Pupa przez chwilę się broniła, ale wobec takiego naporu nie miała szans i poczułam jak się ta pałka wdziera w moje wnętrze. Wszedł aż po swoje spojenie łonowe i w pewnym sensie sytuacja powtórzyła się. Wpychając się we mnie dotykał obolałych miejsc. Tym nie mniej znowu nastąpiła określona synchronizacja, poczułam jak pęcznieje i zrobiło mi się bardzo dobrze, kiedy poczułam wlewający się w moje wnętrze jego płyn namiętności.

Jeszcze chwilę tak trwaliśmy, ale wysunął się, moi partnerzy też mnie opuścili, informując mnie, że mogę iść się umyć i odpocząć. Nie kryję, że te wiadomość przyjęłam z ulga.

Rzeczywiście, podprowadzili mnie do drzwi, gdzie czekała na mnie już dziewczyna, która pomogła mi pójść do łazienki.

Stałam pod prysznicem dłuższą chwilę, myjąc bardzo delikatnie obolałą Cipkę, wytarłam się, owinęłam w ręcznik i wyszłam do pokoju. Będąca tam dziewczyna spytała, co chce do picia, podając mi już przygotowanego drinka. Poprosiłam o sok, dostałam właściwie drugiego drinka, usiadłam w głębokim fotelu, pytając ją, jak duża mam czasu. Przerwa była niezbyt długa i miałam ponownie wejść do pomieszczenia, z którego wyszłam.

Weszłam, po chwili poczułam czyjeś ręce, które podprowadziły mnie do czegoś, co w pierwszej chwili robiło wrażenie stołu. Chyba wszyscy stanęli przy tym stole, jedni z boku, zajmując się moimi Piersiami, inni z tyłu, unosząc mi nogi do góry i na boki, ale w taki sposób, aby biodra moje były prawie na krawędzi.

Ci dwaj zajmujący się Piersiami, ponieważ Brodawki stały już na baczność, zaczęli je podszczypywać, ja zaczęłam pojękiwać. Za chwilę zaczęłam jęczeć jeszcze mocniej, bo do Cipki przystawił się jakiś język i zaczął w niej mocno buszować. Cipka zrobiła się zupełnie mokra, a ja pojękiwałam coraz głośniej.

Aż tu nagle język uciekł z Cipki, poczułam, że pieszczący Piersi oraz trzymający nogi chwycili mnie jakby mocniej, jednocześnie rozsuwając uda, a po chwili na Cipkę spadł bacik zwany „Krowim ogonem”, wypełniając równo przestrzeń krocza. Ponieważ są to luźne rzemyki, trafiły zarówno w szparkę, jak i obok, po wargach sromowych, sięgając aż do otworu Pupy.

Krzyknęłam z bólu, wzięłam głębszy oddech, a tu ogon leci ponownie równiutko w to samo miejsce, po chwili jeszcze raz i jeszcze dwa razy. Odruchowo wyprężyłam się, ale żelazne ręce diabłów trzymały mnie mocno. Aż nastąpiła przerwa, ktoś przesunął ręką po Cipce, ja ponownie naprężyłam tułów, bo poczułam ból.

Złapałam głębszy oddech, ale poczułam też, jak w moim gniazdku sadowi się jakaś pałka. Uniosłam lekko głowę i obawiam się, że źrenice zrobiły mi się, jak talerze. Wejście do Cipki pieściła niezła pałka, wolniutko przesuwająca się to do góry to do gniazdka, pod Łechtaczkę

i ponownie. w dół. Tak kilka razy, a ja już pojękuję, bo nie dość, że dotykała obolałych miejsc,

to jeszcze nieźle podniecała.

Jeszcze jeden ruch w dół i pałka wjeżdża do środka. Cipka była mocno obkurczona, więc to wejście było wejściem smoka, bardzo mocno pchnął, osiągając natychmiast pełne jej wypełnienie. No i zaczęła się jazda, trwająca zdecydowanie długo. Jego pałka równiutko, jak tłok w maszynie parowej, wchodził i wychodził, dobijając za każdym razem mocno do Szyjki. Można powiedzieć,

że asystenci dostosowali się i w rytm jego pchnięć podszczypywali mi Brodawki. Ja leżałam mając ręce wyrzucone za głowę, a moje pojękiwanie przechodziło na coraz to wyższe tony, aż czując zbliżający się finał, przeszedł w stan ciągły, gdy ja odpadałam w pełnym orgaźmie. Miałam wrażenie, że strzelił we mnie niesamowita ilością tego płynu rozkoszy. Chwilę stał, czując, jak wibruje Cipka, ale za moment wysunął się.

Podtrzymujący moje nogi partnerzy puścili je, mówiąc, abym ścisnęła uda. Nie było to takie łatwe, ale zrobiłam to, bo opuszczali nogi na dół, drudzy puścili Piersi, pozwalając mi usiąść. Siedząc, patrzyłam na nich, ale poza iskrzącymi się źrenicami oczu nic nie było widać. Jeden z nich podszedł do mnie, podając mi szklankę z drinkiem. Było mi to potrzebne, wypiłam zachłannie praktycznie całą szklankę. Wyglądało, że na to czekali, bo zaczęli układać mnie z powrotem tak samo. Kiedy już nogi podciągnęli mocno do góry pojawiła się następna pałka, równie dla mnie groźna, jak nie bardziej. Ale zaczęło się dobrze, pałka przesuwała się po całej Cipce, a ponieważ puściła ona swoje soki namiętności, sączyły się z niej krople rozkoszy wymieszane z kroplami rozkoszy poprzedniego partnera. Przesuwając się tak po Cipce, co czułam bardzo mocno

z wiadomych powodów, kilka razy przesunął się aż do otworu Pupy, z mając ją mocno zwilżoną, zwilżał również to miejsce.

I nie robił tego bezinteresownie, bo przyszedł moment, kiedy, niby pieszcząc ją, naparł na

z całej siły. Wobec takiego ataku Pupa nie miała siły się bronić i wpuściła go do środka. Krzyczałam, kiedy przepychał się do wnętrza, jęczałam, kiedy w nim już był. Podobnie, jak wcześniej, również teraz wsuwał się i wysuwał, osiągając coraz większy stopień podniecenia robił się coraz większy, aż poczułam, jak wypluwa z siebie te soki, mocno wypełniając nimi przestrzeń Pupy. Jeszcze chwilę trwał, jakby chciał nawet najmniejszą krople we mnie zostawić, ale po chwili wysunął się, a ja zamknęłam za nim Pupę mocno się napinając. Poczułam przy tym ból, bo wcześniej to miejsce też było uderzone, ale nie miałam czasu nad tym się zastanawiać, bo partnerzy puścili nogi, dając mi znać, że mam na nich stanąć. Nie było to takie łatwe, ale po chwili opanowałam ich drżenie, tym bardziej, że usłyszałam, że idę się umyć i odpocząć.

Powtórzyła się sytuacja z poprzedniego razu. Odprowadzili mnie do drzwi, przejęła mnie dziewczyna, długo stałam pod natryskiem, gładząc mocno już obolałą Cipkę. Wytarłam się, usiadłam w fotelu i zachłannie piłam sok. Jednocześnie zorientowałam się, że wcześniej wypite drinki i emocje, które przeżyłam, spowodowały, że lekko szumiało mi w głowie. Tym razem jakby ta przerwa była dłuższa, ale okazało się po chwili, że to było celowe. Przyszedł sygnał i podeszłam do drzwi. I sytuacja się ponownie powtórzyła, ponownie zostałam podprowadzona pod ten niby stół oraz tak samo ułożona.

Nie bardzo wiedziałam o co chodzi, kiedy jeden z moich partnerów bardzo dokładnie zaczął gładzić Cipkę, szczególnie delikatnie przesuwając palce pomiędzy pachwinami a dużymi wargami, jakby je do siebie dociskając. Zrobił to raz, po chwili ponownie, tak kilka razy.

Kiedy już prawie te pieszczoty zaczynałam czuć przyjemnie, nagle przesunęły się palce, mocno dociskając do siebie wargi, a tuż za nimi na wargach poczułam mocny ból. Poderwałam głowę i widzę, że obie wargi są spięte jakąś klamrą, mocno je do siebie dociskające.

Zrozumiałam, to są te „diabelskie szczęki”. Spojrzałam przed siebie i widzę jakby śmiejące się do mnie oczy, ale jednocześnie czuję, że na samym dole Cipki, na Brązowej Dziurce, oparła się pałka tego śmiejącego się Diabełka.

Nie miałam już żadnych wątpliwości, za chwilę będzie ją wciskał w gniazdko Cipki, rozpychając wargi na boki. Można powiedzieć, poczułam „Piekielny ból” w momencie, kiedy się wciskał do środka, mało tego, kiedy już wszedł, swoim spojeniem łonowym jeszcze te klamrę dociskał. Oczy chyba wyszły mi na wierzch, w gardle zaschło, bo jęczałam i krzyczałam z bólu, ale to nic nie dawało. Diabełek jak się do mnie dorwał, tak robił swoje, ładował swoją pałkę we mnie

z całej siły.

Po kilku takich pchnięciach Cipka jakby naddała się i nawet puściła swoje soki, tak, że kiedy Diabełek już pęczniał w swoim szczycie, ja też osiągnęłam odpowiedni poziom podniecenia, potwierdzony mocnym jęknięciem. Jakby na chwilę zastygł, wysunął się, ale w jego miejsce natychmiast wchodzi następny. Po mimo, że Cipka była już trochę rozluźniona, to jednak to wejście poczułam mocno. Chwycił mnie za biodra i zaczął jazdę. Za każdym razem, kiedy dotykał wejścia do Cipki, opierał się na mnie, tak, że urażał pozostała część. Dawało to niesamowite wrażenie, ból dotyku i podniecenie pełnego wypełnienia. Tych pchnięć było wcale nie mało, zanim poczułam, że tężeje, ja już odjeżdżałam w pełnej ekstazie, aż przyszedł moment spełnienia, potwierdzony przeze mnie głośnym, długim krzykiem.

Okazało się, że to nie koniec, że w kolejce jest jeszcze jeden. No i teraz dopiero przekonałam się, jakie to są te Diabły, bo ten, co przystawił się do Cipki, można powiedzieć,

w ogóle do niej nie pasował. Pomagając sobie ręką przyłożył ja do wejścia i leciutko naparł, a ja

w tym momencie czuję, że on opiera się na zewnętrznym fałdzie. Podnoszę głowę i patrzę, a ta pałka zaczyna robić bardzo delikatne ruchy do przodu, ale to nic nie daje. Ona się nie mieści. Ale to nie problem Diabła, tylko mój. On, po kilku delikatnych ruchach naparł tak mocno, że się w tę Cipkę wdarł. I to nie od razu, ale na kilka pchnięć, a przy każdym miałam wrażenie, jakby mnie rozdzierał. Ale w końcu doszedł do granicy swoich możliwości, wypełniając mnie bardzo mocno. Ponieważ siedział we mnie wyjątkowo ciasno, każde próba wysunięcia się i wsunięcia powodowała, jakby od nowa mnie rozdzierał. Już nie jęczałam, już krzyczałam, kręcąc się na tym stole na wszystkie strony. Przyszedł moment jego szczytowania, ja już wcześniej dostałam takich skurczów, że odjechałam zupełnie.

On napęczniał i strzelił w samą, rozciągnięta do granic możliwości szyjkę. Mnie w tym momencie dopadły takie drgawki podniecenia, że ledwo mnie utrzymali, a to, co wychodziło

z mojego gardła nie da się opisać. On się wysunął, drugi wprawnym ruchem zdjął założoną mi klamrę, puścili moje nogi, ale gdzie tam, w żaden sposób nie mogłam na nich ustać. Wzięli mnie pod pachy i doprowadzili do drzwi.

Przy drzwiach usłyszałam, że dobrze ten „nowicjat” zaczęłam, ale aby być przyjętą do Piekiełka, muszę jeszcze długo praktykować. Odzyskując już mowę, stwierdziłam, że chyba na tę praktykę mam chęć. Otworzyły się drzwi, dziewczyna pomogła mi przejść do łazienki, tam nawet niezbyt długo się myłam, owinęłam się w ręcznik, usiadłam na fotelu i dopiero wtedy poczułam zmęczenie. Dobrą chwilę to trwało, za nim się ubrałam, dziewczyna odprowadziła mnie do taksówki i wróciłam do domu. Położyłam się na łóżku, ale nie da się ukryć, nóg ściągnąć to nie mogłam, wszystko mnie bolało. Pomimo to psychicznie czułam się doskonale.

 

Nie bardzo wiem, kiedy usnęłam. Obudziłam się rano, była już sobota i jak to było do przewidzenia, to, co „sklepane” mocno bolało. Ale nie było wyjścia, wolniutko zrobiłam toaletę, śniadanko i ponownie położyłam się odpoczywając.

Odpoczywając, zastanawiałam się, jak będzie wyglądał mój wieczór, na który się przecież umówiłam. Ale to już zawarte jest w drugiej części tego opowiadania.

 

A teraz sakramentalne już stwierdzenie. Opowiadanie moje jest prawdziwą relacją moich osobistych doznań i przeżyć. Jakakolwiek zbieżność faktów lub sytuacji jest absolutnie przypadkowa i niezamierzona.

 

23 maj 2005 rok – baska@poczta.onet.pl Baśka

 

The post Majowa wizyta w Hamburgu – Piekiełko – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Kochana ciocia – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/kochana-ciocia/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=kochana-ciocia Tue, 05 Mar 2024 16:59:22 +0000 https://maxporno.pl/?p=240 Był ciepły, letni dzień. Było koło 12. Siedziałam sobie spokojnie, oglądając telewizje. Nie planowałam się dziś nigdzie ruszać, także siedziałam sobie w luźnych ciuchach. Na górze miałam czarną bluzeczkę z dekoltem, dość fajnie podkreślającym mój rozmiar D, a na dole szare dresy, może niespecjalnie wyglądające, ale bardzo wygodne. Nagle ktoś zapukał do drzwi, co mnie …

The post Kochana ciocia – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Był ciepły, letni dzień. Było koło 12. Siedziałam sobie spokojnie, oglądając telewizje. Nie planowałam się dziś nigdzie ruszać, także siedziałam sobie w luźnych ciuchach. Na górze miałam czarną bluzeczkę z dekoltem, dość fajnie podkreślającym mój rozmiar D, a na dole szare dresy, może niespecjalnie wyglądające, ale bardzo wygodne.

Nagle ktoś zapukał do drzwi, co mnie zdziwiło, bo nikogo się nie spodziewałam. Gdy podeszłam do drzwi, okazało się, że to mój siostrzeniec Paweł. Otworzyłam mu i wpuściłam go do środka.
Cześć! Co tu robisz – zapytałam.
Cześć ciociu! Mama powiedziała, żebym u Ciebie trochę posiedział i nie przeszkadzał jej w sprzątaniu. Miała do Ciebie zadzwonić i powiedzieć Ci o wszystkim. Nie dzwoniła ?
No nie dzwoniła, jak znam moją siostrę to zapomniała. Ale nieważne, bo nie mam nic przeciwko, żebyś tutaj ze mną posiedział. Zapraszam do pokoju.

Paweł zdjął plecak, który miał ze sobą, odłożył na szafkę i wszedł do pokoju. Przez moment wydawało mi się, że patrzył się na mój biust kiedy tylko miał okazję, ale zignorowałam to i weszłam z nim do pokoju.

Usiedliśmy obok siebie i zaczęliśmy rozmawiać. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach, o szkole, o tym co teraz się dzieje w kraju itd. W trakcie rozmowy utwierdziłam się w przekonaniu, że Paweł spogląda regularnie na mój biust, a na jego spodniach pokazało się lekkie wybrzuszenie. Przez chwile zastanawiałam się co z tym zrobić, ale pomyślałam że nic nikomu się nie stanie jak zagadnę go o to.

Paweł, powiedz mi.. czy mi się wydaję czy co chwila spoglądasz się na mój biust?
Co? Ja? Nie ciociu, co Ty opowiadasz? – odpowiedział trochę zmieszany.
Spokojnie Pawełku. Mi możesz powiedzieć.. jak sam wiesz, jestem o wiele młodsza od Twojej mamy, także mam inne spojrzenie na różne sprawy. Nie masz czego się wstydzić. – mówiłam spokojnie.
No dobrze.. tak, to prawda, patrzyłem się na Twoje piersi ciociu. Masz bardzo ładne piersi, bardzo mi się podobają i nawet przypominają mi… – tu na chwile się zatrzymał.
No co Ci przypominają ? – uśmiechnęłam się, słysząc jego szczerą odpowiedź.
Nie wiem czy mogę powiedzieć… sam nie wiem… – odpowiedział.
No mów mów – nalegałam.
No bo Twoje piersi, w ogóle cała Ty, jesteś bardzo podobna do jednej gwiazdy porno.. do Lezley Zen.
Hihihi – cicho się zaśmiałam. Wiem mój drogi. Nie Ty jeden mi to mówisz, już kilka razy to słyszałam. Zresztą powiem nieskromnie, że też tak uważam – kończąc uśmiechnęłam się do niego.

Siedział jak wryty. Chyba nie wiedział co ma teraz zrobić. Chyba nie zdawał sobie sprawy, że ja też oglądam filmy porno i znam temat. Lubię oglądać te filmy, zresztą czasem okazują się być one bardzo przydatne, ponieważ jestem samotną kobietą po 30stce. Co tu dużo mówić, pomagają mi one się spełnić.

Powiedz mi Pawle, tylko szczerze, jesteś jeszcze prawiczkiem? Wiem, że masz już 17 lat, ale powiedz. – zapytałam otwarcie.
Tak ciociu, nadal… – odpowiedział, ale chyba tylko dlatego, że jeszcze był w szoku.

O czym ja mówię ?! – pomyślałam sobie. Rozmawiam z moim siostrzeńcem o tym czy uprawiał już seks czy nie. Poczułam się trochę dziwnie, ale chyba jakieś podniecenie mnie wzięło, żeby choć trochę w tej materii mu pomóc, bo brzydki to on nie był.

Połóż dłoń na moim cycku i pomacaj go sobie – powiedziałam do niego z uśmiechem.

Chwile się wąchał, ale położył na nim dłoń i zaraz zaczął się nim cieszyć. Głaskał go z każdej strony, co chwila ściskał. Podobało mu się to na pewno, bo zauważyłam, że jego penis już się pręży w spodniach.

Chcąc zachęcić go do pełnego podniecenia, na chwile odsunęłam jego dłoń i sprawnym ruchem zdjęłam bluzkę, a zaraz potem stanik. Paweł zaraz chwycił moje obie piersi i macał je jak tylko mu wyobraźnia podpowiadała. Tak jak myślałam jego penis stał już raczej naprężony w 100%. W tym momencie wstałam i powiedziałam mu, żeby chwile poczekał. Poszłam do kuchni, a Paweł odprowadził mnie tam wzrokiem.

Wróciłam zaraz ze szklanką w dłoni.
Zdejmij spodnie Pawełku, weź swoją pałkę w dłoń i zwal konia do tej szklanki, dobrze ?
Ależ ciociu ? – sam nie wiedział co ma zrobić. Ale za chwile zrobił o co prosiłam.

Ściągnął spodnie i majtki. Na zewnątrz wyskoczył bardzo ładny z mojego punktu widzenia penis, oblany już soczkami Pawła. Przez chwile chyba nie wiedział jak zareaguje na jego śluz, ale chyba po moim spojrzeniu zrozumiał, że wiem o tym, że on jeszcze się nie spuścił, tylko puścił sok.

Bardzo ładny, ile ma centymetrów ? – zapytałam zaciekawiona.
Heh, 17cm ciociu – odpowiedział pewnie.

Po tym jak odpowiedział usiadł wygodnie obok mnie i zaczął robić to o co prosiłam. Złapał go pewnie w dłoń i zaczął sobie walić. Spodobał mi się ten widok, dawno już nikt niczego takiego dla mnie nie robił. Paweł wpatrywał się we mnie, w moje ciało. Walił go dość szybko i tak jak się spodziewałam, po chwili wyciągnął rękę po szklankę.

Wstał, pochylił się lekko i wsadzając lekko swojego penisa do szklanki, zaczął się spuszczać. Bardzo fajnie to wyglądało, strzelał mocno, widać było, że jest bardzo podniecony. Poruszał jeszcze chwile ręką i oddał mi efekt swojej pracy.

Dziękuję Ci. Teraz chodź obmyj go w łazience. – powiedziałam mu z uśmiechem na ustach.
To ja dziękuję – powiedział, ale chyba nie wiedział do końca co przed chwilą się stało.

Zaprowadziłam go do łazienki, a sama weszłam do kuchni, kontynuując mój plan.
Po chwile wyszedł z łazienki i wiedząc, że jestem w kuchni poszedł do mnie. Po wejściu do kuchni zobaczył mnie nagą szukającą czegoś w szafkach. Przyglądał się mi chwile.. gdy spojrzałam na niego zobaczyłam, że jego młodzieńczy zapał spowodował, że znowu stanął mu penis. Po chwili Paweł zaczął sobie dogadzać ręką, by osiągnąć znowu pełną erekcję.

Wzięłam miskę, płatki śniadaniowe, mleko i oparłam się o stół. Paweł szybko podszedł do mnie od tyłu waląc sobie ciągle konia. Dotknął jedną ręką mojej pupy i już miał zacząć celować w moją szparkę, kiedy nagle odezwałam się do niego.

A gumki masz ?
Ale jak to ? To nie bierzesz pigułek ? – pytał zniecierpliwiony.
To już nieważne, masz mieć gumki i już! – powiedziałam stanowczo. Idź tu na dół, tam jest apteka i kup prezerwatywy.
No dobrze już dobrze – odpowiedział.

Bardzo szybko się ubrał i wybiegł z mieszkania. Uśmiałam się z tego i dalej myślałam o tym czy robię dobrze, ale chyba podniecenie i mi się udzieliło, bo stwierdziłam, że należy mu się to. Zresztą mi też należy się trochę zabawy.

Ledwo zdążyłam przygotować sobie płatki śniadaniowe, a Paweł już stał obok mnie z paczką prezerwatyw w ręku.

Szybko Ci poszło Pawełku, jestem pod wrażeniem – powiedziałam.
Dobrze wiesz ciociu jak jestem teraz na Ciebie napalony – mówił z płomieniem w oczach, rozbierając się ponownie.
Widzę że nadal jesteś gotowy do wejścia we mnie – powiedziałam patrząc na jego penisa.
I to jeszcze jak ! – odpowiedział podniecony.
Podejdź do mnie. Umiesz zakładać gumkę ?
No nie za bardzo ciociu – odpowiedział smutny.
Daj mi jedną. Patrz i ucz się.

Wzięłam od niego gumkę, otworzyłam opakowanie. Na główce jego penisa znowu pokazał się śluz, gdy go zobaczyłam wzięłam go na palec, który zaraz oblizałam. Po jego reakcji zrozumiałam, że mu się to podoba. Po wyjęciu gumki oplułam mu dwa razy pałkę i roztarłam po nim ślinę. Robiłam to tak by nie walić mu konia, tylko ułatwić sobie założenie prezerwatywy. Kiedy dotykałam dłonią Pawła przyrodzenie widziałam, że jest w niebo wzięty. Zaraz potem sprawnym ruchem ubrałam jego penisa w lateks.

Wstałam i ustawiłam się tak jak poprzednio kiedy to chciał we mnie wejść. Paweł nie mówiąc ani słowa stanął za mną i ustawiał się by we mnie wejść. Czułam, że zbytnio nie będzie wiedział co ma zrobić, więc naprowadziłam jego czubek na moją szparkę i powiedziałam, żeby wszedł. Zrobił to szybko i mocno. Dało się zauważyć że to dla niego nowość, bo słabo się ruszał.

Spójrz tutaj Pawełku. Zobacz, to szklanka z twoją spermą, mam nadzieję, że Ci dobrze teraz pójdzie i dasz mi drugą porcję – po tym jak to powiedziałam wlałam ją do mojego „śniadania”.

Podziałało to na Pawła jak płachta na byka. Patrzył na mnie jak jem płatki z jego spermą, jak przy tym wywijam seksownie językiem. Podniecił się tym bardzo, bo nagle zaczął szybko i pewnie się we mnie poruszać. Poczułam dużą przyjemność, z jednej strony jego penis super do mnie pasował, a z drugiej strony byłam podniecona seksem z prawiczkiem. Zaczęłam mruczeć i lekko się wyginać.

Dobrze Ci się rucha ciotkę? Lubisz moją cipkę? – pytałam żeby go podniecić bardziej.
Ooooo tak! – mówił podniecony.
Mmmmm, posuwaj mnie szybciej – powiedziałam namiętnie.

Lekko przyspieszył, ale zaraz poczułam, że zaraz skończy, bo zaczął jęczeć. To o czym pomyślałam zaraz się spełniło. Paweł kończył we mnie, kilka razy dobijając swoje ciało do moich pośladków. Zaraz po tym, wyszedł ze mnie. Klęknęłam przed nim i zaczęłam zdejmować mu prezerwatywę.

Co byś chciał, żebym z tym zrobiła? – zapytałam.
Połknij ciociu, jak Lezley Zen. – powiedział podniecony.

Postanowiłam spełnić jego życzenie. Otworzyłam szeroko usta, wysunęłam język i wylałam na niego całą zawartość prezerwatywy. Nadstawiłam się ustami przy jego opadającym już penisie, wzięłam go w dłoń i zaczęłam wyciskać z niego resztki. Paweł szybko zrozumiał o co mi chodzi i sam zaczął to robić, wyręczając mnie. Robił co mógł i jeszcze parę kropel spermy wpadło mi do ust. Pokazałam mu jego nasienie na moim języku, patrząc mu się w oczy. Zaraz potem zamknęłam usta, połknęłam wszystko i pokazałam mu efekt. Zawył z zachwytu.

No i już nie jesteś prawiczkiem kochany – powiedziałam mu z szerokim uśmiechem.
No teraz już nie ciociu, dzięki Tobie już nie jestem prawiczkiem – mówił ucieszony tak że prawie skakał z radości.
Na koniec mam dla Ciebie niespodziankę, ale jest jeden warunek? – mówiłam tajemniczo.
Co takiego? Zrobię wszystko! – mówił podniecony.
Jak sam pewnie wiesz Lezley Zen ma głębokie gardło. Ja też takie mam i chciałabym, żebyś wyruchał moje usta, tylko oczywiście musi Ci stanąć znowu.

Gdy Paweł to usłyszał od razu złapał się za jeszcze lekko mokrego penisa i zaczął sobie walić konia. Miał chyba wielką ochotę na taką zabawę. Żeby mu pomóc, to ja przejęłam inicjatywę.

Wzięłam jego penisa w dłoń i zaczęłam go lizać, całego. Od góry do dołu. Czułam na nim smak moich soków pomieszany z jego spermą. Pasował mi ten smak. Wzięłam go do ust, zaczęłam ssać. Był jeszcze miękki, więc bez problemu mieściłam go w ustach. Zaczęłam ssać mu mocniej. Dołączyłam do tej całej zabawy moje dłonie. Jedną waliłam mu konia, a drugą masowałam jajka.

To wszystko ośmieliło chyba mojego Pawełka, ponieważ zaczął teraz się głośno odzywać. „Ssij go ciociu”, „Rób mi loda” itp teksty słyszałam co chwila. Chyba te zwroty podnieciły nas oboje, bo ja poczułam się bardziej mokra, a penis Pawła już stał na baczność w moich ustach. Zacisnęłam swoje wargi na nim i zaczęłam mu walić konia ustami. Co jakiś czas biorąc jego całe 17cm głęboko w usta.

W końcu Paweł chyba zapragnął swojego tempa, bo przejął inicjatywę. Złapał mnie lekko za głowę i zaczął wsadzać swoją pałkę w moje usta jakby to była moja cipka. Ślina wypływała mi z ust, lekko się krztusiłam. Nam obojgu się to podobało. Na przemian, raz ja mu obciągałam i masowałam języczkiem, raz on wpychał się swoim penisem w moje gardło. Czułam w ustach smak jego śluzu wypływającego z magicznej dziurki, delektowałam się nim. Produkował go naprawdę dużo co tylko bardziej mnie podnieciło.

Ciociu, wyrucham Twoje cycki – powiedział i podciągnął mnie do siebie.

Ja nie stawiałam oporu, w sumie chciałam złapać oddech. Paweł splunął mi między piersi, żeby jego mokry już penis lepiej ślizgał się miedzy cyckami. Żeby mu pomóc ja też puściłam trochę śliny między moje cuda.

Paweł wsadził go tam, ja zacisnęłam piersi i rozległ się dość śmieszny dźwięk bzykania cycków. Sunął gładko pomiędzy nimi, sprawiając sobie przyjemność. Po chwili znowu wsadził go w moje usta i zaczął posuwać mnie w gardło.

Ciociu, zaraz się spuszczę! – wykrzyknął.
Strzel na moje usta i cycki – powiedziałam, wyjmując szybko penisa Pawła ze swoich ust.

Pawełek złapał go w dłoń i zaczął walić konia. Ja w tym momencie wystawiłam swoje piersi i otworzyłam usta, gotowa na strzał spermy. Mój siostrzeniec zaczął strzelać, dwa pierwsze strzały były w miarę mocne i poleciały mi na usta i język. Wtedy poczułam jaka jest gorąca. Reszta jego spermy wylądowała mi na cycuszkach.

Uśmiechnęliśmy się do siebie.

Ciociu, ale pięknie Ci w tej spermie! – mówił zachwycony.
Naprawdę się cieszę, że Ci się podoba – odpowiedziałam.

Wstałam, wzięłam go za rękę i wyszliśmy w końcu z kuchni i poszliśmy usiąść do pokoju. Oczywiście żadne z nas się nie wycierało. Siedzieliśmy tak i rozmawialiśmy o tym co właśnie się stało i jak nam było przyjemnie. Co chwila bawiliśmy się, ja swoją cipką, Paweł walił sobie konia patrząc na moją obspermioną jeszcze twarz.

Oboje postanowiliśmy zachować to w tajemnicy i oboje liczyliśmy na kolejne takie przygody…

The post Kochana ciocia – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Ostatnie randki – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/ostatnie-randki/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=ostatnie-randki Fri, 23 Feb 2024 22:20:23 +0000 https://maxporno.pl/?p=233 Piotr wczoraj zadzwonił!!! Nasza pierwsza randka miała miejsce w ubiegłym roku. Czyli od czasu, gdy zaczęliśmy się spotykać minęło kilka miesięcy. Muszę przyznać, że z lekkiego romansu wyszło dla mnie coś dużo większego. Zakochałam się w tym człowieku. Zakochałam się ślepym, szczeniackim uczuciem, które pożerało mnie całą. Cały stos moich życiowych kłopotów pchnął mnie w …

The post Ostatnie randki – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Piotr wczoraj zadzwonił!!!
Nasza pierwsza randka miała miejsce w ubiegłym roku. Czyli od czasu, gdy zaczęliśmy się spotykać minęło kilka miesięcy.
Muszę przyznać, że z lekkiego romansu wyszło dla mnie coś dużo większego. Zakochałam się w tym człowieku. Zakochałam się ślepym, szczeniackim uczuciem, które pożerało mnie całą. Cały stos moich życiowych kłopotów pchnął mnie w jego ramiona a on mnie przytulił. A ja z czasem oszalałam na jego punkcie. O ile na początku naszego związku Piotr mówił, że mnie kocha a mnie bawiło i podniecało, że spotykam się z nim, to teraz ja byłam gotowa zrobić dla niego wszystko. Sex między nami był początkowo zabawny i traktowałam go prawie jak rozrywkę, pamiętam nawet napad śmiechu, kiedy leżałam golutka na łóżku a on wyszedł z łazienki bez ubrania. Potem nasz związek był coraz bardziej namiętny, poważny i gdy nasze ciała mogły się spotykać bez przeszkód, pożerał mnie wewnętrzny ogień namiętności. Piotr stawał mi się coraz bliższy uczuciowo. Jednocześnie poznawałam takie elementy sexu, których przez 20 lat małżeństwa nie próbowałam. Piotr nauczył mnie całować, pokazał jak i gdzie mam go pieścić, aby jemu sprawiać przyjemności… Przestałam kontrolować sytuację a jedynie realizowałam jego życzenia. Myślałam, że kochać kogoś to chcieć dla niego dobrze, realizować jego marzenia, być dla niego. Przyjeżdżałam, gdy zadzwonił i wyraził takie życzenie. Rzucałam wszystko, brałam delegacje w jego rejon i jechałam, chociaż na jeden dzień, a czasami na dłużej po to, żeby się spotkać. Gdy jeździłam na jeden dzień spotykaliśmy się w małych hotelikach lub pensjonatach. W czasie wyjazdów kilkudniowych przyjeżdżał do mnie do hotelu. Czasami udawało się nam razem wyjechać na całą noc. Z nim kochaliśmy się jak szaleni, mogłam śmiało zachowywać się głośniej niż normalnie jęcząc i wzdychając, co Piotr uwielbiał.

Niekiedy odwiedzałam jego rodzinę, zaprzyjaźniłam się z jego żoną, przygotowywałam im grilla na ich działce, bo żona nie znała się na pracach kuchennych, wysłuchiwałam zwierzeń jego córki, która miała słaby kontakt z matką. Sex tuż przed spotkaniem z rodziną Piotra lub tuż po spotkaniu miał w sobie dodatkowy dreszczyk emocji. Patrzyłam na jego żonę i myślałam, że on jest mój w ten specyficzny sposób, a jej tak bardziej formalny.

Po spotkaniach z nim wracałam do domu i pozwalałam mężowi, aby mnie brał taką rozemocjonowaną i podnieconą po poprzedniej randce i myślałam o moim kochanku, gdy czułam w sobie mężczyznę… lub pozwalałam mu całować i lizać miejsca gdzie kilka godzin przedtem inny mężczyzna zostawił we mnie swoje nasienie.
Początkowo w czasie spotkań miał czas porozmawiać, opowiedzieć o sobie, o swojej żonie, córce, pracy, problemach, o uczuciach, które występują pomiędzy nami. To nie były tylko randki na zasadzie sexu, chociaż ten był cudowny i bardzo ważny. Kochaliśmy się zwykle gorąco, namiętnie. Piotr wspaniałe całował. Pieścił mnie. Tak jak magik potrafił wyczarować moje szczytowanie. Jeśli chciał to robił to tylko pocałunkami i pieszczotami twarzy, ust, piersi…Nawet nie musiał dotykać mnie poniżej pasa…. Wystarczyło, że był blisko a mnie ogarniało najwyższe podniecenie. Wystarczyło, że mnie dotknął lub odpowiednio na mnie spojrzał a czułam jak dreszcz przebiega moje ciało. Oczywiście, jeśli tylko chciał kochać się klasycznie lub zgodził się abym “była górą” – też było fantastycznie, jeśli chciał coś innego…. Nie przeszkadzało mi, jeśli chciał realizować jakieś pomysły łóżkowe. Byłam na to otwarta. Przychodził i dotykał mnie – byłam gotowa na sex. Czułam jak wilgotnieje na jego widok. Czułam mrowienie w podbrzuszu i nic innego się nie liczyło – motylki robiły swoje. Zdejmował ze mnie i siebie ubranie i cudownie pieścił a potem pozwalałam, aby robił, co chciał. To zawsze było wspaniałe przeżycie kończące się orgazmem.

Potem zaczął się zamykać coraz bardziej. Nie układało się najlepiej między nami. Piotr stawał się coraz bardziej obcy, obojętny, coraz mniej mówił, a sex z nim, chociaż był nadal cudownym przeżyciem, stawał się jedynym elementem, który nas łączył. Zaczęło brakować między nami tej nici porozumienia, która normalnie występuje między dwiema bliskimi sobie osobami. Zaczynałam mieć wrażenie, że spotykał się ze mną, aby wypić kawę i przespać się a właściwie „spuścić się”. Miałam wrażenie, że ma jeszcze kogoś. Obawiałam się spytać, bo bałam się usłyszeć, że oprócz jego żony i mnie jest jeszcze inna kobieta. Mogłam być „tą drugą” ale nie tą trzecią…. Tym niemniej kiedyś, gdy spotkałam jego żonę to jej tłumaczyłam jak bardzo on jest zajęty, zapracowany i dlatego późno wraca do domu… Co gorsza ja w to chciałam wierzyć.
2 tygodnie temu byłam w jego mieście przez dwa dni. Przyszedł do mnie do hotelu po południu a ja oszalałam ze szczęścia. Nie myślałam o pytaniach, które mnie dręczyły. Nie pytałam o inne kobiety i relacje między nami. Całował mnie w sposób, który uwielbiałam. Rozebrał mnie i całował a ja szczytowałam, gdy pieścił moje piersi i głaskał moje nogi. Zastanawiało mnie, że czasami wchodząc do pokoju w hotelu był już w stanie pełnej erekcji. Pozwalało mi to jednak na dalszą przyjemną zabawę z jego zakrzywionym przyjacielem, który stał wyprężony i gotowy do dalszej zabawy. Mogłam położyć Piotra na łóżku a sama usiadłam nad nim. Wprowadziłam go do środka i poruszałam biodrami w różne strony. On w tym czasie głaskał całe moje ciało. Teraz kochaliśmy się wolniej, spokojniej, pełniej… Było cudownie, kochał mnie a ja jego – poczułam nadchodzącą rozkosz a on stale nie skończył….. Tego dnia trzeci raz nie próbowaliśmy… Powiedział, że musi jechać do żony…

Następnego dnia przyjechał na spotkanie rano. Czekałam w majteczkach i ślicznej koszulce nocnej i po wejściu do pokoju bez słowa rozebrał mnie do naga i popchnął na łóżko. Potem rozebrał się i rzucił na mnie. Czułam jak zdecydowanie wszedł we mnie. Moje podbrzusze pękało z podniecenia i całonocnego oczekiwania. Jego pchnięcia były szybkie i zdecydowane. Czułam jak dojrzewa. Chciałam czuć się kochana, chciałam, aby skończył we mnie. Obejmowałam go nogami i przytulałam do siebie. Nasze języki plątały się w obydwu ustach. Poczułam, że zaraz skończę …. Jego oddech był coraz szybszy… Skończyłam, gdy poczułam jego silne skurcze i gorącą falę uderzającą we mnie w środku… Wziął mnie, a ja do niego należałam. Potem ubrał się, poczekał na mnie i zawiózł mnie na dworzec… W sumie nie powiedział ani jednego cieplejszego słowa… Czułam, że kochaliśmy się ostatni raz… w pociągu starszy pan dziwnie patrzył na moje łzawiące oczy…
Gdy zadzwonił i powiedział, że chce się ze mną spotkać niewiele myśląc w 2 dni zaaranżowałam wyjazd służbowy z noclegiem w miejscowości sąsiadującej z Piotra miejscem zamieszkania. W noc poprzedzającą wyjazd nie mogłam spać. Od przebiegu tego spotkania mogła zależeć nasza przyszłość. Fakt, że zadzwonił i chciał się spotkać wróżył, że może nie jest to spotkanie bez powodu. Może sobie coś wyjaśnimy, może znowu mnie kocha a w najgorszym wypadku skończy się na supersexie. Po długim zastanowieniu wiedziałam, jak będzie przebiegać nasze spotkanie. Zaplanowałam wszystko. Nie spałam prawie pół nocy planując i obmyślając szczegóły.
Pojechałam i zgodnie z planem byłam w hoteliku dość wcześnie, czyli około 14:00. On miał być o 17. Miałam, więc czas na to, aby wykąpać się i zrobić makijaż. Miałam czas ułożyć włosy i zapalić świece. Ubrałam się w sposób, który chyba żadnego mężczyzny nie powinien zostawić obojętnego. Zamiast biustonosza założyłam czarny półgorset wyszywany złotą nicią. Wiedziałam, że podnosił mój biust a Piotr był na tym tle bardzo czuły. Majteczki założyłam “od kompletu”, czyli czarne i również wyszywane złotą nicią. Na nogi wciągnęłam pończochy samonośne z ładną koroneczką, która figlarnie wysuwała się przez rozporek w krótkiej spódnicy. Zamiast bluzki rodzaj ażurowej tuniki, przez którą było widać odpowiednio dużo. Oczywiście nie miałam pomysłu wychodzić poza mój pokój, gdzie mój strój mógłby wzbudzić zainteresowanie, ale w końcu On miał być tutaj. Wiedziałam, że dzisiaj ja będę grała pierwsze skrzypce. Ja go rozbiorę a potem zrobię zmysłowy striptease. Potem usiądę na nim i wsadzę jego “przyjaciela” w siebie tak, aby czuć jego ruchy i jego podniecenie. Będę to robić aż eksplozja rozkoszy uspokoi nasze zmysły…
Ale na tym nie skończę. Potem będę go całować i głaskać i zrobię coś, co on bardzo lubił. Ja będę ssać i całować go tam gdzie chyba każdy mężczyzna chciałby być całowany. Będę masować go piersiami i ustami po całym ciele. Potem wezmę jego przyjaciela w usta i będę ssać i lizać aż jego “ptaszek” podniesie się i potem skończy wytryskiem na moje piersi i twarz…. Wtedy klęknę nad jego twarzą, aby mógł zrewanżować się w sposób, jaki lubiłam. W końcu wydepilowałam się zaraz po przyjeździe specjalnie w tym celu a jak mówił bardzo to lubił, gdyż jego żona nie depilowała się wcale. Pozwolę mu ssać i lizać moją muszelkę aż poczuję się szczęśliwa i zaspokojona…
Po takim spotkaniu napewno zapomni o innych kobietach…
Po 17 jego nie było. Telefon nie odpowiadał – był wyłączony. Obudziła się we mnie coraz silniejsza zazdrość. Próbowałam wiele razy. Narastająca zazdrość podsuwała mi obraz, że on jest z inną kobietą. Chciałam krzyczeć, przeklinać i płakać naprzemian. Miałam ochotę go zbić lub wybaczyć mu wszystko. Zastanawiałam się, że jeśli jedyną metodą zatrzymania go będzie zgoda na tą inną przyjaciółkę to chyba się zgodzę. Nie byłam pewna, czy zgodziłabym się na spotkanie z nim i z nią jednocześnie, ale gdyby o to poprosił…… Nawet gdyby zaprosił na spotkanie swojego wspólnika i obydwaj mieliby mnie brać. Myśli o Piotrze napełniały mnie złością, zazdrością i podnieceniem. Marzyłam, że w końcu przyjedzie i weźmie mnie w ramiona, przytuli i jak dawno temu zapewni, że mnie kocha.
Przyjechał o 19:30. Jedyne, co miał do powiedzenia, że miał bardzo ważne spotkanie i nie mógł wcześniej, a teraz musi jechać do domu, ponieważ żona będzie zazdrosna i będzie pytać gdzie był a on i tak nie dojedzie wcześniej niż na godzinę 21. Gdy próbowałam go dotknąć i poczuć przez spodnie jego męskość – przeprosił, że się spieszy i jest zmęczony i teraz nie może i ma zaledwie kilka minut. Poczułam jednak, że jego przyjaciel był miękki i pomyślałam, że ta praca to miała na pewno kobiece imię i na dwie już dzisiaj nie miał siły… Udałam, że go rozumiem, że “no trudno i do następnego razu” i gdy wyszedł popłakałam sobie w ciszy. Całe moje plany i przygotowania diabli wzięli. Potem rozebrałam się, wzięłam prysznic i poszłam do łóżka. Moje ciało, które od kilku dni było czekało na przyjęcie go, domagało się pieszczoty, uczucia – reagowało prawie bólem na jego brak. Gdy skończyłam łagodzić swój smutek pomyślałam, że to na pewno koniec, że nie wiem, po co kazał mi tu przyjechać i chyba już tylko mogę zaufać kobiecie. Wiedziałam, że więcej nie przyjadę specjalnie na spotkanie z Piotrem…

Kasia

The post Ostatnie randki – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Słodka Natalia S. cz.1 – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/slodka-natalia-s-cz-1/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=slodka-natalia-s-cz-1 Thu, 15 Feb 2024 18:08:15 +0000 https://maxporno.pl/?p=227 Trzy maile „Cze Kaśka, Natalia Shermann z tej strony. To mój nowy adres mailowy! Co u Ciebie słychać? Trochę się wydarzyło przez te kilka miesięcy. Od czego by tu zacząć? Dostałam się na skandynawistykę w Poznaniu! Za kilka dni wyjeżdżam, Rafał zostaje. Oficjalnie nikt nikogo nie rzucił ale jest jakoś dziwnie. Ostatnio znowu próbowaliśmy 'coś’ …

The post Słodka Natalia S. cz.1 – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Trzy maile
„Cze Kaśka, Natalia Shermann z tej strony. To mój nowy adres mailowy!
Co u Ciebie słychać? Trochę się wydarzyło przez te kilka miesięcy. Od czego by tu zacząć? Dostałam się na skandynawistykę w Poznaniu! Za kilka dni wyjeżdżam, Rafał zostaje.
Oficjalnie nikt nikogo nie rzucił ale jest jakoś dziwnie. Ostatnio znowu próbowaliśmy 'coś’ zrobić, ale skończyło się na miętoszeniu cycków. Może to coś ze mną nie tak? Jakkolwiek.
Za 2 miesiące w Poznaniu będzie festiwal gotycki, moi bracia już mi zazdroszczą! To zupełnie inne miejsce od tej pipidówy, sama to wiesz odkąd mieszkasz w Wa-wie. Napisz co u Ciebie,
Pa, Nana.”
” Cześć LithiumFlower666, chcesz coś o mnie – jestem Nana, mam 19 wiosen, fascynuje mnie muzyka gotycka, mitologia Nordycka i fotografia (pewnie mógłbyś dać mi kilka lekcji), mam 163 cm wzrostu i ciemne włosy do ramion, nie jestem anorektyczką, tłusta też nie, po prostu jest za co złapać i do czego się przytulić :-/  Od tego roku przenoszę się do większego miasta.
Co do gotyckiej sesji to nie mogę niczego obiecać ale w sekrecie napiszę Ci, że marzy mi się przymierzenie kilku strojów. Do przeczytania niebawem. Nana.”
” Bry.
 Kaśka nie uwierzysz co mi się dzisiaj przytrafiło. Pamiętasz jak pisałam Ci o Maćku, chłopaku z grupy? Jest w porzo, jednym z kilku kumpli – facetów z jakimi się zadaję na roku i wszystko by było po staremu gdyby nie dzisiejszy dzień. Uczyliśmy się u mnie do tego egzamu z komunikacji gdy zauważyłam, że chyba do mnie startuje. Laska, mam na sobie WIELKI czarny sweter, jeansy i ani grama makeup’u, nie wyglądam na Pam Anderson, uwierz mi. Jakkolwiek. Maciek do mnie uderzał więc zrobiłam to co zawsze – wyśmiałam kumpla by postawić go na nogi.
Przyssał się do mnie i zaczął smyrać po szyi i ramionach, a wiesz JAK ja potrafię na to reagować. Nie byłam w stanie go odrzucić, poza tym nie robił nic wielkiego, nie? Numer taki, że po kilku minutach to 'milusie’ głaskanie zaczęło na mnie działać, obejmować, a zwykle zimne i nieczułe na facetów cycki zaskoczyły żądając czegoś więcej. Przestraszyłam się i go odrzuciłam. Nie wiem Kaśka, trudno mi traktować go jak by nic się nie stało.”
Kostka
Poznań, osiedle przed blokami Natalii Shermann
Dziewczyna na rolkach niezdarnie pokonuje kolejne łączenia płyt chodnikowych, trzymając towarzyszącego jej chłopaka w ciągłej gotowości.
– Nana, zaraz będziesz leżeć – nerwowo poprawia skórzaną kurtkę.
– Zamknij się, nie widzisz, że sobie radzę?
– Tu się po prostu nie da jeździć, a jak rozwalisz se łeb to od kogo będę jutro ściągał, co? Pomyślałaś przez chwilę o mnie? – pyta ze zgrywą.
– Biedny, mały Maciuś. Dasz sobie jakoś radę chłopie.
– Tak serio to nie jest źle, na początku miałem przejebane, a teraz, jeszcze powtórzymy raz materiał i może nawet to zdam.
– „Może nawet to zdam”, Maciuś, co miałeś z tej poprzedniej wejściówki, 4?
– Było łaaatwe!
– Ja ci zaraz dam łatwe, kuźwa, ja miałam 3!
– Bo jesteś słaaaba! – śmieje się a Natalia rzuca mu się do gardła, potyka i krzywo staje.
– Ałaa! Kurwa mać, boli! – krzyczy siadając na chodniku.
– Jezu, dziewczyno mówiłem…nic ci nie jest? – pyta zaniepokojony nachylając się nad nią.
– To chyba tylko zwichnięcie ale napieprza jak deathmetalowa perkusja, pomóż mi wstać.
– Nie chcesz zdjąć rolek?
– W domu.
Powoli pomaga jej wstać i dojść do klatki gdzie wsiadają do windy.
– Jak dobrze, że nie zwichnęłaś sobie prawej ręki.
– Spadaj, to nie jest śmieszne, wiesz jak boli?
Wjeżdżają na 5 piętro, Natalia otwiera dzwi i wpuszcza go do środka.
– Nie ma Moniki? – pyta rozglądając się
– Monika wraca jutro, ale piecze…
Siada na kanapie i przerzuca nogi przez boczne oparcie.
– Pokaż to – kuca przy niej i powoli odpina zaciski plastikowego buta następnie bardzo powoli ściąga go z jej gąbczastej „skarpety”. Następnie jeszcze delikatniej zdejmuje ją samą.
– Au, ostrożnie…
Kostka jest nieco spuchnięta ale poza tym wygląda to dobrze.
– Masz Altacet i bandaż elastyczny?
– Chyba, tak, mam w łazience. Ale najpierw weź ten drugi zdejmij bo się ugotuję.
Z dziwnym namaszczeniem zdejmuje jej drugą rolkę.
– Ta stopa jest zdrowa, tej. – ponagla go i przebiera uwolnionymi palcami o czarnych paznokciach.
Po chwili Maciek wraca z buteleczką, kulką waty i bandażem.
– O zobacz, czasem potrafisz być użyteczny – żartuje
– Daj mi tutaj to biedactwo.
Nasącza watę i delikatnie muska jej kostkę.
– Jauu!
– Boli?
– Nie, zimne.
Jest skupiony, dokładnie zwilża jej skórę, nasącza watę kilkakrotnie i prowadzi wzdłuż jej stopy, aż do palców. Przejeżdża po czarnej emalii, moczy czubki jej palców i dmucha na nie. Słyszy cichy, senny pomruk Natalii.
– Przyjemne… – mówi z zamkniętymi oczami.
Podnosi lekko jej stopę, obrysowuje jej kształt, przesuwa kciuki po podbiciu. Przechodzi ją dreszcz ale nadal udaje że drzemie. Wyczuwa w jego dłoniach zdenerwowanie, lekko drżą. Nagle zdaje sobie sprawę ze źródła jego stresu. Brała to za wyluzowany gest, ale najwyraźniej dla chłopaka u jej stóp było to doznanie erotyczne. Nadal jest.
Robi jej się gorąco, dziwnie. Nigdy nikt wcześniej nie…
Ogarnia ją dziwne podniecenie na samą myśl, że Maciek nieświadomy jej wiedzy, próbuje zaspokajać się seksualnie pieszcząc jej stopy. Jest w tym coś nieczystego, poniżenie i czyste chamstwo. Oczami wyobraźni widzi jego drugą dłoń obrabiającą wacka.
 A może wszystko to jest fikcją, kreacją jej rozbuchanej wyobraźni?
Czuje pierwszy niewinny pocałunek lądujący na spodzie jej palców, prawie muśnięcie. Jej serce przyspiesza. Nie chce by je wąchał, teraz na pewno cuchną. To takie żenujące i podniecające zarazem. Nie sam dotyk, świadomość dotyku.
Pozwala łaskawie kolejnymi pocałunkami pieścić swoją stopę, gdy jednak czuje jego ciepły język wędrujący chciwie od pięty aż po samiutkie czubki palców, podrywa się nagle.
W błyskawicznej, nerwowej roszadzie wata natychmiast zastępuje jego język. Zamiera w bezruchu, oddychając szybko z miną nastolatka złapanego na oglądaniu kanału dla dorosłych.
– Przysnęłam, nie skończyłeś jeszcze? – ratuje niezręczną sytuację.
– Już, już, tylko zabandażuję. – w przeciągu kilkunastu sekund wata na kostce zostaje zabandażowana.
– Dobra robota, herbaty? – próbuje stanąć i z jękiem rezygnuje.
– …wiesz gdzie leży, he, he.
Sytuacja rozluźnia się ale ciągle obserwuje go uważnie.
Rematch
Powtarzają materiał rozwiązując poprzednie testy. Jego sekret ciąży jej niezmiernie. W końcu nie wytrzymuje i rzuca:
– Jak ten rozwiążesz dobrze to pozwolę ci wylizać moje stopy.
Jego oczy robią się wielkie.
– Nie wiem o co ci chodzi, jeśli o tamto…
– Nie stresuj się tak, nic wielkiego, po prostu tak palnęłam. – przerywa mu
– To tak nie działa, ok? Nie mogę tak.
– Ale możesz jak myślisz, że o tym nie wiem?
– Nie, to tak jakbyś się nagle wypięła i pozwoliła się macać po tyłku.
– No może byś odmówił?! – parska śmiechem
– No nie, ale to raczej by cię ruszyło, ok, lepsze porównanie, to tak jakbym się miał rozebrać i przy tobie onanizować na zawołanie.
– Zaraz, zaraz. Sugerujesz, że nie czerpałam z tego przyjemności?
– A czerpałaś?
– Może.
– Więc jednak! Jutro powiem na uczelni, że lizałem ci stopy, a tobie się to podobało!
– Tak, jestem przekonana, że lizanie moich brudnych stóp blednie przy obciachu czerpania z tego przyjemności przeze mnie Maćku. O nie, pogrążysz mnie.
Nieźle go wkurza. Jest zły na siebie, że był nieuważny, jest zły na nią, że udawała, że go nie rozgryzła, wreszcie jest zły za to, jak bezczelnie mu o tym powiedziała.
– Tego już za wiele, teraz muszę cię zabić! – rzuca się na nią rycząc jak lew.
– Uważaj na nogę! – ostrzega go w locie i przyjmuje na siebie mocne uderzenie powalające na kanapę.
Zaciekle walczą, siłując się, co jest jak najbardziej naturalne w studenckiej konwencji ” co by tu robić by się tylko nie uczyć”. Na chwilę staje się nieostrożna i daje się przygnieść do kanapy jego ciężarem. Leży na brzuchu wierzgając zdrową nogą i krzycząc:
– Złaź ze mnie pajacu!
Nareszcie czuje się panem sytuacji gotowym do rewanżu. On też zna jej słaby punkt. Lekko obciąga czarny sweter, odgarnia jej włosy i zatapia usta w szyi jednocześnie zsuwając dłoń na plecy.
– O nie – sprzeciwia się zdecydowanym, poważnym głosem.
– Ależ tak! – sapie triumfalnie między kąśnięciami.
– Maciek, natychmiast przestań. – powaga jej głosu mrozi go, odbiera zabawę. Wytraca pęd, jego akcje zwalniają. Gdy jest na skraju całkowitej pauzy i pytania „czy wszystko ok?” wychwytuje ciche westchnięcie. Dla pewności jeszcze raz kąsa jej szyję. Natalia silnie reaguje. Wtedy słyszy:
– Przestań. – jej głos jest cichy, uległy, to niemal szept. Serce zaczyna mu znowu walić, nie spodziewał się aż takiej siły rażenia. Praktycznie znajduje się w punkcie sprzed 3 dni, gdy był tak blisko. Pewnie nie ma większych szans na seks, sam nie jest pewien czy byłby na to gotowy ale przecież czeka go wiele nie mniejszych atrakcji w drodze do celu.
Na szyi czuje zapach jej perfum, staje się powolny, zmysłowy i bardzo ostrożny. To prawdopodobnie jego ostatnia szansa.
Czuje swoją erekcję naciskającą na jej pośladki, delikatnie zaczyna je uciskać swoimi biodrami. Ani na moment nie zaniedbuje jej szyi, ramion i pleców, to jego jedyna karta przetargowa. Głaszcze zaczynając od nasady pleców i sunąc pod swetrem w górę. Zapięcie zielonego stanika wchodzi mu w drogę, ręce mu drżą, Natalia w każdej chwili może wstać i kazać mu wyjść.
 Zapięcie w końcu puszcza, słyszy jej szybszy wdech i czuje spięcie mięśni, jej pupa lekko unosi się dociskając do jego bioder. Natalia czuje się rozbierana ale ciągle bezpieczna, podnieca ją to. Maciek ma teraz wolny dostęp do jej pleców, podciąga sweter aż do jej szyi i zaczyna całować czerwone ślady po paskach stanika. Jej ciało dyskretnie dostraja się do amplitudy jego ruchów, oddychają coraz ciężej, wciąż jednak cicho.
Najbardziej na świecie pragnie teraz zobaczyć i poczuć biust swojej koleżanki, zawsze tak ukryty i niedostępny. Powoli wsuwa dłonie pod boczne części stanika…
– Co robisz? – pyta go cicho i sennie.
Palce mu drżą gdy dociera do wystających poza obręb tułowia, rozpłaszczanych przez kanapę porcji miękkiego ciała.
Zamyka oczy by lepiej widzieć. Jest ciasno, nie ułatwia mu zadania. Wciska się głębiej, zbierając ciało w dłoniach. Słyszy jak jej oddech zamiera, pomaga sobie opuszkami palców by pokonać ostatnie centymetry gdy nagle trąca jeden z jej sutków wyrzucając z niej  głośne, raptowne sapnięcie. Jest gorący i mięsisty, niemal twardy. Natalia podnosi się minimalnie i odciąga jego dłonie z powrotem na swoją talię. Nie tracąc czasu zsuwa się niżej i odciąga jej uwagę pocałunkami w plecy, w tym czasie pewnie sięga przodu jej jeansów i rozpina zamek. Namiętnie całuje niżej i niżej, zsuwa jej spodnie, całuje pupę przez delikatne, kremowe majteczki. W jego nozdrza uderza silny zapach jej intymności.
Jej oddech to już ciężkie dyszenie z wplecionymi cichymi westchnieniami.
– Proszę nie… – pojękuje płaczliwie
Maćkowi robi się słabo, czuje suchość w gardle i ustach, serce wali jak szalone, ręce drżą. Powolnym gestem okrążą jej pupę, nawet widoczny cellulitis nie odbiera jej seksualności, przeciwnie, czyni bardziej realną i prawdziwą. Patrzy jak napina pośladki, rozchyla je nieco by ujrzeć mokry ślad. Sięga palcami i tylko muska tego miejsca gdy nagle Natalia wzdycha i na moment cofa się, wsuwając jego dłoń między swoje pośladki i uda. Maciek jest w szoku doznając gorąca i wilgoci. Jej kolejny ruch jest już pełnym zwierzęcej pasji pchnięciem akompaniowanym przez jej drżący jęk. Przez cienki, mokry materiał czuje jak ociera o jego dłoń swoje nabrzmiałe i mięsiste wargi sromowe. Jej parcie jest tak silne, że odpycha go do tyłu, wybijając z chwilowej pasywności .
Chwyta za jej dupę, kciukiem ściąga wąski pasek majtek na bok i zaciska dłonie odciągając brutalnie pośladki. Rozchyla płatki mokrego kwiatu jej sromu by posmakować głębin jej piczy.
Jest gorąca, ciasna i lepka o ostrym smaku, szarpie ciałem i popiskuje cichutko. Nagradza ją jednym palcem, chciwie pochłania go w całości wpadając w ekstatyczne drgawki. Widzi jak nieznośnie pragnie penetracji. Sapiąc rozpina swoje spodnie i z ulgą  wyciąga nabrzmiałe prącie. Do końca obsuwa napletek odsłaniając bordową żołądź błyszczącą od przed ejakulacyjnego wycieku i chwyta tuż za. Krótkim pociągnięciem w górę trąca jej łechtaczkę i wsuwa między mięsiste wargi, gdy tylko dojeżdża do szczytu szczeliny, biodra Natalii napierają.
Maciek czuje silny opór, dziewczyna wręcz sprawia mu ból w obłędzie raz za razem nadziewając się na niego. Nagle kolejny raz wciska całą główkę do środka, widzi jak zaciska się za nią.
– O kurwaaaa! – dziewczyna przeciągle jęczy wysokim głosem nie kontrolując się.
Puszcza penisa i kładzie obie dłonie na jej biodrach, oddycha głęboko. Delikatnymi, płytkimi pchnięciami rozluźnia jej zaciśniętą pochwę i zaczyna znowu napierać.
– O tak, nie przestawaj!! Tak….mmmmh, jak mi dobrze… – pojękuje entuzjastycznie.
Z każdym pchnięciem wchodzi w nią nieco dalej.
– Głębiej, błagam… – uderza o niego impulsywnie, silnie ale rzadko.
– O Boże, jak dobrzeeee…. – wyje mimo woli, z trudem artykułując słowa.
Doznania tarcia są przejmujące, dobrzmiewa w niej całkowicie, jest taki wrażliwy i napęczniały.
Natalia wypręża się krzycząc i napinając po czym przeszywa ją fala skurczy i drgawek w trakcie których podrywa się i skamle jak pies. Maciek czuje silne skurcze pochwy które popychają go za granicę bez odwrotu. Łapie ją za kark, przyciska  z powrotem do kanapy i zaczyna rżnąć ostro od tyłu z obłędną częstotliwością, słychać jego sapanie, klaskanie jej pośladków, chlupot mokrej pochwy i jej donośne stękanie. Spycha sweter z jej pleców, przyciąga do siebie i pęta dłońmi dziki taniec jej piersi. Zaciska na nich palce i dochodzi potężnymi, wolnymi pchnięciami.
Następnego dnia Natalia nie pojawia się na uczelni. Gdy wreszcie przychodzi jest zamknięta w sobie, nie chce z nim rozmawiać, unika go. Kolejnego dnia jest poważny egzamin, ku zdziwieniu Maćka Natalia pojawia się w formalnej garsonce, czarnych pończochach i szpilkach. Ma mocny makijaż. Nigdy przedtem nie widział jej z tej strony. Siada naprzeciwko niego.
Maciek próbuje się skupić ale stres daje o sobie poznać. Postanawia wziąć się w garść, spędził dużo czasu nad materiałem. Nagle zauważa jej rozchylone nogi, jego wzrok przeskakuje na jej twarz. Przechodzi go dreszcz, Natalia patrzy wprost na niego, jest poważna, wyrachowana. Zaczyna ocierać nogą o nogę, zrzuca szpilki odsłaniając obciągnięte czarnym nylonem stopy.
Maciek przełyka ślinę i nerwowo rozgląda się wokół ale wszyscy są skupieni nad kartkami. Nie może oderwać wzroku, nie może się skupić, nie może pisać. Jest zahipnotyzowany i podniecony. Gdy zajęcia kończą się, oddaje niedokończony egzamin i ukrywając erekcję wybiega za Natalią. Na korytarzu widzi jej plecy znikające w jednej z pustych sal.
Gdy otwiera drzwi Natalia siedzi na biurku wykładowcy, przed nią stoi krzesło. Maciek próbuje coś mówić ale dziewczyna go ucisza.
– Zamknij się i siadaj!
Posłusznie wykonuje jej polecenie
– Ręce do tyłu!
Natalia patrzy na niego pogardliwie.
– Słuchaj Nana, jeśli chodzi o tamto…
Strąca prawą szpilkę i zatyka mu usta swoją stopą.
– Liż psie! – nakazuje
Maciek nie oponuje i dokładnie wylizuję jej podbicie. Noga zjeżdża w dół i odnajduje zgrubienie w jego spodniach. Przejeżdża wzdłuż jego długości, ugniata palcami jądra.
Chłopak spina się, zaczyna dyszeć gdy nagle słyszy
– Wyjmij go.
Zamiera zdezorientowany.
– Wyjmij go, powiedziałam! – jej głos nie znosi sprzeciwu.
Maciek nerwowo odsuwa zamek i wyciąga z majtek nabrzmiałe prącie.
– Ręce do tyłu! – krzyczy i wsuwa stopę w jego usta.
– Przegryź materiał i ssij mojego palucha
Wykonuje jej polecenie
– O tak, grzeczny chłopiec!
Jej stopa zsuwa się w dół, wyciera ślinę o jego prącie, drażni zadarte do góry. Pomimo chęci wyrachowanej zemsty, ją samą ogarnia podniecenie.
Używając przegryzionej pończochy chwyta jego penisa między duży palec a resztę i zjeżdża w dół. Napletek zsuwa się odsłaniając ciemnoczerwoną, błyszczącą żołądź.
Natalia przygryza wargi, chce go w sobie, ciepło zalewa jej podbrzusze. Chce to szybko skończyć na szczęście Maciej jest już na krawędzi.
Po kilku szybkich ruchach czuje pulsowanie między palcami, jego twarz wykrzywia się a jej stopę zalewają wytryski nasienia. Dyszy ciężko i pomimo jego obrzydzenia wyciera stopę o jego twarz i ubranie, nakłada buty i wychodzi.

The post Słodka Natalia S. cz.1 – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Przestraszona siostra – opowiadanie erotyczne https://maxporno.pl/przestraszona-siostra-opowiadanie-erotyczne/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=przestraszona-siostra-opowiadanie-erotyczne Mon, 08 Jan 2024 09:38:49 +0000 https://maxporno.pl/?p=221 Kiedy skończył się film pogoniłem siostrę do łóżka, w końcu było już po północy, sam wyłączyłem telewizor i poszedłem do swojego pokoju. Zdjąłem szlafrok, położyłem się na łóżku i zgasiłem światło. Już prawie zasypiałem kiedy usłyszałem, że drzwi do mojego pokoju po cichu się otwierają. Paulina weszła do pokoju, wyglądała na wystraszoną. Zapytałem się stało, …

The post Przestraszona siostra – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>
Kiedy skończył się film pogoniłem siostrę do łóżka, w końcu było już po północy, sam wyłączyłem telewizor i poszedłem do swojego pokoju. Zdjąłem szlafrok, położyłem się na łóżku i zgasiłem światło. Już prawie zasypiałem kiedy usłyszałem, że drzwi do mojego pokoju po cichu się otwierają. Paulina weszła do pokoju, wyglądała na wystraszoną. Zapytałem się stało, a ona powiedziała mi, że boi się sama spać i czy może spać dzisiaj ze mną. Zgodziłem się ale i dodałem, że nie powinna oglądać horrorów. Paulina poszła po swoją kołdrę i przyszła do mnie. Położyła się w moim łóżku i odwróciła do ściany. Byłem już bardzo śpiący, więc zgasiłem światło i zasnąłem.

Obudziła mnie dziwna rzecz. Miałem erekcję, ale to jeszcze nic wyjątkowego, dziwne było to, że na moim wyprężonym organie spoczywała dłoń. Dopiero po kilku sekundach przypomniałem sobie, że Paulina tu śpi. Nie reagowałem, bezczynnie przyglądałem się kołdrze, która mniej więcej na wysokości krocza Pauliny unosiła się i opadała dość gwałtownie. Moja piętnastoletnia siostra masturbowała się trzymając mnie za penisa. Powoli przesunąłem rękę i dotknąłem tej dłoni Pauliny, która spoczywała na mnie. Leżąca obok mnie siostra zamarła z przerażenia.
-Dlaczego przestałaś, było mi miło.
-P… prze… przepraszam, nie wiem czemu to zrobiłam.
-Nie bój się, nikomu nic nie powiem.

Zacząłem poruszać ręką siostry, a kiedy opanowała ten ruch położyłem rękę na jej drugiej dłoni, tej, która spoczywała miedzy jej nogami. Lekko zsunięte spodenki od piżamy ułatwiały dostęp do tego miejsca. Panował tam ukrop. Spocone uda i mokre od śluzu krocze Pauliny wołało o pieszczoty. Pieściłem siostrę jej własną ręką, a fakt, że pierwszy raz w życiu dotykała męskości bardzo ją podniecał. Polizałem delikatnie ucho siostry, co ona skwitowała cichym jękiem.
-Chcesz mnie zobaczyć?
-Tak…
-Ale ty tez mi się pokażesz, cała
-Dobrze

Wstałem, zapaliłem lampkę i stanąłem przed Pauliną, Bokserki miały spore wybrzuszenie. Ściągnąłem je w dół, a mój stojący jak słup penis ukazał się siostrze. Chwyciłem jej rękę i położyłem na nim. Głaskała go i pieściła nie omijając jąder. Poprosiłem, żeby zamknęła oczy i otworzyła buzię. Po chwili wahania zrobiła to a ja złapałem ją za głowę i włożyłem penisa do jej ust. Nie mieścił się cały, ale nie przeszkadzało mi to. Trzymałem Paulinę za głowę i wkładałem jej głęboko do buzi mój napęczniały organ. Po chwili jednak przestałem.
Poprosiłem, żeby wstała. Miała na sobie błękitną piżamkę składającą się z dość obcisłej bluzeczki, na której rysowały się niewielkich rozmiarów półkule z wyraźnie wystającymi czubkami. Spodenki ledwo zakrywały pupę, też przylegały do ciała. Dotknąłem Pauliny. Najpierw jej uda, masując je. Drugą rękę położyłem na brzuszku. Dotykałem go przez cienki materiał bluzeczki wędrując w stronę biustu. Kiedy dotknąłem piersi Paulina drgnęła. Nie zwróciłem na to uwagi. Macałem pierś, a drugą dłonią zbliżałem się do pośladków. Delektowałem się delikatną, jędrną, gładką skórą siostry. Włożyłem dłoń pod spodenki i dotykałem pupy wodząc palcami po przedziałku. W końcu złapałem za spodenki i pociągnąłem je w dół. Tak jak myślałem, Paulina była dokładnie wydepilowana. Zbliżyłem usta do jej podbrzusza i pocałowałem. Pieściłem ją językiem schodząc w dół. Kiedy doszedłem do początku jej intymności z gardła Pauliny wydostał się przeciągły jęk rozkoszy. Wstałem, zdjąłem jej bluzkę i oniemiałem. Jej cycuszki były wspaniałe. Może nie zbyt duże, ale bardzo jędrne, sterczące i podniecające. Paulina nie była chuda, gruba też nie, ale miała wspaniałe pełne uda i krągłe pośladki, których widok doprowadzał mnie do szału. Zacząłem dotykać jej dziurki. Stała do mnie bokiem, co pozwalało mi jedną ręką bawić się jej dziurką a drugą trzymałem ją za pupę, tak, że koniuszki moich palców dotykały dziurki, którą pieściłem. Była bardzo mokra, więc jeden z moich palców szybko znalazł się we wnętrzu Pauliny. Kiedy tylko to poczuła zaczęła cicho jęczeć. Wkładałem jej środkowy palec, możliwie jak najgłębiej. Było jej dobrze. Nie długo trwało kiedy wyprężyła całe swoje ciało i osiągnęła orgazm. Położyłem Paulinę na łóżku, założyłem prezerwatywę i położyłem się na niej. Wszedłem dość szybko, ale starałem się nie sprawiać siostrze bólu. Kiedy już było nam dobrze włożyłem rękę pod pupę siostry i zacząłem mocniej w nią wchodzić. Tego było dla niej za dużo, po kilku chwilach miała orgazm. Ja jednak nadal nie byłem zaspokojony. Poprosiłem, żeby wypięła mi swój tyłeczek. Zrobiła to, a ja znowu w nią wszedłem. Mój penis był wyprężony do granic. Robiłem to bardzo mocno a Paulina cały czas jęczała. Jej piersi obijały się o siebie a ja macałem je obie naraz. Postanowiłem jeszcze raz zmienić pozycję. Usiadłem na łóżku a Paulina stanęła między moimi nogami, tyłem do mnie i lekko się schyliła. Włożyłem jej mój instrument do ładnie otwartej dziurki i złapawszy za pupę nadawałem rytm jej ruchom. Widok jej wspaniałego tyłeczka pochłaniającego mojego penisa spowodował, że po kilku chwilach miałem orgazm. Wytrysnąłem w siostrze tak obficie, że kiedy wyjąłem z niej penisa okazało się, że w gumce jest sporo nasienia. Byliśmy wyczerpani, więc poszliśmy spać.

Kiedy obudziłem się rano Paulina leżała naga w rozkosznej pozycji wypinając tyłeczek tak, że doskonale widziałem obie jej dziurki. Poczułem nagły przypływ podniecenia. Obudziłem siostrę i zapytałem czy podobało jej się w nocy. Odpowiedziała, że będzie częściej oglądała horrory. Stwierdziłem jednak, że na to musi zasłużyć a kiedy zapytała jak powiedziałem, że ona miała w nocy dwa orgazmy a ja tylko jeden i że trzeba wyrównać rachunek. Zgodziła się. Poprosiłem aby uklękła przede mną i wzięła penisa do ust. Uprzedziłem ją, że mam zamiar wytrysnąć jej do buzi. Zgodziła się. Stanąłem tak, abym mógł oglądać wypiętą pupę Pauliny w lustrze, które znajdowało się na drzwiach od szafy. Trzymałem ją mocno za głowę, a jej usta traktowałem jak pochwę wsadzając dość gwałtownie członka. Na wytrysk nie czekaliśmy długo. Spuściłem się do buzi mojej siostry. Jej też się to podobało;-)

The post Przestraszona siostra – opowiadanie erotyczne first appeared on Maxporno.

]]>